Błędy zrażają do siebie czytelników. Nie wszystkich, ale wielu.
Czasem już czytając opis można upewnić się, że danej pozycji nie chcemy nawet otwierać. A co jeśli za tymi literówkami i ścianami tekstu kryje się coś naprawdę wartościowego?
Nie warto...
Błędy to zmora Wattpada. Pojawiają się one nie tylko w tekstach najmłodszych użytkowników, którzy wciąż się uczą, ale i w zbierających tysiące wyświetleń bestsellerach. Nic dziwnego, że czytając recenzję wattpadowego dzieła, które doczekało się papierowego wydania, prawie zawsze usłyszymy zarzut: błędy!
Czemu wydawnictwa nie inwestują w porządną korektę tych dzieł? To już nie mnie oceniać. Nie ma jednak wątpliwości, że niektóre z tych tekstów są wysyłane do druku w praktycznie niezmienionej formie.
Sama ostatnio sięgnęłam po książkę, której okładka wpadła mi w oko, przeczytałam pierwszy akapit i... aż szczęka mi opadła. Pierwsze zdanie, które powinno przyciągać czytelnika, było skonstruowane naprawdę (naprawdę!) fatalnie. Dopiero później dowiedziałam się, że to dzieło zadebiutowało na Wattpadzie.
Nie będę tutaj wskazywać palcami autora, bo oczernianie nie jest moim celem.
A co nim jest? Pomoc.
Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba wyniesie z tego krótkiego poradnika coś wartościowego. Nie chodzi o to, by Wasze teksty były całkowicie pozbawione błędów (moje też nie są, wciąż się muszę wiele nauczyć).
Chodzi o to, aby były przejrzyste, zrozumiałe i przyjemne w odbiorze.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Q: Co sądzicie o takim poradniku i jakie kwestie powinny w nim zostać poruszone?
