ROZDZIAŁ 4

34 9 0
                                    

TRZY DNI PÓŹNIEJ
podeszli do niej spokojnie,
wędrując z ludzką szybkością.
Zawadziackie spojrzenie rzucone
przez niższego mężczyznę wywolało
u niej mały dyskomfort.

- Zwą mnie Demetri - Pochwicił jej dłoń w swoją, by zostawić na
niej, delikatny pocałunek - Najlepszy przyjaciel i o wiele
bardziej zabawniejszy od
tego tu obok.

Felix wydał z siebie sfrustrowane wyschnięcie - Nie słuchaj tego idioty kochanie.

Poczuła jak możliwie, że nieświadomie
na jej wargach pojawiał
się uśmiech.
Spoglądając na mężczyzn, którzy stali
teraz twarzą w twarz wykłócając się,
tworząca głupkowate miny.


AUTUM | felix volturi  ( zakończona )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz