Rozdział 2

17 0 0
                                    

Jimin

- Oczywiście, zapamiętam sobie. - Skinąłem głową.- Proponuję w takim razie wypić tego szampana jeśli chcesz. Tak w ramach być może możliwej współpracy. - Zaproponowałem.- Co ty na to Yoongi?



Yoongi

- Jestem za Jiminie. - uśmiechnąłem się do niego szczerze po czym wystawiłem w jego stronę dłoń w której znajdował się kieliszek z proszkami.



Jimin

Chwyciłem za kieliszek z alkoholem, który mi zaoferował. Był to ten sam szampan jaki piłem wcześniej. Skąd byłem pewny? Poznałem go po kolorze oraz zapachu.

- W takim razie za możliwą współpracę między nami. - Wzniosłem toast i czekałem aż lekko stuknie mój kieliszek tym swoim, aby potem wypić zawartość.



Yoongi

Uśmiechnąłem się delikatnie po czym stuknąłem lekko kieliszek młodszego tym samym wznosząc toast. Oj Jiminie Jiminie ten bankiet będzie nie zapomniany przez ciebie nigdy. Kieliszek przyłożyłem do ust po czym zacząłem powoli sączyć mój trunek. Uważnie przyglądałem się chłopakowi podczas kiedy przychylił kieliszek.



Jimin

Do naszych uszu dotarł cichy dźwięk stukających się o siebie kieliszków.Zbliżyłem do buzi szklane naczynie i powoli je przychyliłem, aby na razie nabrać mały łyk. Nie chcę od razu wypijać wszystkiego na raz. Umiar przede wszystkim.

- Co cię skłoniło do zaproponowania tej współpracy?



Yoongi

- Nowa twarz w firmie zawsze mile widziana. A sam po sobie mogę powiedzieć że wiem jak to jest być na początku kariery i się dopiero rozwijać mimo tak młodego wieku. - a poza tym Cię kocham. Nie chciałem mówić tego na głos bo wiem jak by to w takiej sytuacji wyglądało. Randomowy typ wyznaję Ci miłość. Ech... Od goniłem te myśli po czym uśmiechnąłem się delikatnie.



Jimin

- Miło mi słyszeć, że chciałbyś mi pomóc się wybić jeszcze bardziej. - Powiedziałem i co jakiś czas popijałem sobie szampan. Jednak miałem wrażenie, że z każdym łykiem czuję się coraz bardziej senny, a moje serce niebezpiecznie przyspieszyło. Co się dzieje? Nigdy w życiu tak nie reagowałem na ten rodzaj szampana.



Yoongi

Widząc grymas na jego twarzy uśmiechnąłem się w duchu ale nie dałem tego po sobie poznać.

- Czy coś się dzieje Jiminie?



Jimin

Z trudem odstawiłem na bok pusty kieliszek, lekko się opierając o ścianę.

- Wybacz, jestem nieco senny. - Częściej mrugałem, aby moje oczy nie zamknęły się na dobre.- Pójdę już lepiej do siebie. Przepraszam, że tak nagle muszę cię zostawić.



Yoongi

- Nic się nie dzieje. A może odwieść Cię do hotelu. Bo widzę że w takim stanie nie jesteś w stanie prowadzić. - miałem już przyszykowana wiadomość do mojego brata którą wystarczyło tylko wysłać co dyskretnie uczyniłem a jej treść brzmiała następująco.

"Namjoon dałem mu środki nasenne zaproponuję mu odprowadzenie do samochodu i odwiezienie do hotelu a ty przed samym samochodem zajmiesz się nim"



Yoonmin |Miłość od pierwszego wejrzenia|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz