Flar
Wracałam do domu kiedy było po pierwsza w nocy. Niektóre dziewczyny w moim wieku wychodzą teraz z imprezy ja za to zaliczyłam 79 osobę. Mimo że jestem świadoma tego że to nie ode mnie zależy w jakiej rodzinie się urodziłam to i tak rozmyślam. Co gdybym się postawiła? Co gdybym uciekła? Gdzie bym była gdybym nie miała takiego ojca? Te pytania dręczyły mnie bardziej niż myślałam, z zamysłu wyrwała mnie matka. Nawet nie zauważyłam kiedy weszłam do domu.
-,,Musisz to robić?''-zapytała mnie z pustką w oczach.
Ona wiedziała kim on był. Wiedziałam kim był mój ojciec. Mimo to nie zabraniała mi niczego. W roli matki to ona się nie spisała za to w pukaniu się z obcymi facetami już tak.
-,,Wiesz, że muszę''-odpowiedziałam.-,,Mogłaś wcześniej pomyśleć z kim się poznajesz''- zrobiłam cudzysłów z palców przy słowie ostatnim.
-,,Lepiej nie wypominaj mi tu mojej przeszłości ani teraźniejszości.''
-,,Mi to przy dupie lata co robisz tylko się zabezpieczaj. Nie chcę zostać samotną matką''- powiedziałam z sztucznym uśmiechem na twarzy.
Kocham sarkazm. Prawie wszystkie moje zdania są z ironią. To daje taką przewagę psychiczną nad drugą osobą. Dodaje też pewności siebie.
-,,Słownictwo!-skarciła mnie matka.
Ale ja już dawno była w drodze do swojego pokoju. Czując przywracającą adrenalinę gdy poczułam jak nóż w moich spodniach lekko wbija się w moją skórę. To uczucie było nie do opisania. Kochałam je, ale nienawidziłam jeszcze bardziej.
-,,Spakuj się. Jutro wyjeżdżamy do New Castle. Chcę ci kogoś przedstawić.- powiedziała gdy już wchodziłam do pokoju, ale usłyszałam. Trzasnęłam drzwiami i położyłam się na łóżku zakładając słuchawki. Od razu włączyłam moją playlistę na Spotify. Kiedy usłyszałam piosenkę Older od Isabel LaRosa odpłynęłam.
Przeprowadzaliśmy się dość często ale nigdy po za Butler. Tak żebym nie musiała zmieniać szkoły, jednak teraz jest inaczej. Coś mi tu nie pasowało. Coś się zmieniło. A ja musiałam wiedzieć co. Chodziłam do Oldrubbish. Został mi ostatni rok bo szkoła zaczęła się tydzień temu. Nie żebym lubiła tą zapyziałą dziure ale jednak miałam tu dużo wspomnień. Znajomych miałam nie za dużo ale lubiłam ich. Wiedziałam że mogę im zaufać. Moja najlepsza przyjaciółka ma na imię Vivian ale mówię do niej Viv. Nie lubię pełnych imion są poważne za poważne, dlatego też ja przestawiam się Flar a nie Flaria. Mimo że bardzo lubię swoje imię. Rozmyślałam jeszcze chwilę i nawet nie poczułam kiedy odpłynęłam w sen. Poczułam lekkie ukłucie i wiedziałam że o czymś zapomniałam. Wyciągnęłam nóż z moich spodni i po omacku położyłam go na szafce nocnej. Przez chwile pomyślałam o czymś, ale od razu wyparłam to z głowy. Bo przecież nie ma już odwrotu.
* ,,older- Isabela LaRosa''
***
Obudziłam się z posmakiem krwi na ustach, wiedziałam że to po wczoraj. Zawsze tak miała po zrobieniu tego mimo że to był 79 raz. Wstałam i od razu skierowałam się do łazienki umyłam się i zmyłam wczorajszy makijaż. Potem podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej duże szare dresy i biały top na grube ramiączka. Lubiłam swój pokój, był przytulny i miał wielką biblioteczkę na ścianie. To była moja jedyna uwaga, możemy przeprowadzać się wszędzie tylko mój pokój ma mieć półkę na książki. Ze względu na to, że mój bagaż składał się 90% z książek.
![](https://img.wattpad.com/cover/355931713-288-k620223.jpg)
CZYTASZ
New Light
Romance17 letnia Flaria Kleyl miała ciężkie dzieciństwo. Matka prostytutka ojciec biznesmen. Ona sama została zrobiona przez przypadek, więc nigdy nie miała przykładu prawdziwej miłość (oprócz tej z książek i filmów) I jeszcze gdyby jej było mało jej ojci...