W poprzedniej części
- on ma rację z tym ostatnim powiedział Willie - i nagle się przeteleportował .
• Pov Flynn •
Wyszłam na dwór poszukać Luke ale znalazłam go dopiero w pokoju Julie.
~ wybacz Luke byłam za ostra ciężko jest się pogodzić z utratą kogoś takiego jak Julie.
- gdyby nie ja ona by tu była.
~nie obwiniaj się za dużo od siebie wymagasz ić połóż się i odśwież umysł nam wszystkim tego trzeba dobrze to nam zribi.
- masz rację
Nam wszystkim brakowało Julie ale jemu najbardziej przytuliłam Luke a po chwili chłopaki nas znaleźli i się dołonczyli tylko Julie tu brakowało stwierdziłam a oni przytaknęli.
- odnajdziemy cię Julie a ten cały Valtazar pożałuję że z nami, zadarł i dotknoł naszej Julie - powiedział Luke.
• POV JULIE •
W ciemnej pustce jedynie co poczułam to radość Luke z przyjaciółmi czyli Camill miała rację ta myśl mnie zdenerwowała i zabolała lecz czy można czuć miłość, smutek i jednocześnie złość jak widać tak. Uczucia wzięły góre a ja rzuciłam talerzem gdy w tym momencie weszła Camill.
- witaj ofiaro losu
~ nie mów tak
- bo co mi zrobisz zniszczysz głosem twoja moc nie działa bez miłości a Luke cię nie kocha on kocha mnie.
~ przestań mi mieszać w głowie prubujesz mnie omamić lub zaczarować a i Luke kocha tylko mnie
- naprawdę to patrz - powiedziała i dotchneła mojego pulika.
To było straszne widziałam jak on zabrał jom do kina a potem ją pocałował
~ to nie prawda ty kłamiesz
- mów tak dalej ale oboje wiemy że to prawda.
Powiedziała a po chwili poszła, a ja zostałam sama tak było mi pisane umrzeć w tym miejscu.
Note :
Witajcie jak do tąd to najkrótszym dział to dlatego że będzie następny dział dziękuję za to że czytacie i mam nadzieję że się wam podoba piszcie co o tym myślicie.
295 słów