Rozdział 1

11 0 0
                                    

Byłam w trakcie przeszukania szafy gdyż za tydzień mieliśmy się przeprowadzić do Kandy a ja nawet nie wiedziałam co wziąć co wyrzucić? Jak poradzić sobie z stratą przyjaciół? Jak tam będzie? Czy będę miała nowych przyjaciół? Czy zostanę sama? Z tego myślenia wyrwał mnie głos mojej młodszej siostry Alise:
- Nadal się pakujesz- prychneła i zrobiła kilka kroków w moją stronę- Radzę ci się pospieszyć musisz powiedzieć o przeprowadzce swoim przyjaciołom to nie może czekać - schyliła się i pstryknęła mnie w czoło lecz po chwili się podniosła i zakryła usta dłonią - Ojć zapomniałam.. nie masz ich- uśmiechnęła się urokliwe i po prostu wyszła. Rzadko mówię coś gdy próbuję mnie wkurzyć, ponieważ czasem zapomnę ugryźć się w język i powiem za dużo. Ona to wykorzystuję bo wiem że boje się jej dogryźć ostatnio gdy to zrobiłam źle się skończyło. Alise jak zwykle mnie wkurzała ale tym razem na holu szkolnym wtedy wspomniała o moich problemach z odżywianiem i się wkurzyłam bo to była moja prywatna i bardzo intymna sprawa.. nie w chodząc w szczegóły wykrzyczałam jej w twarz jej sekrety. Oczywiście później śmiała się z niej pół szkoły bo gadka się szybko rozeszła. A inne dziewczyny które pewnie miały nie wiele więcej niż moja siostra na koncie zaczęły znęcać się nad nią psychicznie. Młoda trafiła pod opiekę psychologiczną bo sobie nie radziła z hejtem i chociaż to było rok może dwa temu to nie dawno skończyła się jej depresja i mój szlaban co wcale nie zmienia faktu za nadal jest źle. Poprostu źle. Gdy skończyłam zeszłam na dół i odkryłam że jestem sama zadowolona sięgnęłam po telefon i wystukałam numer Raya mojego chłopaka. Po trzech sygnałach włączyła się poczta głosowa. Po kilku następnych próbach przeszła krótka wiadomość:

RAY<3: Nie dzwoń nie mam czasu na cb. Jestem zajęty. Kocham

Spojrzałam kilka razy na jego wiadomość Ray nie wiadomo czemu nigdy nie pisał "cię" więc kogo kochał. Pokręciłam głową z politowaniem i odpisałam:

Liv: Aha? Ok. Co jest tak święcie ważne? Z tego co wiem nie masz pracy. Nawet tymczasowej xd. Też cię KOCHAM

Ostatnie słowa napisałam z Capslockiem bez patrzenia wybrałam kolejny numer razem Agathy. Ona też nie odbierała i tak samo jak Ray wysłała wiadomość:

Agatha: Sorry nie mam czasu. Jestem zajęta. Oddzwonię.

Spojrzałam na kropki nienawiści dając ją i pod koniec mojej wiadomości

Olivia: Ok.

Przypomniałam sobie o Nessy i też wybrałam jej numer tylko gdy próbowałam się do niej dodzwonić odkryłam że mnie zablokowała zgaduję że są wszyscy razem westchnęłam już miałam odłożyć telefon lecz zawibrował. Chciałam odczytać bez wchodzenia w Messengera ale była na tle długa że nie mogłam a strasznie mi się nie chciało wpisywać mojego CZTERNASTO CYFROWEGO HASŁA spytacie dlaczego takie długie? Bo kurde ustawił mi je Ray gdy nie patrzyłam i o ile dobrze pamiętam przez tydzień nie chciał mi powiedzieć jak brzmi. A zmienić nie umiem heh. Gdy udało mi się odblokować telefon zobaczyłam wiadomość i parsknełam

Xavierina: Hej bestiiii chcesz się spotkać?????????? Kupiłem maseczki i manikiur🤩🤩🤩🤩🤩 Przyjdziesz??👉👈 Kochana czekam!!!!💟💟💟💟

Ale powód by pisać no..Ale i tak odpisałam

Olivier: Po pierwsze od kiedy jesteśmy besties po drugie "Kochana" ? Xd po trzecie po co pytasz?

Nie musiałam długo czekać na odpowiedź

Xavierina: Będę za tri minets bejbe👉👈

Olivier: Czekam!!

Nie zważając na jego błędny ortograficzne obróciłam się na pięcie i przeskakując co dwa stopnie wróciłam na górę.

&quot;Evil girl&quot; with a knifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz