"książe i księżniczka"

48 3 5
                                    

POV:Quackity

Siedziałem u siebie w łóżku po przegadanych 3 godzinach z Wilburem. Dowiedziałem się czegoś o nim i jego rodzinie a on o mnie i mojej rodzinie. Wiem, że Will ma 2 braci Tommiego, który jak to stwierdził Wilbur jest lekko podupcony i Techno, który cóż.. jest lekko jakby jakimś mordercą czy czymś. Nie wiem. Z rozmyśleń wyrwała mnie mama wpieprzająca mi się do pokoju.

-¡Alexis! ¡dormir! ¡ahora!-powiedziała, a bardziej się na mnie wydarła.

(TŁUMACZENIE: Alexis! Spać! Teraz!)

-¿pero por qué?-zapytałem. Serio nie rozumiem czemu mam tak wcześnie iść spać.

(TŁUMACZENIE: ale dlaczego?)

-¡Alex! ¡Tienes que llevar a Alexa a la escuela mañana! Me voy a trabajar durante aproximadamente una semana.-powiedziała wychodząc. Cóż nie było dyskusji.. Nienawidziłem jak wyjeżdża. Zawsze muszę Alexę odprowadzać.

(TŁUMACZENIE: Alex! Musisz jutro odprowadzić Alexę do szkoły! Ja wyjeżdżam ze względu na pracę na około tydzień)

Stwierdziłem, że w sumie to jestem zmęczony. Wziąłem swoją ulubioną piżamkę. Ciemne niebieskie spodnie z kaczkami i zwykłą białą bluzkę oversize. Wziąłem szybki prysznic, umyłem zęby i poszedłem położyć się już do łóżka. Przykryłem się kołdrą i sprawdziłem czy mam budzik. Napisałem jeszcze do Willa.

Quackity🦆
Dobranoc🫶🏻

Nie musiałem długo czekać na odpowiedź, bo dostałem ją prawie od razu.

Wilbyy💗
Dobranoc💗

Szczerze? Typek mi się podoba. Przyznaje się. Tak z myślami wokół Wilbura zasnąłem.

-Ranoo-

Wstałem gdy zadzwonił mój budzik. Nienawidzę budzików. Zanim wstałem z łóżka napisałem szybko do Willa.

Quackity🦆
Dzień dobry mój książę💍

Najlepsze jest to, że on pomyśli, że piszę to dla żartów. Cóż po części tak ale szczerze nazwałbym go tak. Odłożyłem telefon na szafkę nocną i wstałem z łóżka. Lekko się skrzywiłem gdy moje stopy dotknęły zimnej podłogi. Nienawidziłem tego nawet bardziej niż budzików. Podszedłem do szafy wybierając sobie jakiś outfit. Jak zawsze poszedłem w jeansy, białą koszulkę i szarą rozpinaną bluzę. Wziąłem ubrania i poszedłem z nimi do łazienki. Wziąłem szybki prysznic, umyłem twarz i zęby i spryskałem się swoimi ulubionymi waniliowymi perfumami. Wróciłem do pokoju, spakowałem się wziąłem telefon i poszedłem obudzić Alexę. Wszedłem do jej pokoju. Tak jak podejrzewałem dziewczynka spała.

-¡Alexa! ¡Levántate, vístete y vámonos!-powiedziałem lekko szturchając siostrą.

(TŁUMACZENIE: Alexa! Wstawaj ubieraj się i idziemy!)

Dziewczynka zaczęła się rozbudzać.

-¿Y desayuno? No salgo de casa sin desayunar.-powiedziała przeciągając się.

(TŁUMACZENIE: A śniadanie? Nie wychodzę z domu bez śniadania.)

Westchnąłem. Nie umiałem robić śniadania. Zwłaszcza dla Alexy. Jest strasznie wybredna.

-¡Jesús, está bien! Te haré el desayuno, pero nada complicado, sólo tostadas, ¿vale?-zaproponowałem. Nie chciało mi się robić nic ciekawego a tosty wydawały się dobrym pomysłem.

(TŁUMACZENIE: Jezus, okej! Zrobię ci śniadanie ale nic skomplikowanego, po prostu tosty, dobrze?)

Dziewczynka pokiwała głową twierdząco wstając z łóżka. Ja wyszedłem z jej pokoju i udałem się do kuchni. Zrobiłem na szybko tosty smarując je masłem i kładąc je na talerz.

-¡ALEXA!-zawołałem dziewczynkę, bo coś długo jej nie było. W końcu przyszła i usiadła przy tostach zaczynając je jeść. Usiadłem obok jej. Wtedy przyszło mi powiadomienie.

Wilbyy💗
Dzień dobry księżniczko💋
Co dzisiaj tak wcześnie wstajesz?

Quackity🦆
Muszę siostrę odprowadzić do szkoły😭

Wilbyy💗
Mogę iść z wami.
Bo od dzisiaj jest to przetasowanie klas.
I nie wiem czy widziałeś ale na dzienniku elektronicznym masz z kim jesteś w klasie.

Quackity🦆
To zajebiscie
Idziesz z nami

Wilbyy💗
No i super.
O której wychodzisz?

Quackity🦆
Za jakieś 15-20 minut zdążysz się ogarnąć?

Wilbyy💗
Oczywiście, że zdążę.
Jak ja z psem jeszcze wyjdę w te 15 minut.

Quackity🦆
To widzimy się za 15 minut w tym parku co siostra mi się zgubiła
Odprowadzimy Alexę i pójdziemy do szkoły od razu

Wilbyy💗
Do zobaczenia księżniczko💋

Quackity🦆
Do zobaczenia książę💍

Uśmiechnąłem się do siebie.

--------------------------------------------
Słów: 602

Hejka, elo.

Jak tam życie?

Chciałabym tylko podziękować za aktywność pod tą książką <33

Zauważyłam też, że lepiej pisze mi się z perspektywy Alexa ale też dłużej mi to schodzi bo rozmawia z rodziną po hiszpańsku a niektóre słowa musze sobie tłumaczyć z tłumaczu bo zapominam ich (dopiero uczę się hiszpańskiego więc no)

Jakieś plany na dalszy rozwój książki? (bez ruchanka bo to napewno będzie w którymś rozdziale)--->

Także miłego dnia lub miłej nocy :DD

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Principal son~Quackbur [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz