Powoli zbliżamy się do końca. Mam dla Was kilka wskazówek, które w moim przypadku okazały się przydatne podczas pisania.
Po pierwsze, warto zrobić sobie listę czasowników atrybucji dialogu, ale nie warto przesadzać z wymyślnością, by nie utrudniały czytania. Skupiajmy się na takich, po których prześlizguje się wzrok czytelnika, np. powiedziałam, odparłam, oświadczyłam, rzekł, spytał.
Po drugie, aby uniknąć powtórzeń, warto jest spędzić chwilę na szukaniu w internecie lub słowniku synonimów. Jeśli w jednym zdaniu ktoś coś widzi, w następnym może spostrzegać itp.
Po trzecie, pamiętajmy o sprawdzaniu odmiany nazwisk pochodzenia obcego. Każdy wie, że oczy Harry'ego Pottera miały zielony kolor, ale kto wie, jak nazywa się najbardziej znana książka François Rabelais'go?
Po czwarte, by pisać poprawnie, trzeba pisać prosto. Zdania wielokrotnie złożone nie są potrzebne. Jeśli nie wiemy, jak coś zapisać, spróbujmy przekazać sens w inny sposób.
I ostatnia już kwestia – dajmy odpocząć tekstowi przed publikacją rozdziału. Czasem wystarczy kilka godzin, by móc spojrzeć na tekst z nowej perspektywy.
Czytając wattpadowe dzieła, możemy zauważyć tendencję do skrupulatnego opisywania czynności (zjadłam płatki, zrobiłam herbatę, wypiłam herbatę, umyłam kubek itd.). Unikajmy tego.
Q: Macie jakieś wskazówki, którymi chcielibyście się podzielić?
CZYTASZ
Jak pisać lepiej? Dla (bardzo) początkujących
No FicciónBłędy zrażają do siebie czytelników. Nie wszystkich, ale wielu. Czasem już czytając opis można upewnić się, że danej pozycji nie chcemy nawet otwierać. A co jeśli za tymi literówkami i ścianami tekstu kryje się coś naprawdę wartościowego? Nie warto...