LILI
Właśnie miałyśmy wychodzić z pokoju ale gdy już chciałam otwierać dziwi To ktoś a raczej mój ukochany braciszek otworzył je tak że prawie dostałam tymi drzwiami-debilu uważaj prawie byś mnie zabił a tak w ogóle po co przyszliście - mówię patrząc na dwóch chłopaków w moich drzwiach
-spokojnie Nie denerwuj się lilius - powiedział uśmiechając się cwanie
- ja ci dam lilius po co przyszliście - mówiąc to zapatrzyłam się na kyliana opartego o futrynę od drzwi był idealny
KURWA LILI OGRNIJ SIĘ- przyszliśmy zobaczyć czy nic się wam nie stało bo słyszeliśmy krzyki ale domyślam się że powiedziałaś Laurze o mundialu - spytał kyky o którym nie mogę przestać myśleć dzisiaj
Nie żebym się zakochała ale chyba zauroczyła tak mi się wydaje ale nie powiem mu przecież napewno by mnie wyśmiał jestem za młoda na niego przecież on może mieć dziewczynę o której Laura nawet może nie wiedzieć
LAURA
widziałam to jak Lili zapatrzyła się na mojego brata więc wlałam ją w nogę żeby się opamiętała ale jak już to zrobiłam zwróciłam uwagę wszystkich w tym pokoju co za tym idzie musiałam wymyślać jakieś tłumaczenie na to- Eeee sorki mam zespół nie spokojnych nóg nie przejmujcie sie tym nic poważnego przejęłam to po starszym bracie - teraz to powiedziałam taki tekst że zaczęli się wszyscy śmiać oprócz mojego sztywnego brata który właśnie zabija mnie wzrokiem
- Kurwa Laura ja ci dam zaraz po starszym bracie- podszedł do mnie i walnął mnie poduszka stary dziad ja wiedziałam zawsze że jest nudziarzem nawet pośmiać się nie można
Się dziwię Lili że się w nim zauroczyła przecież on jest TRAGICZNYLILI
Nie no dzieci po prostu dzieci Kylian właśnie bije swoją siostrę pablo też nie lepszy pobiegł do pokoju po pistolet na strzałki i zaczął każdego nawalać tym ja uciekałam przez cały dom bo mnie gonił z tym jebanym pistoletem aż wkoncu musiało coś nam przerwać a raczej ktoś czyli kylian- Lili uważaj jak biegniesz ciesz się że cię złapałem - powiedział cały czas się na mnie patrząc tymi czekoladowymi oczami staliśmy blisko za blisko ręce trzymał na mojej tali przez jego dotyk czułam jak mnie ciarki przeszły po ciele staliśmy chyba tak przez minutę która ciągnęła się tak że myślałam że już godzinę tak stoimy oczywiście przerwała nam Laura
- Gołąbeczki widzieliście gdzieś Pabla bo mam do niego sprawę a i stary nie podrywaj mi przyjaciółki bo będziesz martwy - mówiła to schodząc ze schodów odrazu się odsunęłam od kyliana jakbym zrobiła coś nielegalnego
- dobra Laura zamknij się wkoncu a twój misiaczek jest na dworze szuka Lili - posłał jej wrogi uśmiech jestem w stanie powiedzieć wam ze oni siebie nie nawidzą ale jak któreś z nich jest w potrzebie to jeden drugiego ratuje
- od zawsze jej nie lubię jak ty z nią wytrzymujesz - to pytanie skierował do mnie na co ja się zaśmiałam
- Kyky ona jest moja przyjaciółka a twoja siostra To co innego jeszcze że ty jesteś chłopakiem.
- no dobra ale to nie zmienia faktu że nie da się z nią wytrzymać - powiedział opierając się o stół przy którym ja siedziałam na krześle
Dostałam wiadomość na telefon więc zobaczyłam kto do mnie napisał i tym kimś okazał się mój tata
TATUŚ ❤️
Córeczko wszystko okej u was nikt się nie pozabijał ? 😊
KSIĘŻNICZKA⭐️
Tak tato jest wszystko okej kiedy wracacie ?TATUŚ ❤️
Jutro rano się zbieramy więc tak o 10 powinniśmy być powiedz Pablowi żeby przekazał drużynie że mają dzisiaj zrobić trening na siłowni . Miłego dnia księżniczko
KSIĘŻNICZKĄ⭐️
Jasne tato przekażę . Dziekuje i wzajemnieKocham mojego tatę zawsze był dla mnie dużym wsparciem mamy bardzo dobry kontakt ze sobą on wie o moich wszystkich problemach jest jak taki przyjaciel któremu mogę się wygadać o wszystkim
- Lili - przerwał moje rozmyślanie kyky
- tak ? -popatrzałam się na niego
- pytałem kto napisał - zdziwiłam się na to pytanie przecież nie muszę mówić mu kto do mnie napisał
- chyba nie powinno cię to interesować - spojrzałam na niego pytającym wzrokiem i wstałam od stołu wchodzac po schodach ale zanim weszłam na samą górę powiedziałam mu
- Tata pisal i na twoim miejscu robiła bym trening a nie interesowała sie tym kto do mnie napisałNie słyszałam już jego odpowiedzi może za ostro mu odpowiedziałam ale wkurzają mnie takie osoby co wypytują o takie rzeczy jeszcze ze ja z nim nie jestem w związku żeby się spowiadać
Wkurzona doszłam do pokoju ale zorientowałam się że nie ma Laury która przecież wychodziła do ogrodu bo szukała Pabla więc udałam się tam mam nadzieję że ten kretyn sobie poszedł gdzieś albo wywaliło go w kosmos Otworzyłam drzwi tarasowe i zobaczyłam Laurę i Pabla jak ganiają siebie na wzajem z pistoletami na wodę okej ja rozumiem że oni są psychicznie nie normalni ale żeby aż tak- wy jesteście nie normalni - krzyknęłam żeby mogli mnie usłyszeć bo byli na końcu ogródka
Na moje szczęście nie było go tu nigdzie więc albo jest na siłowni u nas albo poszedł do domu
Oby to drugie bo wole już go dzisiaj nie widziećCi idioci mnie nie usłyszeli więc odpuściłam i zrezygnowana wracałam właśnie po schodach do pokoju ale jednak coś mnie zatykałoby tym kimś był ten kreatyn trzymał mnie za rękę która odrazu wyszarpałam z jego ręki
- Lili ja przepraszam ja wiem że źle zrobiłem po prostu byłem ciekawy ale nie wiedziałem że aż tak zareagujesz - mówił to tak że serio było mi go żal więc uśmiechnęłam się do niego przytuliłam
- czyli już nie jesteś zła na mnie ? - poluźnił uścisk pomiędzy nami patrząc mi w oczy
- nie kyky nie jestem ale ja ciebie też przepraszam bo trochę mnie emocje poniosły górą bo to nic takiego - zaśmiał się na moje słowa
- mała przecież ty mnie nie przepraszaj ja też nie lubię jak ktoś tak wypytuje o takie rzeczy - powiedział ściskając mocniej swoje ręce na mojej tali - mam propozycję nie do odrzucenia
- słucham - powiedziałam uśmiechając sie do niego
- chcesz dzisiaj wyjść zemną do galeri bo ja nie wiem za cholerę co wziąść na ten mundial a wiem że kobieca ręka by mi pomogła - uśmiechał się tak słodki że nawet nie miałam serca mu odmówić a że ja byłam umówiona z laura na wyjście do galeri dzisiaj ale wiem że ona mi to wybacz wkoncu pablo przejął stery i teraz on się z nią wygłupia w ogrodzie- jasne że pójdę ja też miałam iść dzisiaj do galerii ale z twój siostra ale myślę że mi to wybaczy - nadal kurwa trzymał te ręce na mojej tali zaraz zwariuje przysięgam on jest taki cudowny
- spoko mała wybaczy wrazie czego jakby sie obraziła to ja to załatwię - uśmiechnij się puszczając mnie (Aha ja chciałam jeszcze fejk )
- dobra baby co to powiem że to twoja wina - zaczęłam się śmiać na co on tylko przekręcił oczami i się uśmiechnąl
- niech ci będzie to o 17 po ciebie będę ja już lecę wezmę tylko Laurę bo nie da mi żyć jak pojadę bez niej i będzie musiał wracać na piechotę
zaśmialiśmy sie oboje i ja już miałam wchodzić do pokoju ale coś mi przerwało w tym
- do później mala -uśmiechnęłam się
-do później duży
Weszłam do pokoju i tylko słyszałam jak Laura się drze na kykyego pewnie coś jej znowu powiedział ale teraz się tym nie przejmowałam tylko tym że mam 3 godziny na ogarnięcie się n głupi wypad do galerii który wcale nie był taki głupi bo z nim .....