Sen pt.1

2 0 0
                                    

Jak wszyscy wiemy, sen jest nam potrzebny tak samo jak jedzenie.

Ale tak samo jak ono, w za dużych czy za małych ilościach, może nam zaszkodzić.

Dziś porozmawiamy właśnie o problemach ze snem.

Każdy mówi o bezsenności, która również nie jest zdrowa, ale czemu nikt nie rozmawia o nadmiarze snu?

Nadmiar snu również nam szkodzi. I mimo że go potrzebujemy, tak jak większość rzeczy, jego za duża ilość jest niezdrowa.

Zbyt długi sen może zaogniać możliwe stanu zapalne w naszym organizmie, a przy tym zaburzać i osłabiać nasz układ immunologiczny jak i cały organizm. Może również powodować choroby przewlekłe, a co się z tym wiąże, możemy być bardziej chorowici.

Normalny dorosły człowiek potrzebuje około 8-9 godzin snu, nie mówię tu o niemowlętach czy dzieciach które mają 2 czy 3 lata. 

Ja, jak i prawdopodobnie wy, jako nastolatkowie potrzebujemy od 8 do 10 godzin snu, co spowodowane jest dojrzewaniem. Jeśli nam go będzie brakować, będziemy się wolniej rozwijać. To oczywiste. Lecz nie zawsze damy radę spać aż lub tylko tyle. Bardzo często  osoby w moim wieku, w tym ja, zakrywamy noc by nauczyć się na jakiś sprawdzian czy po prostu nie możemy spać w nocy przez stres czy inne różnego rodzaju sytuacje. Zazwyczaj, jeśli kolejny dzień jest dniem wolnym, jak położymy się spać, możemy przespać cały dzień i noc.

Wczoraj miałam sytuację gdzie przez fakt że nie mogłam długo zasnąć, a byłam umówiona z przyjaciółką na 8 rano, spałam około 5 godziny, co musiało być najwyraźniej szokiem dla mojego organizmu bo wieczorem jak położyłam się spać i już zasnęłam, przespałam około 16 godzin. Przez fakt że wstałam późno, nie mogę teraz zasnąć, więc piszę rozdział właśnie o śnie. Na ten moment jest godzina 7 rano, a ja nie mogę spać. Jak zasnę, znów wstanę o 17 jeśli nie 18 i znów nie będę potem mogła zasnąć zataczając tym błędne koło z którego, wbrew pozorom, trudno wyjść.

I teraz ktoś powie "Było spać normalnie na wakacjach, a nie chodzenie spać o 3 czy 4", ale pomyślał ktoś że mogę cierpieć na bezsenność? Właśnie przez nią nie mogę zasnąć nawet kiedy jestem zmęczona tak bardzo, że czuję jakbym miała zaraz paść.

Bezsenność, to nie jest 2 czy 3 noce podczas których nie możemy zasnąć.  O bezsenności zwykle mówi się w momencie, gdy problemy z zaśnięciem występują trzy razy w tygodniu, jeśli nie więcej, przez około miesiąca czasu.

Przez problemy z zasypianiem nie śpimy przez dłuższy okres czasu, przez co nasz organizm jest bardziej zmęczony i potrzebuje więcej czasu na regenerację, a to znaczy że okres snu się wydłuża. Kolejną rzeczą powiązaną z bezsennością jest fakt, że nasz organizm potrafi się do praktycznie każdej rzeczy przyzwyczaić, co znaczy że po jakimś czasie będziemy potrzebować większej ilości snu nawet jeśli bezsenność ustąpi.  A to może skończyć się wcześniej wymienionymi problemami.

Sen jest nam potrzebny, prawda, ale w odpowiednich ilościach i warunkach.

Trudno jest zasnąć ze świadomością że następnego dnia jest sprawdzian a my umiemy równe nic. Dlatego często kończy się to na nieprzespanych nocach spędzonych nad książkami.

Dajmy na po przykład azjatyckich szkół (między innymi japońskie i koreańskie szkoły). Na uczniów wywierana jest w pewnym sensie presja. Wywiera ją rodzina, nauczyciele jak i rówieśnicy którzy, wbrew pozorom jakie dają nam różne zdjęcia, dramy itd. robione i nagrywane w azjatyckich szkołach, wcale nie wspierają się nawzajem. Wręcz przeciwnie. Nie umiesz czegoś? Jesteś wyzywany od debili. Nie masz wszystkich, lub przynajmniej połowy krajowych standardów piękna? Stajesz się momentalnie popychadłem. Ważysz trochę więcej bo jesteś chory czy coś? To samo co wcześniej, jesteś nikim. Nie mówię oczywiście że tam ocenia się tylko po wyglądzie i wynikach w nauce. Ale nie oszukujemy się, żadna szkoła nie jest idealna.  Nie ważne gdzie byś nie poszedł, zawsze znajdzie się ta grupka przepięknych i mega mądrych dziewczyn i tych super wysportowanych chłopaków która wyzywa  jakąś osobę która nie jest jak oni.

Nie będę się na ten temat rozpisywać, bo po pierwsze odbiegniemy od tematu, a po drugie, to temat na inny rozdział.

Właśnie przez presję wywołaną przez przed chwilą wymienionych ludzi, zaczynamy coraz więcej czasu poświęcać na naukę i inne " ważniejsze" rzeczy, a mniej na sen. Nie mówię oczywiście że nauka nie jest ważna, ale jednak zdrowie powinno być na pierwszym miejscu. Nauka może być zaraz po nim. A jeśli już dbamy o ilość snu, to w pewnym momencie zaczniemy się stresować, czy to egzaminami końcowymi czy tym czy się wyrobimy z tym wszystkim w dobę. A przez stres możemy mieć problemy ze snem lub ogółem że sobą.

Nadmierny sen nie jest problemem mniejszości. Wręcz przeciwnie. Spanie po 12 czy 13 godzin nie jest dobre dla nas.

Niektórzy śpią, by uciec od problemów. Niektórzy śpią bo nie mają nic innego do roboty. A niektórzy śpię bo to lubią. Ja osobiście również uwielbiam spać, przyznaje. I jeśli nie śpimy zbyt dużo, nic się nie dzieje, ale jeśli zaczynamy przesypiać ponad pół doby bez przerwy, lub w bardzo małych odstępach czasu typu 30 minut, powinniśmy się zacząć tym martwić, bo nie jest to dobre.

Na tą cześć to tyle, w kolejnej części skupimy się bardziej na bezsenności, jej skutkach i przyczynach.

Mam nadzieję się się podobało. Do zobaczenia następnym razem, BAYY.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 15, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

let's talk about it Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz