Glow up or Glow down?

48 2 1
                                    

-Hej wszystkim, tutaj wasza Hyun! Pewnie zastanawiacie się, dlaczego wszystkie filmiki z mojego konta zniknęły. Otóż to! Zaczynam kanał od nowa, ponieważ zdecydowałam, że zrobię glow up. W następnych tygodniach pojawią się vlogi, na których pokazuję, jak dokonuję swojej metamorfozy. Na samym końcu zrobię ankietę, w której będziecie mogli określić, czy był to glow up, czy glow down! - gdy skończyłam nagrywanie, dodałam kilka hasztagów i wrzuciłam na tiktoka.

Miałam nadzieję, że to uratuje moje konto. Ostatnio strasznie spadały mi zasięgi i przybywało coraz mniej obserwujących. Liczba zatrzymała się na 1095 i nie chciała iść dalej w górę, więc zdecydowałam, że z kontentu komediowego, przejdę na kontent lifestylowy. Była to dla mnie wielka zmiana, dlatego miałam nadzieję, że widzowie to docenią.

Plum!

Moje rozmyślania przerwało powiadomienie. Sprawdziłam telefon i okazało się, że to wiadomość Gmail, od firmy kosmetycznej, która po tygodniu zrezygnowała ze sponsorowania mnie. Napisali, że zmienili zdanie, ze względu na powrót filmików z mojego kanału do dc ("dla ciebie" czyli główna strona na tiktoku).
-OMG! - nie mogłam powstrzymać się od krzyku, ponieważ Sol de Janeiro, to jedna z najsławniejszych marek kosmetyków na lifestylowym tiktoku.

Chwila. Skoro mój filmik jest już po 10 minutach w dc, to ile ma wyświetleń? Czym prędzej odpaliłam platformę. 5089 wyświetleń i 2030 like?! Po 10 minutach?! Jezu, jeszcze nigdy nie dostałam się do dc w tak krótkim czasie. Spojrzałam w komentarze.
----
Wspaniały pomysł na konto! Leci obs!
----
Czemu odkryłam cię dopiero teraz?!
----
Widzę cię po raz pierwszy, ale już muszę cię nazywać idolką. Jestem pewna, że zostanę na dłużej!
----
Były dziesiątki takich komentarzy. Ani jednego negatywnego. W takim razie, pora zabrać się za glow up!

Zaczęłam od wizyty u fryzjera. Poprosiłam, aby wystylizowała mi popularną teraz grzywkę "kurtynę".
Później odwiedziłam galerię hadlową. Pieniądze zarobione na poprzednim kontencie odkładałam do skarbonki, w której uzbierała się wystarczająco duża suma, żeby starczyło mi na kupienie kilku ubrań. Wcześniej postanowiłam zmienić styl, więc poszukałam trochę i znalazłam w internecie jeden, który mi się wyjątkowo spodobał. Z tego co pamiętam, to nazywał się "streetwear".
Oczywiście wszystko nagrywałam, żeby później wrzucić to jako vlog. Gdy wyszłam z galerii było już ciemno, dlatego zdecydowałam się wrócić do domu. Po powrocie od razu wrzuciłam vloga na konto, po czym zabrałam się za nagrywanie haula zakupowego.

A oto co kupiłam:
1. Kurtka

 Kurtka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

2. Bluza

 Bluza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Książkowa miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz