3. Metalowa rura

295 26 20
                                    

Nie mogę go wsiąść ze sobą.

Jako ,że zbliżał się wieczór umyłem Juna i przebrałem go w piżamkę. Położyłem go do łóżka. Sam poszedłem się umyć. Po kąpieli ubrałem się w piżamę i również poszedłem spać.

• Skip Time •

Wstałem rano ponieważ mój budzik był ustawiony na ósmą rano. O dziesiątej mam spotkanie o pracę. Szybko wyłączyłem budzik i poszedłem zrobić sobie i Junowi śniadanie. Sobie zrobiłem bułkę z twarogiem i pomidorem a młodemu kaszkę. Zjadłem swoje śniadanie po czym poszedłem obudzić małego. Po przebudzeniu go ubrałem go odrazu. Wziąłem go na ręce i zaniosłem do kuchni. Posadziłem ko w siedzisku dla dzieci. Zacząłem go karmić a po tym jak wsuwał tą kaszkę wywnioskowałem ,że musi mu bardzo smakować. Kiedy skończyłem go karmić pozmywałem naczynia po czym udałem się do toalety ubrać się. Ubrałem białą koszulę o której mówiłem wcześniej oraz szare garniturowe spodnie i dodałem jeszcze czarny pasek. Muszę zapytać Pana Tizoriego czy może popilnować Juna.

Wziąłem moją torbę i ubrałem buty. Wziąłem na ręce syna po czym wyszedłem z domu zamykając drzwi za sobą na klucz. Zeszłem na czwarte piętro po czym zadzwoniłem dzwonkiem. Po chwili otworzył mi pan Tizori.

- Dzień dobry panie Tizori. Może pan popilnować Juna? Idę na spotkanie o pracę i nie mam go z kim zostawić...- powiedziałem nie chcąc się narzucać-

- Oczywiście! Jeżeli dostaniesz tą pracę to do póki młody nie będzie chodzić do przedszkola będę go pilnować. A tylko was dawać go do kogoś innego! Wiesz ,że jestem na emeryturze, wnuczków nie mam a ja lubię dzieci. Dawaj go i leć.- powiedział a ja podałem mu dziecko-

- Pa pa Jun! Mamusia będzie tęsknić synku.- powiedziałem po czym szybko zbiegłem po schodach. Wyszedłem z budynku i odrazu zacząłem biec na autobus który miał zaraz być. Idealnie dobiegłem i wsiadłem do autobusu. Po dziesięciu minutach wysiadłem z autobusu i ruszyłem w kierunku firmy która nie była jakoś daleko od przystanku. Spokojnym krokiem doszedłem do budynku i kulturalnie wszedłem do środka. Podeszłem do recepcji i przywitałem się.

- Ja przeszedłem na rozmowę o prace na stanowisko sekretarki.- powiedziałem uśmiechnięty-

• Skip Time •

Wyszedłem wesoło z firmy. DOSTAŁEM SIĘ! Mam pracę i teraz będę mógł pozwolić sobie na coś więcej. W końcu kupię potrzebne rzeczy mojemu synkowi. Jestem dumny z siebie...

• Skip Time •
•Narrator•

Izuku pracuje już 4 lata jako sekretarka. Przez te 4 lata musiał łączyć pracę, wychowanie dziecka i obowiązki domowe. Jun był spokojnym dzieckiem i nie było z nim dużych problemów. Ma on już 5 lat! Rok temu dostał swój dar i jest to wręcz taki sam dar jak jego taty. No właśnie. Katsuki. Przez te 4 lata szukał Izuku. Chciał go znaleść i błagać na kolanach o przebaczenie i żeby wrócił do niego. Przez tą chęć znalezienia chłopaka zaczął chodzić jeszcze częściej na patrole bo miał nadzieję ,że kiedyś zobaczy zielono włosego chłopaka wychodzącego z dzieckiem ze sklepu. Przez te 4 lata Izuku dobrze się pilnował. Zawsze obserwował otoczenie i czy nie ma w nim blondyna o imieniu Katsuki. Kilka razy się to zdarzyło ,że go zobaczył i odrazu się szybko cofał albo wchodził do sklepu lub parku. Bakugo nie miał się dobrze przez te lata lecz Izuku miał się aż za dobrze. Radził sobie najlepiej jako samotna matka. Za to miał też pomoc czyli pana  Tizori który odbierał Juna ze szkoły jak Izuku musiał zostać w pracy. Pan Tizroi był jak dziadek dla Juna.

• Izuku •

Szedłem przez centrum z Junem za rękę aby się nie zgubił. Właśnie wracaliśmy z spaceru w parku. Nagle w środku centrum pojawił się portal a z niego złoczyńcy. Szybo podniosłem chłopca i próbowałem biec. Wiedziałem co może się stać. Ludzie przepychali się i przepychali nie patrząc na innych aby tylko uratować siebie. W końcu ktoś wbiegł we mnie i upadłem razem z Jun ale na szczęście jego ochroniłem przed upadkiem na beton.

Ukryta miłość (BakuDeku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz