część 3

193 14 11
                                    

Starałam się wyrzucić te myśli z Głowy.

Stwierdziłam że pójdę do kuchni po banana. Ostrożnie wyszłam z pokoju i powoli zeszłam po schodach. Zauważając że jestem sama w domu.

Przeszłam przez korytarz po czym kilka kroków dalej znajdowałam się w kuchni. Wziełam banana i butelkę coli. Wrociłam do pokoju.

Gdy zamykałam drzwi trzymając rzeczy. Usłyszałam jak mi telefon wibruje. Rzuciłam wszystko i podbieglam do telefonu.

Na ekranie pojawiła się Eve. Czemu miała by o takiej godzinie dzwonić. Odebrałam.

N: Halo?

E: Halo, hej. Mam takie do ciebie pytanie, wiesz może który by wolał kolor Tom? Mamy 3 ziel- / przerwałam jej.

N: Eve, czy ty naprawdę do mnie dzwonisz o takiej godzinie tylko po to by zadać pytanie o Tomie? Jeszcze po tym dzisiejszym.

E: Jezu ty zawsze byłaś samolubna.

N: Ha! No nie źle. Nie zawracaj mi głowy.

Rozłączyłam się. Byłam wkurzona.
zamało powiedziane, wkurwiona.
Olałam swój plan na wieczór. Rzuciłam telefon przed siebie po czym się położyłam, przykryłam kołdrą i zasnęłam.

Na drugi dzień, zadzwonił budzik. Szybko zerwałam się z łóżka by tylko wyłączyć alarm. Luknęłam na godzinę 07.32. Zbyt wiele czasu nie miałam.

Przebrałam się szybko w szerokie niebieskie jeansy z dziurami. A na górę ubrałam luźną szarą bluzkę na to czarną rozpinana bluzę. Wyczesałam włosy, chwyciłam plecak. Telefon schowalam do tylnej kieszeni w gaciach i wybiegłam z domu.

Przez to że jechałam na desce na ostatnią chwilę zdążyłam. Weszłam do sali. Spojrzałam na swoje miejsce. Tam siedział Tom. Postanowiłam że nic mj się nie chce wiec usiadłam na jego miejscu.

Przez całą lekcje rozmawiał z Billem. O tym że potrzebują kogoś w zespole. W momencie gdy to usłyszałam zaświeciła mi się lampka.

Spróbuję dołączyć do Zespołu by dopiec Tomowi i wszystkim którzy mnie nie nawidzili w szkole. Czyli wsm całej szkole. Wiem że to mega głupie, ale ro zrobię.

Podczas lunchu szukałam w telefonie nut do ich piosenek. Tylko upuściłam telefon do jedzenia gdy usłyszałam głos billa I reszty jego zespołu. Podniosłam wzrok i okazało się że się do siedli do mnie.

B: Hej natiiii

N: Yy nk hej

T: Nie

B: nawet nic nie powiedziałem ani ona.

Georg przysunął do mnie małą karteczkę na której było napisane. Wpadniesz do nas po szkole?

Otwierały mi sie usta.

T: Nie

Ge: Tom zamknij się.

N: mogę wsumie.

Tom sie patrzył na mnie jakby miał mnie zaraz zjeść.

N: A no tak, Tom jak tam gotowy na swój występ? Będziesz tak samo kręcić dupą jak tam te?

hate makes love  // Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz