Miłość

62 2 0
                                    


Miłość. Czym ona jest? O czym ona świadczy? Dlaczego ją doświadczamy? Czy ona jest trwała? Na te pytania nie odpowiem, ponieważ nigdy jej nie doświadczyłam. Moja matka zostawiła mnie nawet przez poznaniem mnie, a ojciec pił, krzyczał lub czasami też uderzył. Jedyną osobą która się mną najbardziej interesowała była moja babcia. To ona nauczyła mnie jak sobie poradzić w różnych sytuacjach, to ona mi pomagała w lekcjach i to ona była osobą z którą zawsze mogłam porozmawiać o wszystkim i o niczym. Jednak gdy zmarła, załamałam się i to okropnie. Miałam okropne problemy ze snem, dzieci się ze mnie w szkole śmiały i czasami nękały. Komu miałam to powiedzieć? Ojcu? Który z dnia na dzień więcej pił i był bardziej agresywniejszy w stosunku do mnie? 

Nigdy nie myślałam że znajdę osobę która mnie pokocha taka jaka jestem. Utwierdziło mnie to w przekonaniu moje wspomnienie z dzieciństwa miałam wtedy z około siedem lat strasznie podobał mi się taki jeden chłopak w szkole, któregoś dnia stwierdziłam że wyznam mu co czuje co okazało się tylko bycie większym pośmiewiskiem.

- Cześć, możemy porozmawiać?- Powiedziałam uśmiechnięta do chłopaka który był chyba najładniejszym chłopakiem w klasie. Byłam ubrana w rajstopy różowe oraz biało- niebieską sukienkę w kropeczki, i dwa warkoczyki związane gumkami z motylkami.

Chłopak oddał uśmiech i powiedział.

-Jasne 

- Chcesz się zaprzyjaźnić? - Powiedziałam szybko

-Po co? - Zapytał z grymasem na twarzy.

- No bo.. - przerwałam na chwile, nie wiedząc co odpowiedzieć - Podobasz mi się, jesteś bardzo ładny - Powiedziałam na szybko.

- Dzięki. ale nie, nie zaprzyjaźnimy się dlatego ponieważ jesteś brzydka i głupia - Powiedział śmiejąc się, a ja poczułam łzy w kącikach oczu.

-  Nie jestem brzydka - Próbowałam się mu postawić ale nic to nie dało.

- Jesteś, powiedz mi te twoje buty znalazłaś na śmietniku? - Zaśmiał  się i  usłyszałam że niektórzy się nam przypatrują i śmieją.  - A te twoje ubrania to tylko jakieś głupie szmaty. - Dodał a ja szybko wyleciałam z klasy i z co najmniej z dwie lekcje przesiedziałam płacząc na toalecie. Potem jak wróciłam do domu, dostałam ochrzan o to że nie było mnie na dwóch lekcjach. 

Po tych doświadczeniu poczułam że nikomu już nie powiem o swoich uczuciach..

**********

 Z moich rozmyśleń  przerwała karetka która jechała najwyraźniej do szpitala. Zawsze się zastanawiałam gdzie i do kogo jadą. Zawsze gdy widzę kogoś kto z kim pisze, rozmawia lub inne rzeczy, zawsze mnie zastanawia do kogo pisze, po co?, czy to coś ważnego czy jakaś pierdoła. Inni ludzie są bardziej interesujący od nas samych nieprawdaż?

Gdy byłam już w sklepie, zaczęłam poszukiwać rzeczy które mnie interesowały. Gdy miałam już wszystko czego potrzebowałam, podeszłam do półki ze słodyczami strasznie mnie kusiło żeby wziąć czekoladę orzechową którą uwielbiam ale gdy odwróciłam głowę w bok i spojrzałam na osobę obok siebie, była to śliczna blondynka która miała okropnie piękne ciało była chuda, miała idealną talie klepsydry, zielono-niebieskie oczy. Po prostu wszystko co chciałam. Pokręciłam głową i odłożyłam czekoladę na jej miejsce. Wzięłam jeszcze gumy i wodę oraz maść na moje siniaki. Gdy wróciłam do domu, ojca o dziwo nie było. Po paru minutach leżenia na łóżku wzięłam swój telefon i sprawdziłam powiadomienia o dziwo nikt nie napisał oprócz tego dupka Chase'a 

Stwierdziłam szybko że zmiennie mu nazwę na lepszą.

Od Dupek:

Za tydzień kolejny wyścig, mogę liczyć na twoją obecność na nim?

Do Dupek:

Nie.

Od Dupek:

Nie chcesz zobaczyć mojej kolejnej wygranej ;)

Do Dupek:

Twoje ego jest poza skale prawda?

Od Dupek: 

A jak uważasz, diabełku?

Do Dupek:

Diabełku?

Od Dupek:

Jakiś problem ze wzrokiem masz?

Do Dupek:

Spierdalaj.

I na tym się skończyła nasza cudna wymiana słów. Czy chciałam iść na ten wyścig? Tak. Ale czy on musi o tym wiedzieć? Nie.

Zadzwoniłam potem do Olivii i przegadać nasze ukochane ploteczki, powiedziałam jej prawie o wszystkim, omijając temat Alexa, Chase'a i mojego ojca, Nie chce żeby się na zapas martwiła.

- Słuchaj, mam sprawę. - Powiedziałam po chwili naszej dziwnej ciszy po śmianiu się ze wszystkiego. 

- Zaczynam się bać - Zaśmiała się dziewczyna na co przewróciłam oczami.

- Bo za tydzień są wyścigi i czy tym razem pójdziesz ze mną ? - Zapytałam z nadzieją.

- Hmm - Powiedziała ale po chwili dodała - No oczywiście że tak - Zaśmiała się.

- Wiesz chciałam iść na te co będą ale nie dałam rady ale na kolejne musze iść - Zaśmiała się

-  Wiesz że cię kocham? - Powiedziałam śmiejąc się.

- Ojj nie wiem, ale wiem że ja ciebie też - Zaśmiała się razem ze mną dziewczyna. 

Gadałyśmy obie do późna gadając o najróżniejszych głupotach tego świata.

**********

Hejkaa moi drodzy, wiem że rozdział miał być wcześniej ale się z tym wszystkim nie wyrobiłam. Nie będę mówić kiedy następny bo sama nie wiem. Wydaje mi się że może za tydzień a jak nie to za dwa. 

Dziękuje wszystkim którzy dają gwiazdki <33

Do zobaczenia :**


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 20, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Broken  Hearts [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz