Gdy nadchodzi weekend, studencka impreza to coś, na co czeka każdy uczeń uwielbiający dobrą zabawę.
Sunghoon długo się przed tym bronił, ale Somi nie zamierzała dać za wygraną i siłą wyciągnęła go do klubu. Mimo że dziewczyna jest starsza od niego, musi przyznać, że dobrze się dogadują od samego początku.
W Inhon ma łatkę wrednej jędzy, może dlatego, że rządzi swoimi koleżankami? Jest pewna siebie i wie, czego chce od życia, ale według Sunghoona to naprawdę miła dziewczyna. Jest pierwszą osobą, która się do niego odezwała, ale teraz nie jedyną, z którą ma dobry kontakt. Po ostatnim incydencie, gdy jego rówieśniczka została zaatakowana w łazience, a on jej pomógł, zaprzyjaźnił się z Sullyoon. Na zajęciach siedzą razem, czując się w swoim towarzystwie bardzo swobodnie.
Klub tętni życiem. Różnorodne światła migają na przemian, a z każdą chwilą przybywa coraz więcej ludzi. To jest pierwszy raz, gdy chłopak jest na imprezie. Przeważnie unikał takich miejsc.
Szczęśliwa Somi przynosi im drinki, czując się w tym miejscu jak ryba w wodzie. Podaje jeden Sunghoonowi, zachęcając go, by się napił.
- Przystojniaku, tylko mi nie mów, że nigdy alkoholu nie piłeś, bo naprawdę pomyślę, że jesteś jakimś aniołem zesłanym z nieba...
- A to nie jest tak, że każda diablica potrzebuje swojego anioła? - mówi żartobliwie, a Somi wskazuje na niego palcem.
- Tak, tak! Masz rację! O panie, jak ja cię uwielbiam.
Sunghoon śmieje się ze starszej koleżanki, widząc, jak duszkiem wypija alkohol. On również przykłada szklankę do ust, powoli sącząc drinka.
Życie biednych i bogatych różni się jak ogień i woda.
- Jak dopijesz, to zabieram cię na parkiet - oświadcza blondynka, uśmiechając się promiennie.
- Nie, nie ma mowy. Nie umiem tańczyć - odpowiada, machając ręką.
- Uwierz mi, że jak dopijesz tego drinka, będziesz umiał. - Ponagla go, więc chłopak duszkiem dopija resztę, czując jak pali go gardło. Somi chwyta jego dłoń, a on patrzy na nią ze zdziwieniem w oczach.
- Ale ty jesteś lodowata...
- Życie z anemią tak wygląda - odpowiada. - Wstawaj, przystojniaku.
Wystarczy chwila, a pierwszy wypity drink, sprawia, że zaczyna kręcić mu się w głowie. Patrząc na roześmianą, poruszającą się w rytm muzyki Somi, stara się do niej dołączyć. Alkohol faktycznie sprawia, że w nosie ma to, co inni o nim myślą. Tańczy naprzeciwko dziewczyny, nie mogąc przestać się śmiać.
To naprawdę miłe uczucie, gdy przez chwilę można przestać o wszystkim myśleć i bawić się na całego.
- Idziemy po następnego? - pyta. Somi kiwa głową, nie mogąc uwierzyć, że on tak bardzo się rozkręcił.
CZYTASZ
Uwięziony w jej snach
VampireW każdej szkole, jak i na uczelni istnieją popularni uczniowie, którzy przyciągają uwagę ponadprzeciętną urodą i charyzmą. W Inhon jest grupa osób pochodząca z zamożnych rodzin. Posiadają oni władzę i swobodę, czego zwykli ludzie mogą im pozazdrości...