Prolog

16 1 0
                                    

Wzburzone okryte mrokiem miasto uspokajało mnie. Wywoływał we mnie spokój, który w tym momencie był moim ocaleniem, moim wszystkim. Twarde podłoże sprawiało niemiłosierny ból, ale spodobało mi się to, przynajmniej w taki sposób wiedziałam, że potrafię nadal czuć coś więcej niż tylko rozdzierającą pustkę. Patrząc się w bok zauważyłam przebiegająca rodzinkę assapanów. Ten widok ukuł mnie w środku powodując kolejne rozerwanie mojej duszy. Wpatrując się w migające w oddali światełka poczułam kolejne ciepłe strużki na policzkach. Łzy mimowolnie spływały po moich policzkach dając mi pewność, że moja dusza krwawi, bo gdy wewnętrznie dusza krwawi, ty płaczesz.

Golden TearsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz