Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
1991
MAGIA BYŁA CZYMŚ, o czym marzyła Aurora. Nigdy by się nie spodziewała, że jest czarownicą. Dopiero gdy na jej łóżku pojawił się list.
Obecnie był to sobotni letni poranek. Sierpień był bardzo ciepły, a Aurora go nienawidziła. Wolała, gdy jest zima, mogła budować bałwany i bawić się na śniegu z rodzicami.
Aurora jadła obecnie śniadanie z rodzicami. Skończyła przed nimi, a teraz czekała, aż skończą jeść. Tego dnia zamierzali udać się na plażę, a Aurora była zaskakująco podekscytowana.
Uwielbiała weekendy. Jej rodziców nie było w pracy, co oznaczało, że zabrali ją na zakupy lub w podróż do nowych miejsc. Jej matka była prawnikiem, a jej ojciec chirurgiem, więc zawsze pracowali w ciągu tygodnia, ale w weekendy zawsze upewniali się, że mają czas dla Aurory.
Aurora wyskoczyła z miejsca i weszła na górę do swojego pokoju, znudzona czekaniem, aż jej rodzice skończą jeść. Ona już zmieniła się w t-shirt i dżinsowe szorty i zrobiła sobie włosy w kucyk. Usiadła więc na łóżku i zaczęła czytać książkę. Jednak to nie trwało długo, gdy nagle zauważyła kopertę siedzącą na końcu jej łóżka.
Zamknęła książkę i położyła ją na szafce nocnej, po czym pochyliła się do przodu i chwytała kopertę. Spojrzała na tył koperty i zobaczyła, że jest na niej jej imię. Ciekawość skrzyżowała się z twarzą. Więc otworzyła kopertę i zobaczyła, że w środku są dwie litery. Wyciągnęła pierwszy list i zaczęła go czytać.
Szkołq magii i czarodziejstwa w Hogwarcie.
Dyrektor: Albus Dumbledore
(Order Merlina, pierwszej klasy, wielki sorc.,Chhf. Czarnoksiężnik,Największy Mugwump,Międzynarodzowa Konfederacja Czarodziejów)
Droga panno Black,
Miłonampoinformować,że zostałaśprzyjętado Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
W załączeniu znajduje się lista wszystkich niezbędnych książek i sprzętu.
Termin rozpoczyna się 1 września. Czekamy na twoją sowę nie później niż 31 lipca.
Z poważniem,
Minerwa McGonagall
Zastępczyni dyrektora.
Aurora spojrzała na list z mylonym wyrazem twarzy. Czy to był dowcip, który zrobił jej ojciec? Ponieważ ostatnim razem, gdy sprawdzała, jej nazwisko brzmiał Wright, a nie Black. A szkoła dla czarodziejów i czarownic? Zdecydowanie wybryk, który wymyśliłby jej ojciec.
