POV: Wilbur
Leżałem i się nudziłem więc stwierdziłem, że się przejdę. Z racji, że był początek października było jeszcze ciepło ale jednak zimno. Tak na bluzę. Ubrałem więc swój ulubiony, żółty sweter. Wziąłem słuchawki, klucze i telefon i wyszedłem z domu. Zakluczyłem go i ruszyłem przed siebie. Nie wiedziałem gdzie idę, po prostu idę. Włożyłem słuchawki do uszu i włączyłem swoją ulubioną playlistę. Pierwsza włączyła się piosenka Cavetown. Devil Town.
Life's alright in devil town
yeah right
no one's gonna catch us now
dad has bought a new car, now
we're fine
no one's gonna catch us nowPiosenka zaczęła lecieć, a ja kierowałem się przed siebie wsłuchując się w jej słowa. Była to jedna z moich ulubionych piosenek. Kochałem piosenki Cavetown ale ta była-jak dla mnie-najlepsza.
you said something dumb again
she's mad
at least that's what they say
mum and daddy aren't in love
that's fine ill settle for two birthdays
devil town is colder in the
summertime
ill lose my minds at least another
thousand times
hold my hand tight
we'll make it another night*Piosenka leciała i leciała. W tym momencie wchodziłem do parku. Bardzo lubiłem ten park. Często tu przychodziłem z moją siostrą. Teraz ona przeprowadziła się do swojej dziewczyny, a ja zostałem sam z moim psem Lady.
I still get a little scared of something
new
but i feel a little safer when i'm with
you
falling doesn't feel so bad
when i know i've fallen this way too
we're all dead in devil town*Szedłem przez park gdy nagle podbiegła do mnie jakaś mała dziewczynka na oko 6 lat. Była cała zapłakana.
-Hej mała, co się stało?-zapytałem z troską w głosie. W końcu mama uczyła by pomagać innym.
-No bo.. zgubiłam gdzieś mojego starszego braciszka..-powiedziała słodkim głosikiem. Wydawała się być przerażona i smutna.
-Dobrze ale jak wyglada twój braciszek? Nie wydaje mi się żebym się z nim kiedyś spotkał wiesz?-powiedziałem kucając przy niej.
-Umm.. Ma czarne włosy.. Nosi czapkę z jakimś napisem i kaczuszką w czapce. Taką w kółku..-powiedziała załamana. Bardzo chciałem jej pomóc jednak mało wyniosłem z jej opisu.
-Okej pójdziemy go znaleźć dobrze?-powiedziałem. Ona tylko pokiwała głową i chwyciła mnie za rękę. Ruszyliśmy przed siebie co chwile się rozglądając. W końcu zobaczyłem chłopaka podobnego do jej opisu.
-Czy to jest twój braciszek?-pokazałem na chłopaka. Wiem, że tak nie wypada ale chodzi o pomoc dziecku tak?
-QUACKITY!!-krzyknęła dziewczynka podbierając do jej brata. Cóż było to całkiem słodkie. Coś tam porozmawiali, więc chciałem już iść ale wtedy chłopak z jego siostrą do mnie podeszli.
-Hej. Moja siostra mówi, że pomogłeś jej mnie znaleźć, prawda?-powiedział chłopak trzymając dziewczynkę za rękę.
-Ah tak! Will jestem ale możesz na mnie mówić Wilbur. Jak wolisz.-przedstawiłem się bo tak wypada nie?
-A właśnie nie przedstawiłem się, sorki. Alex jestem ale wole Quackity.-również się przedstawił.
-Zatem miło poznać, Quackity.-powiedziałem uśmiechając się przy tym.
-Ciebie też, Wilbur. Skądś cię kojarzę.. chodzisz do (nazwa szkoły. błagam nie umiem w nazwy~autorka:D)?-zapytał przyglądając mi się.
-Ah tak! Trochę dziwnie to mówić ale jestem synem dyrektora.. Jestem też przewodniczącym kółka czytelniczego.-odpowiedziałem mu. Cóż tak jestem synem dyrektora Philzy. Ale w sumie to nie jest tak źle. Często pomaga w jakichś sprawach.
-DYREKTORA PHILZY?! On wśród uczniów jest uważany za bezpłodnego..-odpowiedział cicho Quackity.
-Wiedziałem o tym. Chociaż trochę dziwne bo ma 3 synów.. Ja, Tommy, który jest w 5 klasie podstawówki i Techno, który jest na ostatnim roku.-powiedziałem lekko się śmiejąc.
-Łoo.. Do której klasy w ogóle chodzisz?-zapytał mnie brunet.
-2C ale ponoć jakieś przemieszanie klas ma być z 2A..-powiedziałem nie będąc pewny czy aby napewno to mi mówił tata.
-JA CHODZE DO 2A!!-wykrzyczał podekscytowany chłopak.
-A właśnie nie dowiedziałem się jak ma na imię twoja siostra.-powiedziałem patrząc na małą dziewczynkę u boku Quackitiego.
-A tak to jest Alexa. Cóż mamy matching imion.-powiedział Alex. Słodkie.
-Dobra ja musze spadać widzimy się w szkole! Papapaa!!-pożegnałem się z chłopakiem i znowu włożyłem słuchawki do uszu ponownie puszczając moją playlistę.
-------------------------------------------------
677 słów!!
*Devil Town-Cavetown:DDD
jak przez pewien czas nie będzie rozdziałów to bardzo przepraszam ale mam ostatnio dużo nauki i nie mam za bardzo czasu ://
CZYTASZ
Principal son~Quackbur [ZAWIESZONE]
Teen FictionPewnego dnia syn dyrektora William Gold wychodzi z domu na spacer. Jednak wtedy podbiega do niego mała dziewczynka, która zgubiła się i szuka brata. Czy Wilbur jej pomoże? Jak tak to kogo pozna? Jak nie to jakie konsekwencja poniesie? Tego dowiesz s...