Dobra, jest to jedna z sytuacji przez którą nauczyłam się, żeby lepiej nie chodzić na basen po jedzeniu..
Zacznijmy od tego, że byłam na feriach w takim hotelu dość bogatym, wiecie, stołówka, basen itp. i po stołówce poszłam od razu na basen. Oczywiście byłam przekonywana słowami ,,Poczekaj, nie możesz iść na basen przed jedzeniem", ale miałam ich przysłowiowo w dupie.
No i poszłam. Trochę se popływałam(umiem pływać) i się pobawiłam. Nagle zaczęła mnie głowa boleć. Poszłam odpocząć. I czuje że mi się wymiotować chce. Więc idę do mamy i mówię ,,Mamo, rzygać mi się chce". Moja Mama oczywiście w trybie natychmiastowa dostała paniki i pobiegłyśmy do kibla. Ale jak na złość, Wtedy mi się nie chciało. Oczywiście mama mi mówiła ,,zostańmy może pójdzie" ale ja jak ostatni debil chciałam iść do pokoju. Jaka ja byłam głupia.. szybko szłyśmy do pokoju, aż nagle..
..Zatrzymaliśmy się przy recepcji i CHLUST! Niczym wielka fala, zwymiotowałam NA BRAMKI OD WEJŚCIA DO BASENU(wiecie, tam gdzie są okularki i inne pierdzidełka) gdzie akurat KTOŚ SIĘ REJESTROWAŁ I BYŁ W KOLEJCE+RECEPCJONISTA. Ja w ryk i zaczęłam przepraszać. Jeszcze najgorsze jest to, że moje wymiociny obkrążyły takie czerwone bramki(no wiecie chb jakie)..
Po tym miałam traume chodzenia na baseny. A wy, pamiętajcie: NIGDY NIE IDŹCIE DO BASENU PO JEDZENIU, ODCZEKAJCIE 5-20 MIN., A, I JAK JUŻ MACIE OKAZJE ZWYMIOTOWAĆ W KIBLU, TO CHOĆBYŚCIE MIELI GODZINE CZEKAĆ, ZRÓBCIE W KIBLU. LEPIEJ W KIBLU NIŻ W BRAMACH OD WEJŚCIA NA BASEN.
~~~~~~
STREAM FATE AND BACK FOR MORE FOR BETTER LIFE
CZYTASZ
Moje SKROMNE historyjki z ŻYCIA wzięte
Short StoryUWAGA:KSIĄŻKA JEST PISANA WYŁĄCZNIE W CELACH HUMORYSTYCZNYCH, NIE MA NA CELU OBRAŻENIA NIKOGO. MIŁEGO CRINGU ZE MNIE I MOJEGO ŻYCIA:)