prolog

22 2 0
                                    

"Are you sick of me? Would you like to be? I'm tryna tell you something Something that I already said" - Lovers Rock~TV Girl

  Nie mogłam już tego znieść. Ten ból był jak sypanie solą na rany. Kolejny raz to zrobił. Kolejny raz mnie uderzył. Moje życie było czymś czego nie chciałam. Chciałam je zakończyć, nie chciałam żeby to uczucie było czymś czego doświadczam na co dzień. Moje uczucia już dawno zamarły. Moja uczucia były czymś śmieciowym, nie potrzebnym, czymś bez czego ludzie mogli by żyć. Nie odchodziłam już nikogo. To był koszmar z którego nigdy się nie wybudzę. Miałam już plan jak to zrobić. 

  Budzę się. Jak wyrwana z transu. Czuję na moim ciele rękę, jego rękę. To okropne uczucie przeszywa moją skórę. W głowie tylko jedna myśl. Zakończyć to. Zakończyć moje cholerne życie. Niczego więcej nie chcę. 

Podniosłam głowa i zobaczyłam jego twarz.

- Kto się wreszcie obudził - poparzył na mnie z wielką powagą - myślałem że nie żyjesz, w sumie to by nie była jakaś wielka strata. - powiedział 

- Masz racje, myślę to sa- - Nie dokończyłam moich słów. Poczułam i usłyszałam jak mnie spoliczkował. Wydałam z siebie tylko cichy jęk z bólu. 

- Ogarnij się wreszcie. - wstał, kierując się do łazienki. - Wychodzę dzisiaj, nie waż się na mnie czekać. - usłyszałam tylko jak otworzył i zamknął drzwi. Znowu nie miało go być cały dzień. Tak było codziennie, ale nie brakowało mi go. Cieszyłam się. 

Po dwudziestu minutach usłyszałam jak wychodzi z łazienki. Miałam plan na dziś. Wyrwać się z tego wszystkiego. Miałam go dość, całej jego osoby. Czułam się z nim jak w klatce. Bałam się że sobie bez niego nie poradzę, ale to wszystko było za wiele. 

Gdy tylko usłyszałam że wychodzi z domu, wybrałam się do łazienki. Rozebrałam się i popatrzyłam się w lustro. Moje ciało pokryte siniakami i bliznami. Nie wszystkie się zagoiły. Moje długie blond włosy ukrywały niektóre moje rany. Patrzyłam w lustro przez dobre 10 minut. Zauważyłam mojej twarzy piegi, których od ostatniego razy nie miałam. Weszłam pod prysznic. Gorąca woda się na mnie leje, nie myślę o niczym. Doprowadzić się do porządku zajęło mi ledwie 10 minut. Chciałam uciec. Serce mi nie pozwalało ale rozum mówił coś innego. Wzięłam kilka najpotrzebniejszych rzeczy i wyszłam szukają bezpiecznego miejsca. 

better boyfriend - ??? to loversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz