Mr. Yairon

35 0 1
                                    


Wstęp:

 Nazywam się Yoarishi, mam 5 lat i moją ulubioną zabawką jest pan miś! Lecz boje się ciemności... Boję się tej postaci... Nazywa się on Yairon, prześladuje mnie on co nocy. O pólnocy zgaszą się światła, a jego oddech już w moich uszach brzmi. Szuka węchu, szuka ciała... Szuka, ludzkiego życia. A wiesz że najśmieszniejsze jest to, że szuka dusze szczęśliwego dziecka takiego jak ja? Nie czuje się bezpiecznie... Mam... nyktofobię... Już od urodzenia wiedziałam co się ze mną stanie, co ten duch rząda... Znam bardzo dobrze go, poranił prądem swoje dzieci... A następnie zdradził swoją żone, potem zrobił to samo co z jego dziećmi, czyżby? :)




Yoashiri! Zejdź na dół - powiedziała mama. Już idę mamo! - odpowiedziała Yoashiri.
Ciekawe co ma do powiedzenia mama - pomyślała Yoashiri.
Słuchaj... Przez ostatnie dni nie będzie prądu, ani internetu - powiedziała mama, z troche podenerwowanym głosem.  J...Jak...To...?  - Yoashiri powiedziała to z podenerwowanym głosem, i troszeczkę zpanikowanym. 
Natomiast, my... Musimy wyjechać na parę dni, pewien opiekun z jego dziećmi będzie się tobą opiekować, dobrze? - zapytała mama.
Ile oni mają lat? - zapytała Yoashiri
Jest jedno młodsze dziecko, możesz się z nim pobawić! Są 3 starsi, no i ich ojciec  - odpowiedziała mama.
Rozumiem, mamo! - odpowiedziała Yoashiri.

Cieszę się, za pare minut powinni przyjechać. Jutro zgaszą wam prąd, więc postaraj się nie panikować za bardzo. Lecz pamiętaj, jeśli coś się stanie im mów - powiedziała mama.
 Dobrze! - odpowiedziała Yoashiri.

*Time-skip*

Yoarishi, poznaj ich! - zawołała szczęśliwie mama. 
*Podchodzi do Yoarishi małe dziecko*
Hej... Jestem Ueauky, miło mi cię poznać...! - przedstawił się Ueauky.
Jestem Oashi, miło mi ciebie również poznać. - przedstawiła sie Oashi.
Jestem Ziax - powiedział Ziax, troche zirytowany lecz podenerwowany.
Jestem Iioru, miło mi ciebie poznać - przedstawił się Iirou.

*Ich ojciec popatrzył na Yoarishi z miłym spojrzeniem, lecz cała jego rodzina wie że on ma zamiary ją manipulować...*
Miło mi ciebie poznać, Yoarishi. Jestem twoim opiekunem na pare dni, nazywam się Yairon - przedstawił się Yairon z uśmiechem. (komentarz autora. Widać że już się zaczyna grubo xD)
*Mama popatrzyła na Yoarishi z uśmiechem*
Dobrze, my już z tatą wyjeżdzamy. Bądź grzeczna, Yoarishi - pożegnała się mama machając Yoarishi.

*Matka z ojcem wyszli, Ueauky odrazu podszedł do Yoarishi, a ona go zabrała do swojego pokoju*
Co chcesz się w bawić, Ueauky? - zapytała się Yoarishi.
A co byś chciała porobić? - zapytał się Ueauky.
Co ty na to by porzucać sobie piłkę? - zapytała Yoarishi uśmiechając się.
Okej - odpowiedział Ueauky.

*Yoarishi podniosła piłke i rzuciła do Ueauky. Rzucają sobie piłkę*

Hej Ueauky, ile masz lat? - zapytała Yoarishi.
5 - odpowiedział Ueauky.  
Tak samo jak ja! - powiedziała Yoarishi uśmiechając się.
Hej, ten pan Yairon jest waszym tatą, czyżby!? - zapytała Yoarishi.
Och... Tak... - odpowiedział Ueauky poddenerwowanym głosem.
Coś się stało? - zapytała Yoarishi.
Muszę ci pewną ważną rzecz powiedzieć - odpowiedział Ueauky.
Co to takiego?  - zapytała się Yoarishi.
Nasz tata, on chce cię tylko manipulować - odpowiedział Ueauky
*Yoarishi nie wiedziała co to słowa "manipulacja", więc nie wiedziała o co mu chodzi*
Poprostu,uważaj na niego, i nie zwracaj uwagi na jego  "żarty", dobrze? - powiedział Ueauky
*Yoarishi przytakneła dalej z pytająca miną*
Hej, Ueaky. Czas iść na kolacje! - powiedziała Yoarishi.
Nie idź, proszę - odpowiedział zpanikowanym głosem.
Huh? - Yoarishi miała zdziwioną minę gdy to usłyszała
Zostań tu, chodźmy do mojego rodzeństwa z prośbą o zrobieniu kolacji - odpowiedział Ueauky.
Okej - odpowiedziała Yoarishi.

*Wszyscy zeszli na dół oprócz Yairon, ich starsza siostra, czyli Oashi zrobiła im kolacje*

Smacznego wam życzę - zażyczyła im Oashi.
Dziękujemy! - odpowiedziała Yoarishi.

*Wszyscy zjedli kolacje, następnie Yoarishi pokazała im gdzie mogą spać. Yoarishi wróciła do swojego pokoju, lecz nagle... Zgasły światła*

Ciemność!!! - pomyślała Yoarishi i schowała się pod kocyk.
*nagle usłyszała głosny oddech*
Kto to? - pomyślała Yoarishi.

*Postać zaczeła mówić strasznym głosem*
Ciało... Dusza.. Dziecka...Jego...Bicie...Serca... - powiedziała postać z strasznym głosem.

*Yoarishi zaczeła panikować, podeszła do drzwi i zobaczyła przez mały otwór co się dzieje* *Mr. Yairon, w innej postaci chodził po domu. Jego postać, odbijała swiatło niebieskie, a jego oczy były całe białe. Z jego buzi leciała niebieska masa. Yoarishi szybko pobiegła do swojego łóżka, a niebieska postać usłyszała jej kroki. Natychmiast Mr. Yairon wszedł do jej pokoju, lecz Yoarishi udawała że spała. Jego światło było tak jasne, że było ciężko udawać jej śpiącej. Po paru godzinach, postać wyszła z pokoju. A Yoarishi tuż za jego plecami płakała, jest to bardzo cieżkie dla dziecka by zobaczyć coś takiego okropnego. Coś bezdusznego, teraz Yoarishi zrozumiała o co chodziło Ueaky. Lecz... To nie koniec przedstawienia, to dopiero się zaczyna - PARE DNI BEZ ŚWIATŁA. To coś okropnego dla Yoarishi, Yoarishi zaczeła się trząść z płaczu. Jej płacz był tak głosny, że Oashi obok pokoju mogła to usłyszeć. Oashi natychmiast weszła do pokoju Yoarishi, a ujrzała... Ją, trzęsąca, zpanikowaną, płaczącą, Yoarishi*


Dziękuje za przeczytanie tego, chociaż kto by przeczytał moje wypociny xD
Ale tak czy siak, dziękuje za przeczytanie 1 rozdziału.

Blood on your shirt, and on your cheeksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz