Rozdział 3

88 3 0
                                    

Weszłam do sali, nie wiedziałam co teraz się stanie. Jack cały czas się na mnie patrzył . Jedyne co teraz mogłam zrobić , to z ignorować ten jego wspaniały wzrok . Owszem był ładny ale jego charakter okropny, skupiłam się na zajęciach lecz cały czas czułam wzrok Jacka na moim ciele . W końcu , zajęcia się skończyły . Wyszłam z sali i udałam sie do pokoju . Kiedy usiadłam na łóżku usłyszałam pukanie do drzwi . Otworzyłam , myślałam że to Annika .Jednak to był on . Jack . Spytałam .
—Czego znowu chcesz ?
—Porozmawiać....
—O czym , nie chce z tobą rozmawiać.
Jesteś idiotą !!!!
—Dobrze nie chcesz rozmawiać normalnie ,to inaczej porozmawiamy.
Zanim się obejrzałam, wziął moją twarz w dwie ręce i namiętnie pocałował. Natychmiast się odsunęłam, i mocno uderzyłam go w twarz .
—Mocne uderzenie jak na taką osobę.
—Jaką osobę??
—Słabą . Która nie zna się na życiu tylko pierdoli jaka ona jest mądra a gówno wie.
—Wal się.
Szybko zamknęłam drzwi. Jak on mógł. Nie miał prawa tak mówić ani mnie całować. Przyznaje to było cudne . Te usta te wargi , o dłoniach już nawet nie wspomnę . Położyłam się na łóżku i poszłam spać. Następnego dnia obudziłam się dość wcześniej , ubrałam się w dresy koloru białego, a następnie poszłam do Starbucksa żeby wypić kawę oraz coś zjeść. Co to kurwa było , on mnie chyba prześladował. Siedział w rogu  restauracji. Tam gdzie zazwyczaj ja siedziałam czego on odemnie chciał. Naprawdę wkurzał mnie ten typ . Przyznam że był bardzo przystojny. Jego oczy , można się było w nich zatopić. Usiadłam na drugim końcu restauracji , i szybko zjadłam kiedy wyszłam on zrobił to samo . Czego on odemnie chciał, tak naprawdę się zastanawiałam . Dochodziłam do akademika kiedy nagle ktoś szybko złapał mnie za ramię i pocałował tak namiętnie że ledwo mogłam oddychać. Jednak wyrwałam się z jego uścisku. I szybko pobiegłam do pokoju . Czego on odemnie chciał . Nienawidzi mnie . Pewnie temu mnie pocałował, bo sam powiedział że mnie zaliczy nie dam się tak łatwo jak inne zobaczymy kto tu bedize miał złamane serce . Nigdy nie byłam w związku dobrze mi było samej . Teraz sobie uświadomiłam że się całowałam po raz pierwszy właśnie dziś i to z Jackiem . Nie zepsuł mi . To wszystko myślałam że mój pierwszy pocałunek będzie z osobą którą kocham a nie z nim . Zwłaszcza z nim . Byłam przybita, wzięłam prysznic i natychmiast poszłam spać. Kiedy się obudziłam zdałam se sprawę że zaspałam . Była już 8 i zaczęły się zajęcia . Szybko się ubrałam i nawet nie zjadłam śniadania . Chodź spałam prawie 10 godzin byłam strasznie śpiąca. Dzień upłynął mi spokojnie chodź  w sumie mogło być lepiej bo nieźle oberwałam za to spóźnienie.
Nigdzie nie widziałam Jacka . Byłam z tego powodu zadowolona chodź wiedziałam że to tylko tymczasowo, bo były dodatkowe zajęcia które on prowadził. Ogólnie to poszłam coś zjeść i nie myśleć o jego osobie . Był egoistycznym durniem . Po posiłku poszłam na szybki spacer do parku było przyjemnie i mogłam w końcu być w otoczeniu które kochałam czyli przyroda kochałam drzewa , ptaki .
Nagle poczułam czując wzrok na sobie kiedyś się odwróciłam zobaczyłam go . Jacka .


Łamacz sercOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz