rozdział 2

79 3 2
                                    

Mieszkanie Furiny było nie wielki,
‌mała łazienka nie wielką kuchnia,
‌salon i sypialnia.

‌Całe mieszkanie było zachowane w
‌biało niebiesko szaro granatowych
‌barwach z elementami złota.

‌Jednak cały ten efekt panujący w mieszkaniu psuł bałagan, wylewające się ze zlewu brudne naczynia, wszędzie walające się puste papierki i opakowania po słodyczach.

‌ Do dając do tego szczelnie zasłonięte okna i zgaszone światło, dawało to dosyć ponury i przygnębiający klimat.

‌Neuvillette doskonale zdawał sobie sprawę że dziewczyna po wydarzeniach w operze (od autora ogólnie sala sądowa i opera to samo miejsce gdzie odgrywała się rozprawa sądowa Furiny w archon quest 4.2 tylko że nie pamiętam jak to się nazywało w grze 😅) może sobie nie radzić, ale nie spodziewał się że aż tak źle.

‌~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

‌ Gdy weszli do mieszkania Furina
‌skierowała się do kuchni po kosz na
‌śmieci.

‌Gdy wróciła podeszła do stołu i jednym zgrabnym ruchem zgarnęła wszystko co na nim było do śmietanki, następnie zwróciła się do Neuvillette.

‌🎩 Furina 🎭: Zapraszamy do stołu.

‌🎩 Furina 🎭: napisze się czegoś?

‌Głos Furiny był beznamiętny i bez
‌wyrazu.

‌Neuvillette aż się przeraził, nigdy nie
‌słyszał jej w takim wydaniu.Zawsze
‌była osobą ekstrawagancką lubiącą
‌robić wokół siebie wielkie show i powtarzała jakim to wielkim jest archon,em.

‌Jednak gdy kurtyna opadła,
‌została tylko samotna dziewczyna z problemami, oraz perspektywą że jedynym wyjściem jest odgrywanie kogoś kim nigdy nie była.


🌧️Neuv 🐉:Eee nie, poproszę tylko o wodę..

Furina tylko skinęła głową i udała się w stronę kuchni.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gdy Furina wróciła z kuchni,
postawiła na stole ciastka przy okazji podając wodę Neuvillette,owi.

Samemu siadają na przeciwko swojego rozmówcy, popijając przy tym herbatę.

🎩 Furina 🎭: A więc o czym chciałeś zemną porozmawiać.

‌Zapytała Furina bacznie obserwując
swego rozmówcę. Neuvillette odchrząknąłi zaczął mówić.

🌧️ Neuv🐉:Od ostatnich wydarzeń rzadko cię widuję, a poza tym chciałem z tobą porozmawiać na jeden temat.

‌Furina po usłyszeniu tych słów wiedziała w którą stronę idzie ta rozmowa. I chciała za wszelką cenę
‌tego uniknąć.

‌ Po tylu latach ukrywania swoich prawdziwych emocji, miała problem z
‌wyrażaniem własnych a co do piero
‌o nich rozmawiać.

‌🎩 Furina🎭: Jeżeli chcesz rozmawiać o tych ponad 500 latach
‌i o tym co się wydarzyło to lepiej
‌sobie daruj.

‌Fuknęła na nie go ewidentnie już rozdrażniona.

‌🌧️ Neuv🐉: A nie uważasz że należą
mi się jakieś wyjaśnienia.

Zapytał spokojnie, wiedział że jeśli sam zacznie dawać się ponieść emocjom to tylko zniechęci dziewczynę do rozmowy.

🎩Furina🎭: Jeżeli jesteś tu tylko poto
To od razu możesz wyjść, nie mam ci nic do powiedzenia.

Neuvillette wiedziała że rozmowa z Furiną będzie trudna, więc postanowił na razie dać spokój,wiedział że się od niej dziś niczego nie dowie.

Postanowił zmienić temat.

🌧️Neuv🐉: Właściwie zapomniałem ci coś przekazać.

Powiedział dając Furinie kopertę.

Dziewczyna spojrzała na kopertę, a
Następnie nie pewnie wzięła.Była
to biała koperta z czerwoną woskową
Pieczęcią na której była odbita karta.

🌧️Neuv🐉: Rodzeństwo poprosiło mnie żebym to tobie przekazał.

Furina wstała od stołu kierując się do
Kuchnia po nóż do otwarcia koperty.

Gdy wróciła wzięła do ręki kopertę i otworzyła wyciągając z niej kartkę,
która okazała się być zaproszeniem
na występ magiczny rodzeństwa w
Operze.

Furina po przeczytaniu zaproszenia miała mieszane uczucia, nie za bardzo chciał tam iść z wiadomych przyczyny a tym Bardziej jeszcze kiedy odbywał się pokaz.

Otóż występ był zaplanowany na za dwa dni w sobotę. Występ miał się zacząć o godzinie 20:30 a skończyć o godzinie 23:00.

Ktoś by mógł by sobie pomyśleć i w czym problem, otóż Furina bała się wychodzić z domu o późnych godzinach, w szczególności sama, Dodając do tego to że nie miała z kim pójść stwierdził że lepiej będzie jak sobie to odpuścić lepiej nie kości.

Tak więc złożyła papier wkładając go z powrotem do koperty i zwróciła się do Neuvillette.

🎩 Furina 🎭: Czy mogła bym cię poprosić abyś im przekazał, że dziękuję za zaproszenie ale się na nim nie pojawi.

Neuvillette spojrzał na nią zdziwion
wiedział że ostatnie wydarzenia związane z operą były dla niej tragiczne i traumatyczne ale, Furina była osobą która kochała występy, wienc nie rozumiał sensu odmowy zaproszenia.

🌧️Neuv 🐉: Jesteś tego pewna?

🌧️Neuv 🐉: Myślę że takie wyjście dobrze ci zrobi.

Furina tylko spojrzał na niego i westchnęła.

🎩Furina 🎭: Nie ma sensu iść, wiesz wogulę o Której to się kończy!

🎩Furina 🎭: o takiej godzinie to ja już śpię.

🎩Furina 🎭: A skoro to się kończy o dwudziestej trzeciej, to ja nie mam zamiaru sama wracać, jeszcze mnie ktoś porwie.

🌧️Neuv 🐉: A jak ja bym stobą poszedł, to byś przyszła?

Furina spojrzał na niego zaskoczona, po czym zaczęła się zastanowić, i po około minucie odpowiedziała.

🎩 Furina 🎭: Jeżeli byś mnie potem odprowadził jestem skłonna się zgodzić.

Neuvillette tylko pokiwał na znak zgodny.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

✨ Witam wszystkich cieplutko w już
drugim rozdziale (⁠ノ⁠◕⁠ヮ⁠◕⁠)⁠ノ⁠*⁠.⁠✧✨

Mam nadzieję że wam się spodobał i że jeszcze nie macie minę dość 👀?

💮 Postanowiłam tęż że będę starał się wrzucać 1 rozdziały na tydzień, naj prawdopodobnie na weekend💮

🌞A więc miłego dnia/nocy baaj~🌛

Słów 857

🌟💧Morze łez 💧🌟Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz