Nie rozumie że nie znaczy NIE?!

4 0 0
                                    

(18+ Tw. Blood)

*Yairon się śmieje z Oashi, lecz nagle pojawia się Ziax jako duch*

Ojcze, ojcze... Z czego się smiejesz? - zapytał się Ziax.
Ziax? - zapytał Yairon z rozszerzonymi oczami.
Tak to ja - odpowiedział Ziax zimnym tonem.
Przecież... Ciebie nie zabijałem - mówi Yairon dalej z rozszerzonymi

Popełniłem s. - odpowiedział Ziax.

Dlaczego?! - zapytał się Yairon.
Jesteś taki okropny, że robisz to tylko swojemu dziecku, co jest okropne - odpowiedział Ziax.Co ci niby takiego zrobiłem? - zapytał Yairon.(Jesteś taki okropny, że robisz to tylko swojemu dziecku, co jest okropne -You are so horrible, you only do so to your child's a things terrible)

ZABIŁEŚ OSOBE NA KTÓREJ CHOLERNIE MI ZALEŻY! - Odpowiedział głośno Ziax.
A na dodatek, popełniłem s. SPECJALNIE K#RWA DLA TEJ OSOBY - odpowiedział Ziax.
NIE KLNIJ NA OJCA! - krzyknął Yairon.
TO TY NA NAS CODZIENNIE KLNIESZ MÓWIĄC JACY MY GŁUPI JESTEŚMY - odpowiedział Ziax.
Może to robie, i co? - odpowiedział Yairon.
Jesteś tylko osobą, która zabija dzieci specjalnie dla zabawy - odpowiedział Ziax.
Cóż, skoro tak. Myślę owszem, że to jest zabawne - odpowiedział Yairon smiejąc się cicho.
Zapłacisz nam za to... - odpowiedział Ziax.
Niby co? - zapytał Yairon.
Sam zobaczysz... Po za tym, spróbuj mi dotknąć Yoarishi, a ci złamie ten palec! - odpowiedział Ziax.
Co jeśli ją dotkne? - zapytał się Yairon smiejąc się.
Wydrapie ci te twoje oczy - odpowiedział Ziax.
Cóż, zostali mi do zabicia tylko Ueauky, Iibaru i Yoarishi - odpowiedział Yairon.
NIE WAŻ MI SIĘ ICH DOTKNĄĆ - krzyknął Ziax.

Dotknę ich - odpowiedział Yairon.
Nie! - krzyknął Ziax.
Tak, zrobie wszystko tylko po to by ich dotknąć - odpowiedział Yairon.
Czy ty wiesz, że "nie, znaczy NIE?! - krzyknął ponownie Ziax.
Potwierdzam! Nie dam ci ich dotknąć!!! - krzykneła Oashi.
Oashi I Ziax, nie możecie mnie zatrzymać - odpowiedział Yairon smiejąc się.

I co z tego staruchu niebieski?! - krzyknął Ziax.
Twoje słowa, są takimi śmieciami jak twoja matka - odpowiedział Yairon.
CO TY POWIEDZIAŁEŚ O MOJEJ MAMIE? - krzyknął Ziax.
Wkrótce i tak, przywróci jej się mózg wreszcie jak was zabije - odpowiedział Yairon zamykając oczy.
Za to twojego już dawno nie ma - odpowiedział Ziax.
Co ty powiedziałeś?! - krzyknął Yairon chwytając za nóz.

Yairon próbował drźgnąć Ziax'a, lecz nie mógł ponieważ Ziax jest duchem.

Pff, nie możesz mnie zabić staruchu niebieski - powiedział Ziax z zimnym tonem.
No do cholery jasnej, mogłeś nie popełniać s.! - krzyknął Yairon.
Wolę tak, niż być tkniętymi twoimi śliskimi łapskami - odpowiedział Ziax.

(U Yoarishi)

Yoarishi usiadła na łóżku dalej się nudząc, wiec Yoarishi postanowiła zejść z swojego łóżka i wyjść  z pokoju.

Co jeśli wyjdę  z pokoju...? - pomyślała Yoarishi.
Może mnie Yairon nie złapie... - pomyślała ponownie Yoarishi.

