NOWY ŚWIAT NOWY JA

56 2 0
                                    

Moim oczom ukazał się młody mężczyzna i kobieta w wieku około od dwudziestu czerech lat do może dwudziestu sześciu. Z tego, co aktualnie wiem, byli moimi nowymi rodzicami. Mój nowy ojciec nazywał się Shin a matka Misaki. Oboje rozmawiali dziwnym językiem, który nie wiem czemu, ale rozumiałem bez problemu, co mnie nie mało zaskoczyło.

Para wspólnie próbowała nadać mi jakieś nowe imię i nie wiem, jakie było to wtedy zrządzenie losu lub szczęście, ale nadali mi takie samo imię, jakie posiadałem w poprzednim życiu.

- Nazwiemy cię Ryū

Więc jedyne co się różniło co do mojej osoby w tym świecie to samo nazwisko, jak i mój wygląd, ponieważ w poprzednim życiu miałem na nazwisko Nakamura, a teraz na nazwisko mam Tanaka a co do wyglądu jestem jak kompletnie ktoś inny. Teraz posiadam czarne włosy zamiast brązowych oraz czerwone oczy, zamiast niebieskich też mogę przyznać, że z twarzy wyglądam o niebo lepiej, ale co się dziwić jak moja nowa mama wygląda olśniewająco pięknie, a ojciec też jak kol wiek cieszy się urodą, chociaż nie tak ogromną, jak moja nowa matka.

Od samych narodzin zacząłem też się zastanawiać, co się stało aż w końcu, dodarło do mnie, że się odrodziłem, ale nie to najbardziej mnie ciekawiło, dlaczego ale gdzie. Gdzie konkretnie się znajduję i moją uwagę najbardziej przyciągnęły ubrania moich rodziców, które nie były takie jak w moim poprzednim życiu, a były to szaty, ale nie obdarte czy nawet drogo zdobione po prostu były to zwyczajne luźne ubrania z czasów miecza i kowadła, czyli dokładniej mówiąc z czasów średniowiecza.

'' Więc odrodziłem się tysiąc lat wstecz, a nawet więcej do czasów gdzie nie ma technologi ani żadnych udogodnień więc będę musiał przyszłościowo polować i walczyć o przetrwanie a żeby tego było mało to...''

Przełknąłem głośno ślinę w swojej głowie.

''Będę skazany na przesądy o wiedźmach i czarownikach, co prowadzi do tego, że osoby, które mają wielką wiedzę, mają przesrane w tym świecie!!! ''

Taki obraz nowego życia w ogóle mi się nie spodobał, tym bardziej że sam miałem dużą wiedzę.

''A co jeśli zacznę ją przekazywać innym w tym świecie? A co jeśli mnie za to spalą na stosie!?!? ''


Ciągle się zastanawiałem, ale niestety moje myśli przerwało niestosowne zachowanie moich rodziców, którzy w głupi sposób sobie wymyślili, że jak jestem, dzieckiem to można mnie z troską odłożyć na bok w koszyczku z pościelą i zacząć swoje igraszki seksualne, bo przecież dziecko takie jak ja nic jeszcze nie rozumie, ale niestety ja to rozumiałem aż za dobrze !!

''Bogowie czemu mnie to spotkało, że muszę to słyszeć i zarazem widzieć !! ''

Odwracałem wzrok, a nawet specjalnie zamknąłem oczy i starałem się udawać, że nic się nie dzieje, ale było to nie możliwe, przez oddawane odgłosy więc jedyną możliwością było, zacząć płakać jak by znowu coś się stało.

Powiem wam szczerze, że udało się jakoś wybrnąć z tej krępującej oraz żenującej sytuacji, ponieważ para postanowiła przerwać na chwilę swoje niestosowne zabawy, aby mnie uspokoić, oraz zabrać do pokoju obok. Niestety i tak znowu wrócili do swoich niecnych zabaw, ale był tego jeden plus a taki, że nic już nie widziałem i byłem bardzo z tego zadowolony, lecz dalej ich odgłosy rodziły, we mnie zażenowanie i skrępowanie całą sytuacją co doprowadziło do jednego wniosku ''w średniowieczu moi rodzice to z boki''.

Dopowiem też, że martwiła mnie, wizja świata gdzie ludzie gadają o pierdołach i wolno się rozwijają, bo jak mógłbym żyć i słuchać takiego gówna, ale co poradzić jak tak loss mnie pokarał, a zarazem wynagrodził.

Mijały kolejne miesiące a ja krok po kroku, starałem się nauczyć chodzić, lecz to nie było łatwe dla niemowlęcia, które nie ma na tyle sił, aby móc chodzić, ale się nie podawałem aż do momentu, kiedy osiągnąłem trzy latka i mogłem swobodnie chodzić i biegać. Te możliwości mi bardzo pomogły, ponieważ mogłem bardziej przyjrzeć się światu oraz przyzwyczaić się do mojego nowego życia. Niestety dalej miałem obawy co do tego, jak ludzie mogą, zareagować na osoby inteligentne uznając je za jakieś zło wcielone, które trzeba zgładzić lub nawet torturować.

Jako młody chłopiec, aby odbiec, od złych myśli biegałem zawsze na podwórku nie daleko mojego domu, który znajdował się w małej wiosce, która liczyła ledwo dwustu mieszkańców, a nazywała się Mōdan.

Zawsze podczas biegu i udawania, że się bawię, a tak naprawdę przyglądałem się temu, jak wygląda ten świat i powiem, że niczym się nie różnił od normalnego. Nie było w nim żadnych magicznych bestii ani nic magicznego co mnie doprowadzało dalej do złych myśli, ale i tak to nie było gorsze od moich rodziców, którzy co trzecią noc zabawiali się w swoim łóżku, gdy ja byłem tuż, za ścianą starając się, zasnąć zatykając uszy.

I tak mijały kolejne dni, aż do mojego domu zawitała pokojówka, która miała u nas zamieszkać i pracować sprzątając oraz pomagając w kuchni. Była to młoda i piękna dziewczyna w wieku około dziewiętnastu lat więc praktycznie w tym wieku co ja w poprzednim życiu. Nazywała się Sasaki Pauriina.

No nie powiem, była dość urodziwa, a jej ciało było idealne w kształcie klepsydry, nawet lepiej było, to widać u niej niż u mojej matki no nie powiedziałbym, że żaden mężczyzna by za nią się nie uganiał, bo by było to kłamstwo.

Prawda jest taka, że nie jeden by wręcz starał się, ją zagonić do łóżka, lecz mnie jakoś to nie obchodziło i nie patrzyłem zbytnio na jej walory a bardziej w same oczy. Niestety nie mógłbym tego powiedzieć o swoim ojcu, który wręcz ją przeszywał wzrokiem, a nawet bardziej niż matkę i byłem zdziwiony, że powstrzymywał swoje naturalne instynkty, aby jej nie wychędożyć.

''A może mój ojciec jednak jest bardzo oddany mojej mamie i nic głupiego nie zrobi ? nieeee na pewno nie ''


Od tego momentu każdy dzień mijał jak zwykle tylko z tą zmianą, że mieliśmy do pomocy Pauriine, która pomagała w kuchni oraz sprzątała cały dom, ale też jak ja musiała co trzeci dzień wieczorem przysłuchiwać się zabawom moim rodzicom, które było słychać nawet na dolnym piętrze. Nawet nie chcę, wiedzieć co momentami Pauriina robiła, słysząc jęki mojej matki.

I właśnie tak wyglądały moje kolejne lata, które spędzałem na czytaniu książek i pytaniu się Pauriiny jak to jest w tym świecie aż do momentu, kiedy dowiedziałem się, nieprawdopodobnej rzeczy na temat tutejszego świata co nie tylko mnie zaszokowało, jak i uszczęśliwiło, a nawet doprowadziło do jednej z najlepszych książek, jakie mogłem czytać w tym świecie...

SHIN SEKAI: JINSEI O HIKKURIKAESU HŌHŌOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz