Perspektywa grace
Właśnie zyskałam córkę, bałam się ale jednocześnie byłam bardzo szczęśliwa
Perspektywa Vincenta
Szlem na dół powiedzieć dla wszystkich obecną sytuację gdy zeszliśmy wszyscy siedzieli w kuchni i jedli obiad
Postawiłem Hailie na ziemię a ona co mnie zdziwiło odrazu pobiegła i przytuliła się do nóg grace ta wzieła ją na ręce i dała całusa w czoło
- Hailie nie przytulają się do obcych - Dylan
- to nie obcy tylko mama! - krzykneła a wszyscy się zdziwili
- vince co ona gada! - will
- grace jest moją narzyczoną, w tym tygodniu wyprawie bankiet i ogłoszę to oficjalnie i się jej oświadcze- powiedziałem chłodno widziałem że Hailie była zdezorientowana
- vince nie musisz tego robić bo tak chcę organizacja jakoś to załatwimy - will
- will ale ty rozumiesz że ja ją kocham... - VincentPerspektywa grace
Vincent powiedział że mnie kocha, boże
- grace chcesz zamieszkać z nami? - Vinc
- jeżeli ty tego chcesz?
- oczywiście że chce - vince
- więc tak
- dobrze to jedź do domu się spakuj a ja wszystko ogarnę
Gdy jechałam do domu dostałam wiadomość od VincentaCzat
- wiesz że to co powiedziałem było prawdą, chcę z tobą spędzić resztę życia chcę żebyś była matką moich dzieci - Vinc
- Vinc też cię kocham a twoja córeczka jest wspaniała
- nie, to nasza córka wpisałem w papierach że ty jesteś jej biologiczną matką
- dziękuję ci Vinc
- spakuj się a ja ogarnę pokój i ogarnę Hailie chyba że ty chcesz?
- oczywiście że chce muszę się przyzywyczajajać do bycia mamą
- to pa pa kochanie
- pa pa
KoniecCiąg dalszy nastąpi
CZYTASZ
Mała Hailie Monet
Teen FictionCo gdyby vince opiekował się Hailie jak córką a ona mówiła do niego tato i wszyscy myśleli że jest jego córka a tylko oni znają prawdę