Yoarishi wyszła ostrożnie z pokoju, zamkneła drzwi za sobą. Yoarishi zeszła ostrożnie po schodach, i następnie próbowała zapalić swiatło lecz przypomniała sobie dopiero że prąd im wyłączyli. Yoarishi zaczeła się trząść ponieważ ma nyktofobie, szybko zaczeła się przyglądać ciemności. Yoarishi zaczeła zauważać potwory w ciemności, zaczeła uciekać jak najszybciej na góre. Ueauky usłyszał bieg, więc otworzył drzwi i przez otwór spojrzał co się dzieje

Yoarishi? - zapytał Ueauky, lecz potem popatrzył na potwory.
Uważaj!!! - krzykneła Yoarishi.

Ueauky zaczął omijać ataki potwór, I zaczął biec z Yoarishi do jej pokoju. Yoarishi zamkneła pokój.

Prawie blisko... Czy u was w tym domu często się to robi? - zapytał Ueauky.
Nie... Dopiero odkąd się przeprowadziliście tu, zaczełam codziennie w nocy słyszeć jakieś dziwne kroki i dźwięki... - odpowiedziała Yoarishi.

Ueauky się wystraszył, i zdał sobie sprawę że to przez Yairon.

Słuchaj... To chyba jest przez naszego ojca - odpowiedział Ueauky wstrząśniety.

C-Co...? - odpowiedziała Yoarishi wstrząśnieta

*Potwory zaczeły walić mocno w drzwi*

O nie... - powiedział Ueauky.
Mam plan! - krzykneła Yoarishi.
Jaki? - zapytał Ueauky.

Weź krzesło i postaw je przy drzwiach, a miotłe weź ułóż tak by nie dało się otworzyć drzwi - odpowiedziała Yoarishi.

Dobrze - odpowiedział Ueauky.

Ueauky wziął miotłe, natychmiastowo ułożył miotłe w taki sposób by potwory za drzwiami nie mogły otworzyć drzwi. Następnie wziął krzeszło i postawił je przy drzwiach na wszelki wypadek.

Nie wiem czy to pomoże, lecz zawsze coś - powiedziała Yoarishi.
Co dalej? - zapytał Ueauky.
Spróbujmy poczekać w naszym pokoju, nie warto teraz wychodzić z pokoju - odpowiedziała Yoarishi.
Masz rację - odpowiedział Ueauky, patrząc się w inny kąt pokoju.

Ueauky rumieni się odrobine, lecz otrząsł się I spojrzał na drzwi spowrotem.

Kto wie, czy zaraz się nam dobiją do pokoju... - powiedziała Yoarishi wstrząśnietym głosem.
Poczekajmy jeszcze chwile - odpowiedział Ueauky.

Chwilę później, potwory przestały walić w drzwi. Ueauky i Yoarishi usiadli w innych kątach pokoju gotowi aby uciec kiedy potwory wejdą do pokoju.

(Tymczasem w pokoju Yairon'a)

Co ty powiedziałeś?! - krzyknął Yairon.
To co słyszałeś! - odpowiedział Ziax.
Jak ty się odzywasz do starszych!!! - krzyknął Yairon.
Tobie się należy, niebieski staruchu - odpowiedział Ziax.
Dobra, dobra! Wystarczy tej kłótni!!! - krzykneła Oashi przerywając jej.
O co chodzi, Oashi? - zapytał Ziax.
Mamy zbyt mało czasu by tu już zostać - odpowiedziała Oashi.
Masz racje, lecz co my tam będziemy robić niby? - zapytał Ziax.
Nie wiem, znikajmy już. Nie traćmy swojego cennego głosu na Yairon'a - odpowiedziała Oashi.
Jestem twoim ojcem, czemu mi mówisz po imieniu?! - krzyknął Yairon.

Ziax chciał coś powiedzieć, lecz Oashi mu przerwała. Obojka znikneli.

Smarkarze, obiecuje że zaniedługo zrobię coś Ueauky i Yoarishi - szeptnął Yairon, a następnie zaczął się smiać.




Hej, dziękuje za przeczytanie! Ofc musiałam dać jakąś mała drame XDDD Bez tego nie ma zabawy.
Miałam zrobić hallowenowy special lecz mi sie jednak nie chce, i tak to coś to jest jakiś hallowen wielki XDD
Woww 861 dzisiaj napisałam, normalnie rekord xD
Miłego dnia wam życzę, postaram się dłuższe pisać teraz chaptery jak to teraz

Blood on your shirt, and on your cheeksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz