Chaos.
Nie jesteś w stanie określić swojego położenia. Widzisz Ciemność. Nie szukaj ścian, wzdłuż których mógłbyś iść. Chciałbyś przystanąć? Musisz się czegoś złapać? Nie. Zaufaj mi i idź dalej.
Ludzie to istoty niezwykle kruche, niestabilne i gwałtowne. Rozglądnij się. Co Cię otacza, mój Więźniu? Nicość. Wygląda jak ciemna, lepka maź, która pochłania wszystko wokół.
Nieprawda.
To Twoja pierwsza lekcja. Nauczę Cię słuchać.
Musisz zamknąć oczy. Nie zatrzymuj się, idź dalej. Jeśli martwisz się, że wpadniesz w otchłań Nicości - przestań. Posłuchaj. Ciche kroki. Równy oddech.
Cisza.
To moja Matka. Wypełnia każdy zakątek Wszechświata. Jest Przed i Po. Ona zawsze Będzie.
Stój. Przestań.
W Twojej głowie panuje Chaos. Spłoszysz ją. Wszystko Ci wyjaśnię Więźniu. Jednak w swoim Czasie.
Musimy zacząć od Początku, czyli Niczego.
Na Początku były tylko Dusze, które otaczała nieograniczona przestrzeń. Były wolne. Co więc się stało? Otóż, kochany Więźniu, pojawił się Hałas.
Pojęcie głośne, nieprzyjemne. Jego odwieczni towarzysze to Niepokój i Gniew. Cisza próbuje stumić Hałas. Ten z kolei próbuje ją zagłuszyć.
Dysponując tą samą siłą nigdy nie będą w stanie pokonać drugiego.
Dlatego zrodziłem się ja.
Ich Syn.