~NATHANIEL~

18 1 0
                                    

Wyszedłem ze szkoły godzinę wcześniej, nie chciało mi się w niej siedzieć.

Nie pojechałem również do domu, tam również nie chciało mi się nic robić. Pojechałem więc na tor, kochałem jeździć, kochałem tą adrenalinę, która mi przy tym towarzyszyła.

Za tydzień miałem wyścig, co prawda nielegalny, ale nie przeszkadzało mi to, musiałem poćwiczyć, musiałem wygrać za wszelką cenę, ludzie zawsze stawiali kupę kasy na mojego najczęstszego przeciwnika, chciałem żeby ludzie, którzy na niego stawiają, przekonali się, że nie jest on niezwyciężony, wierzyłem że mi się uda, bo często przyjeżdżałem na tor, kiedy po prostu miałem dość, dzisiaj też był taki dzień, jak na złość musiałem spotykać tą dziewczynę, praktycznie na każdej przerwie, doprowadzało mnie to do szału.

Zacząłem jeździć, nawet nie zauważyłem że robiłem to już godzinę, z transu wyrwał mnie dzwonek telefonu, dzwonił jeden z moich przyjaciół, odebrałem, po czym usłyszałem w słuchawce jakieś jęki. Co to kurwa ma być?

– Stary co ty robisz i czemu do mnie dzwonisz. – odezwałem się po dwuminutowym szoku.

Gdy nikt nie odpowiadał, po prostu się rozłączyłem. Zobaczyłem, że zaczął padać deszcz, więc stwierdziłem, że będę wracał do domu.

Gdy już dojechałem, zatrzymałem się przed złota bramą, zacząłem szukać pilota, żeby ją otworzyć, kiedy go znalazłem, wcisnąłem odpowiedni guzik, a gdy brama się już otworzyła, wjechałem do garażu, wyszedłem z auta, i wszedłem do domu.

Mój brat gdzieś wychodził, cieszyłem się z tego, ale i tak musiałem zapytać z gdzie i z kim wychodzi z czystej ciekawości.

– Gdzie idziesz? – zapytałem.

– A co tobie do tego? – zmarszczył brwi.

Popatrzyłem na niego, z uniesioną brwią i oparłem się o ścianę z założonymi rękoma na torsie. Mój brat wypuścił z ust i powiedział:

– Wychodzę z Olivią, poprosiła mnie dzisiaj żebym ją oprowadził po okolicy. – odpowiedział.

– Żartujesz sobie? – parsknąłem.

Dla mnie to było niedorzeczne, jak można być dla WSZYSTKICH takim miłym. Przeszedłem obok Aidena i ruszyłem w kierunku mojego pokoju, wziąłem jakieś dresy i czarna koszulkę, wszedłem do łazienki która była połączona z moim pokojem.

Umyłem się, wytarłem ręcznikiem i ubrałem. Nie miałem co robić w domu, więc pomyślałem że pojadę na siłownię, wziąłem kluczyki i wyszedłem z pokoju, poszedłem do garażu, wsiadłem do auta i wyjechałem na drogę.

Kiedy dojechałem do celu, zaparkowałem na parkingu, i wszedłem do budynku, jako że byłem już ubrany w luźne ubrania, zmieniłem tylko buty, i po chwili byłem już w pomieszczeniu w którym znajdowały się wszystkie niezbędne urządzenia. Stwierdziłem, że dzisiaj robię mięśnie brzucha.

Spędziłem na siłowni bite 2 godziny. Kiedy już przebrałem buty, wyszedłem z siłowni i wróciłem do domu. Położyłem się spać, bo byłem zjebany po całym dniu, mojego brata dalej nie było, i dobrze, rodziców też nie było, więc miałem dom dla siebie.

***

Kiedy już wstałem, włączyłem telewizor i wszedłem w Spotify, włączyłem jakaś losową playlistę i po chwili w pokoju rozbrzmiało Play with Fire.

Zszedłem do kuchni,  zrobiłem sobie kanapki i wróciłem do pokoju, wziąłem telefon i zacząłem przeglądać Instagrama, obok łóżka miałem szafkę nocną na której leżała szklanka wody, i kiedy wziąłem pierwszy łyk na ekranie mojego urządzenia wyświetliło się zdjęcie MOJEGO brata i tej całej Olivii, I AŻ SIE KURWA OPLUŁEM JAK TO ZOBACZYŁEM. No to nieźle...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 11, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My destiny [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz