Wstałam raniutko aby zobaczyć czy jest ten filmik z ... Lucą .. A nie ! To nie Luca tylko zdrajca! Nie zasługuje by na niego mówić tak po ..po przyjacielsku.. To zdrajca.. Sama chcę płakać bo się do mnie zaczął nie przyznawać przy tej Mii .. Blondyna cały czas chodzi mi po głowie..
Tata wszedł do mojego pokoju
-skarbie chodź się pożegnać z mamą -rzekł tata
-co ? To już dzisiaj !?
-ma już wyjazd do hotelu obok lotniska..
-Tato.. Czy .. Znowu mama wyjedzie na tyle?! Szczerze..
-Skarbie ..2-3 tygodnie , tak? Idziesz?
-Tak..
Chciałam płakać to miała być rozpacz ale zeszłam na dół i pożegnałam się z mamą. Tata zawiózł mnie do szkoły. Hilla stała przy bramie wejściowej na teren szkoły.
-Hilla ! Muszę ci coś powiedzieć !
-Okey..
Oczywiście jak zawsze w najważniejszy moment musiało coś być w szczegółach Luca stał za mną
-Nie słuchaj Hilla
-Stój -powiedziała Hilla
-Luca cię zdradza!
-co?!
-Hilla ona mnie podrywała i powiedziała że jak jej nie pocałuje to powie dla ciebie ze to ja cie zdradzam!
-Coo?! Jak możesz Lea !!
Nie dowierzalam jak on tak mógł!
-To nie prawda! To on Cię zdradza ..Hilla.. Nie odchodź!
-Jasne bo mój chłopak jest najgorszy od kąd jesteś w naszej szkole.
Zaczełam płakać ! Moje życie zaczyna się walić. Wywraca się! Pierwszo mama teraz Hilla.. Nie dam sobie rady bez Hilli ! Muszę iść na kawę..
Po lekcjach Poszłam do kawiarni
-Proszę kawę z dodatkiem radości ..-wogóle nie sluchalam co mowie
-słucham?
-Nic nic..
Do kawiarni wszedł Kash
-Hej co się stało?
-Hilla , mama LUCa ! -wykrzyknelam
-Opowiedz mi wszystko .. Na spokojnie .. Jestem tu i już wszystko dobrze ..
------------------
Część jak Lea opowiada dla kasha wszystko będzie w następnym rozdziale ten rozdział
Jest strasznie długi
Pozdrawiam
Olciak
