Pov.Qry
Przemek usnął mi na ramieniu co mnie trochę rozbudziło słodki był jak spał
ale oczywiście Bartek to zauważył i zrobił zdjęcie z fleszem oczywiście zasłoniłem swoją mordę ręką ale Przemek się obudził i zaczął się drżeć
-CO TY KURWA ODPIERDALASZ IDIOTO CZY CIE DO RESZTY POJEBALO DAJ MI SPAC
słodziak (XDD) nagle odezwał się Bartek
- kurwa ogarnij dupę slodko wyglądaliście
-CHUJ MNIE TO OBCHODZI...czekaj WYGLADALISCIE?!
-usnoles na ramieniu Patryka
Przemek na mnie popatrzał i zaczął przepraszać
-idioto nie przepraszaj tez zasnąłem na twoim ramieniu
-ale z was geje wychodzę
Po czym Bartek poszedł do pokoju i my zostaliśmy sami
-to co robimy?
- nie wiem może pójdziemy spać bo już 2 w nocy
-dobra a dasz radę sam?
Zabrzmiało to jakbym miał 7 lat ale okej
-tak raczej tak
-no dobra to dobranoc Patrys
OMGGGHAH PATRYS KOCHAM GO I TO TAK W CHUJ
-oł y prze...
-ic już spać Przemuś i nie przepraszaj
Pov.Przemek
-ic ju spać Przemuś i nie przepraszaj
AAAAA KURWA NAZWAL MNIE PRZEMUS TA NOC BEDZIE PIEKNA
Obudziłem się o jakiejś 4 nad ranem słyszałem że ktoś schodzi po schodach miałem nadzieję że to Patrys ale niestety
-przemek spisz?
-nie
-oł a mogę wejść
-no nich będzie
Po czym otworzyły się drzwi i wszedł Bartek
-mozemy pogadać?
-no ja trzeba
Bartek usiadł na moim łóżku
-zajochales się może w Patryku?
-CO NI... Sam nie wiem
Poczym się rozpłakałem i przytuliłem Bartka on odwzajemnił po czym wszedł Patrys wyszedł tak szybko jak wszedł
-PATRYS CZEKAJ
Wybiegłem z domu wziąłem jaka bluzę po drodze i biegłem za Patrykiem
Dogoniłem go po jakiś 10 minutach była zima więc było zimno (ale geniusz) ale po takim maratonie to było wręcz gorąco
-patryk
-zostaw mnie
-Patrys proszę cię
-czego chcesz ic do swojego Bartusia
- Patryk
-nie
Założyłem mu swoją bluzę bo wiedziałem że się trzęsie złapałem go za rękę i szliśmy do domu jakieś 40m od domu zatrzymałem się
-przemek choćby już
Patrzyłem mu w oczy w jego piekne zielono-szare oczy (nie wiem czy takie ma ale chyba ta)
-przem..
Pocałowałem go... Kurwa idiota że mnie
-przepraszam..
-PRZEMUS ZABRANIAM CI UŻYWAĆ TEGO SLOWA i choćby już do domu
Pov.qry
Doszliśmy do domu potem obudziłem się w łóżku Przemka z Przemkiem który mnie przytulał
-o wstałeś już
-czekaj Przemek czy ty mnie wczoraj pocałowałes
-ehh tak
STRASZNIE CIE PRZEPRASZAM NIE CHCIALEM ZEBY TAK WYSZLO JA NAPRWADE NIE CHCE CIE STRACIC I...
przerwałem mu.. pocałunkiem on go odwzajemnił po czym słyszący to wszystko barek wszedł do pokoju
-yhym nieźle się bawicie
-TO NIE TAK JAK MYSLISZ..no dobra to dokładnie tak jak myślisz
-jestescie razem?
-jednak nie tak dokładnie
-dobra chcecie śniadanie?
-TAAK boże jestem taki głodny
-a ty Przemek?
- nie ja nic nie chce
Po czym Bartek wyszedl z pokoju
-czemu nie chcesz jeść
-nie jestem głodny
-ale obiecujesz że coś zjesz?
-tak obiecuje,a jak z nami?wsesie czy przyjaciele czy coś więcej?
-TY SIE JESZCZE PYTASZ KOCHAM CIE IDIOTO
-oh tak?
-tak
-to może zostaniesz moim chłopa...
-AAAAAAGHAAAAA TAKK
I Przemek mnie pocałował
-Co wy się tak drxecie
Powiedział Bartek wchodząc do pokoju Przemka
-dobra Qry masz śniadanie i wam nie przeszkadzam
Gdy Bartek wyszedł obaj wybuchlismy śmiechem nawet nie wiem dlaczego
-mowimy mu o nas?
-nie wiem
-on już sam podejrzewa
-JA JUZ WIEM JAK COS
-SPIERDALAJ
*SKIP TIME*
spotkaliśmy się wszyscy coś koło 12 nagle Przemek patrzy na mnie ja patrzę na niego i kiwam głową że to już ta pora
-dobra Bartek ja i Patryk jesteśmy razem
-no co ty
-dobra weź spierdalaj
-sam spierdalaj
I nagle niespodziewanie przyszło do nas Genzie
-o kurwa
-Bartek zamknij mordę
-macie coś do ukrycia przed nami?
-tak
-aha żal
-nie żal tylko życie
Genzie nagrywało odcinek dlatego stwierdziłem z Przemkiem że to nie jest dobry moment im teraz mówić
Spędziliśmy razem dzień i Genzie poszło jeszcze do domu nagrać coś z Bartkiem dlatego mieliśmy wolna chatę
-to co robimy?
-netflix?
-no można
Przemek wybrał film po czym razem usnelismy na kanapie
---------------------------------------------
Nie chce mi się dalej pisać
więc do zobaczenia w kolejnej
części
---------------------------------------------
