28 stycznia, 1940.
To już miesiąc, odkąd Seohyun została uratowana przez Tana. Choć z początku chłopak był wobec niej obojętny i nie wyrażał żadnych emocji, to gdy opowiedziała mu swoją historię, o tym, przez jakie piekło przeszła w młodym wieku, coś w nim się zmieniło.
Zaczął patrzeć na nią ze współczuciem w oczach, a spędzając z nią praktycznie każdy dzień, zaczął się przed nią otwierać, opowiadając jej o swojej relacji z braćmi i o Inhie, której nienawidził.
Tan czuł, jak cała ciężkość opadała z jego serca, gdy dzielił się z kimś innym swoim bólem, z kimś, kto doskonale go rozumiał.
Mimo że to młodziutka dziewczyna, skrzywdzona przez życie, czuł z nią powiązanie. Przez ten krótki czas zaufał jej tak bardzo, że ostatecznie, pewnego dnia postanowił wyjawić jej swoją najmroczniejszą tajemnicę.
- Jak bardzo będziesz przerażona, gdy zdradzę ci, że nie jestem człowiekiem?
Oboje siedzą w drewnianej chatce, gdzieś na uboczu miasta, gdzie Tan przyprowadził ją pierwszego dnia, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Seohyun otulona grubym kocem, patrzy na niego dużymi oczami, nie wyrażając żadnego zaskoczenia.
- Nie jestem przerażona, ponieważ najgorszymi stworzeniami na świecie, są ludzie. To bestie, które nie znają żadnej litości, a będąc z tobą przez miesiąc, przekonałam się, że jesteś dobry, niezależenie od tego, czym jesteś. Możesz być nawet Goblinem w ludzkiej skórze.
Ta odpowiedź jest dla niego tak zaskakująca, że początkowo nie wie, co powiedzieć.
- A co, jeśli jestem kimś gorszym niż Goblin?
Seohyun przyciąga nogi do klatki piersiowej i kładzie podbródek na kolanach, nie spuszczając z niego wzroku.
- Wiem tylko, że jesteś nieludzko szybko. Pamiętam to z pierwszego dnia, gdy uratowałeś mnie spod kół samochodu - mówi. - I, że przychodząc do mnie, nigdy nie spożywasz ze mną posiłku, tłumacząc się, że jadłeś z braćmi.
- I nigdy mnie o to nie zapytałaś, czym jestem?
- Jesteś osobą, która zapewniła mi bezpieczeństwo. Nie śmiałabym wypytywać cię o to, kim jesteś. Po prostu odczuwam wdzięczność i zaufanie do ciebie.
To nie człowiek, to anioł, który został skrzywdzony przez demony. Jedyny człowiek na ziemi, który zasługuje na wszystko, co najlepsze.
- Więc, czy wciąż będziesz myśleć tak samo, gdy wyjawię ci, że jestem wampirem? Krwiożercą, potworem, który kiedyś nie potrafił się kontrolować?
- Teraz potrafisz. Nie jesteś dla mnie zagrożeniem, chociaż? Gdybyś był spragniony, pozwoliłabym ci wypić moją krew w zamian za zapewnienie mi bezpieczeństwa.
- Nie możesz czegoś takiego mówić wampirowi! - Tan wygląda na zbulwersowanego. - Niezależnie od tego, jak bardzo mi ufasz.
Seohyun posyła mu lekki uśmiech.
CZYTASZ
Uwięziony w jej snach
VampiroW każdej szkole, jak i na uczelni istnieją popularni uczniowie, którzy przyciągają uwagę ponadprzeciętną urodą i charyzmą. W Inhon jest grupa osób pochodząca z zamożnych rodzin. Posiadają oni władzę i swobodę, czego zwykli ludzie mogą im pozazdrości...