1.

81 6 3
                                    

Wstałam o godzinie 8, dzień zapowiadał się spokojnie, odkąd nie jesteśmy obserwowani przez creepa- WSZYSTKO wydaje się być spokojniejsze.
Po przebraniu się i pomalowaniu, zeszłam na dół w celu zjedzenia śniadania. Byłam w trakcie robienia płatków śniadaniowych gdy mój telefon zaczął wibrować. Wyciągnęłam go z kieszeni, a ekran pokazywał mi numer pewnego starego znajomego, z którym miałam okazję się ostatnio spotkać, a dzwonił do mnie Richard Clinton. Bez dłuższego przedłużania odebrałam telefon.
~Halo?- spytał Richard gdy tylko się połączyłam.~Isla?
-Tak to ja.
~O, jak dobrze Cię słyszeć dziecko drogie. Dzwonię z pewną sprawą, nie chciałabyś mnie dziś odwiedzić?- spytał swoim jak zawsze zachrypniętym głosem.
-No mogę wpaść, a kiedy i o której?- spytałam, kontynuując przygotowywanie swojego posiłku.
~Fajnie by było gdybyś przyjechała dzisiaj, dawno się nie widzieliśmy, ale przyjedź jak będziesz mieć chwilę wolną.
-To za niedługo będę, tylko coś zjem. Potrzebuję pan coś z jakiegoś sklepu?
~Możesz mi kupić jakieś dobre ciasto.- powiedział z wyczuwalnym zadowoleniem
-Dobrze, niech zgadnę, Sernik?- spytałam nie pamiętając czy to jego ulubione ciasto.
Mężczyzna zaśmiał się na moje słowa, miło było słyszeć jak się śmieje.
~Dokładnie tak. Jedź bezpiecznie.- powiedział i się rozłączył.
Dokończyłam jedzenie śniadania, wsadziłam miskę do zmywarki i udałam się w kierunku biura ojca.
-Tato, jadę do Clintonów, Richard chcę ze mną porozmawiać i nie wiem kiedy wrócę.
-Dobrze.- odpowiedział krótko nie przerywając swojej pracy.

Wyszłam z domu po drodze łapiąc klucze od motocyklu, założyłam kask i ruszyłam w kierunku jakiejś piekarni, w której dostanę sernik.

Po 40minutach, wjeżdżałam na posesję Clintonów, oczywiście pod domem, stał ich ochroniarz.
-Przepraszam, ale to teren prywatny.- powiedział podchodząc do mnie.
-Danny, nie ośmieszaj się.- zaśmiałam się i ściągnęłam kask, który podałam starszemu mężczyźnie.
-A to ty Isla, nie poznałem Cię. Zmieniałaś motocykl?- spytał widocznie zdziwiony, zapiął kask na kierownicy.
-Nie byłam u Cleantonowców i mi go przemalowali, Antoś wpadł w jakiś szał artystyczny i nie mógł się powstrzymać, od pomalowania go w ten sposób.- uśmiechnęłam się.
-Antoś to jednak wie co bardziej do Ciebie pasuje.- chłopak zamyślił się patrząc na motocykl.
-Wybacz, ale muszę Cię zostawić, Richard wzywał.- zasalutowałam i trzymając ciasto w ręce, udałam się w kierunku domu.
Nacisnęłam klamkę, która bez większego uporu otworzyła mi drzwi.
Bez pytania udałam się w kierunku kuchni, lecz mój wzrok padł na osobę siedząca na kanapie.
-A kogo moje oczy widzą, czy to jest Mati Clinton?- powiedziałam podchodząc do blatu w kuchni.
-A czy to jest Isla Wayne?- odpowiedział tym samym.
-Gdzie twój dziadek?- zmieniłam temat
-Ale od mojego dziadka się odczep, poza tym za stary dla Ciebie.- powiedział to z leeny facem.
-Chcesz kawałek ciasta?- spytałam nie odpowiadając na zaczepkę starszego chłopaka.
-Możesz dać, a dziadek jest na dole.- powiedział, odpowiadając mi na zadane wcześniej przeze mnie pytanie.
-Pójdziesz po niego, proszę?- spytałam zerkając na chłopaka.
-Dobra, ale chcę większy kawałek.
-Niech Ci będzie.- ukroiłam dla niego większy kawałek, po chwili miałam pokrojone całe ciasto, a Mati przyszedł z dziadkiem.
-O Isla, nie sądziłem że tak szybko będziesz.
-Mówiłam już to panu kiedyś, że dla tej rodziny byłabym w stanie przerwać wszystko co robię i przyjechać gdziekolwiek byście nie byli, poza tym nie miałam dziś większych planów.
-Nie mów do mnie pan, mów do mnie po imieniu, znamy się tyle lat i dziwnie się czuję jak do mnie na pan mówisz.
-No dobrze to będę mówić do ciebie Richard.
-No i to mi się podoba.- powiedział siadając na kanapie.
Wzięłam trzy talerze z ciastem i usiadłam z nimi na kanapie, podałam każdemu z nich talerz.
-Co tu się dzieje?- spytał nadwyraz zdenerwowany Anton.
-Cześć Anton.- powiedziałam machając do mężczyzny.- Weź sobie kawałek ciasta, w kuchni jest.
-Nie dzięki, może później.- powiedział i poszedł zrobić sobie kawę, a ja zajęłam się rozmową z Richardem i Matim.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 03 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pod Słonecznym Los SantosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz