3

39 2 0
                                    

LILI
Właśnie miałyśmy  wychodzić z pokoju ale gdy już chciałam otwierać dziwi   To ktoś a raczej mój ukochany braciszek  otworzył je tak że prawie dostałam  tymi drzwiami

-debilu uważaj prawie byś mnie zabił a tak w ogóle po co przyszliście - mówię patrząc na dwóch  chłopaków w moich drzwiach 

-spokojnie Nie denerwuj się lilius - powiedział uśmiechając się cwanie

- ja ci dam lilius po co przyszliście - mówiąc to zapatrzyłam się na kyliana opartego o futrynę od drzwi był idealny
KURWA LILI OGRNIJ SIĘ

- przyszliśmy zobaczyć  czy nic się wam nie stało bo słyszeliśmy krzyki ale domyślam się że powiedziałaś Laurze o mundialu - spytał kyky  o którym nie mogę przestać myśleć dzisiaj

Nie żebym się zakochała ale chyba zauroczyła tak mi się wydaje ale nie powiem mu przecież napewno by mnie wyśmiał  jestem za młoda na niego  przecież on może mieć dziewczynę o której Laura nawet może nie wiedzieć

LAURA
widziałam to jak Lili zapatrzyła się na mojego brata więc wlałam ją w nogę żeby się opamiętała ale jak już to zrobiłam  zwróciłam uwagę wszystkich w tym pokoju co za tym idzie musiałam wymyślać jakieś tłumaczenie na to

- Eeee sorki mam zespół nie spokojnych nóg nie przejmujcie sie  tym nic poważnego przejęłam to po starszym bracie - teraz to  powiedziałam taki tekst że zaczęli się wszyscy śmiać oprócz mojego sztywnego brata który właśnie  zabija mnie wzrokiem

- Kurwa Laura ja ci dam zaraz  po starszym bracie- podszedł do mnie i  walnął mnie poduszka stary dziad ja wiedziałam zawsze że jest nudziarzem nawet pośmiać się nie można
Się dziwię Lili że się w nim zauroczyła przecież on jest TRAGICZNY

LILI 
Nie no dzieci po prostu dzieci  Kylian właśnie bije swoją siostrę pablo też nie lepszy pobiegł do pokoju po pistolet na  strzałki i zaczął każdego nawalać tym ja uciekałam przez cały  dom bo mnie gonił z tym jebanym pistoletem aż wkoncu musiało coś nam przerwać a raczej ktoś czyli  kylian

- Lili uważaj jak biegniesz ciesz się że cię złapałem  - powiedział cały czas się na mnie patrząc tymi czekoladowymi oczami staliśmy blisko za blisko ręce trzymał na mojej tali przez jego dotyk czułam jak mnie ciarki przeszły po ciele  staliśmy chyba tak przez minutę która ciągnęła się tak że myślałam że już godzinę tak stoimy oczywiście przerwała nam Laura

- Gołąbeczki  widzieliście gdzieś Pabla bo mam do niego sprawę a i stary nie podrywaj mi przyjaciółki bo będziesz martwy -  mówiła to schodząc ze schodów odrazu się odsunęłam od kyliana jakbym zrobiła coś nielegalnego 

- dobra Laura zamknij się wkoncu  a twój misiaczek jest  na dworze szuka Lili  -  posłał jej wrogi uśmiech  jestem w stanie powiedzieć wam  ze oni siebie nie nawidzą ale jak któreś z nich jest w potrzebie to jeden drugiego ratuje

- od zawsze jej nie lubię jak ty z nią wytrzymujesz - to pytanie skierował  do mnie na co ja się zaśmiałam 

- Kyky  ona jest moja przyjaciółka a twoja siostra   To co innego jeszcze że ty jesteś chłopakiem.

- no dobra ale to nie zmienia faktu że nie da się z nią wytrzymać - powiedział opierając się o stół przy którym ja siedziałam na krześle

Dostałam wiadomość na telefon więc  zobaczyłam kto do mnie napisał i tym kimś okazał się mój tata

TATUŚ ❤️
Córeczko wszystko okej u was nikt się nie pozabijał ? 😊
                                                  KSIĘŻNICZKA⭐️
                       Tak tato jest wszystko okej kiedy wracacie ?

TATUŚ ❤️
Jutro rano się zbieramy więc tak o 10 powinniśmy być  powiedz  Pablowi żeby przekazał drużynie że  mają dzisiaj zrobić trening na siłowni . Miłego dnia księżniczko
                           
                                                   KSIĘŻNICZKĄ⭐️
      Jasne tato przekażę . Dziekuje i wzajemnie

Kocham mojego tatę zawsze był dla mnie dużym wsparciem mamy bardzo dobry kontakt ze sobą on wie o moich wszystkich problemach  jest jak taki przyjaciel  któremu mogę się wygadać o wszystkim

-  Lili - przerwał moje rozmyślanie kyky

- tak ? -popatrzałam  się na niego

- pytałem kto napisał - zdziwiłam się na to pytanie przecież nie muszę mówić mu kto do mnie napisał

- chyba nie powinno cię to interesować  - spojrzałam na niego pytającym wzrokiem i wstałam od stołu wchodzac po schodach ale zanim weszłam na samą górę powiedziałam mu
- Tata pisal i  na twoim miejscu robiła bym  trening a nie interesowała sie tym  kto do mnie napisał

Nie słyszałam już jego odpowiedzi może za ostro mu odpowiedziałam ale wkurzają mnie takie osoby co wypytują o takie rzeczy jeszcze ze ja z nim nie jestem w związku żeby się spowiadać

Wkurzona doszłam do pokoju ale zorientowałam się że nie ma Laury która przecież wychodziła do ogrodu bo szukała Pabla  więc udałam się tam  mam nadzieję że ten kretyn sobie poszedł gdzieś albo wywaliło go w kosmos   Otworzyłam drzwi tarasowe  i zobaczyłam Laurę i Pabla jak ganiają siebie na wzajem z pistoletami na wodę okej ja rozumiem że oni są psychicznie nie normalni ale żeby aż tak

- wy jesteście nie normalni - krzyknęłam żeby  mogli mnie usłyszeć bo byli na końcu ogródka

Na moje szczęście nie było go tu nigdzie  więc albo jest na siłowni u nas albo poszedł do domu
Oby to drugie bo wole już go dzisiaj nie widzieć 

Ci idioci mnie nie usłyszeli więc odpuściłam i zrezygnowana wracałam właśnie po schodach do pokoju ale jednak coś  mnie zatykałoby tym kimś był  ten kreatyn trzymał mnie za rękę która odrazu wyszarpałam z jego ręki

- Lili ja przepraszam ja wiem że  źle zrobiłem po prostu byłem ciekawy ale nie wiedziałem że aż tak zareagujesz  - mówił to tak że serio było mi go żal  więc uśmiechnęłam  się do niego przytuliłam

- czyli już nie jesteś zła na mnie ? - poluźnił uścisk pomiędzy nami patrząc mi w oczy 

- nie kyky nie jestem ale ja ciebie też przepraszam bo trochę mnie emocje poniosły górą bo to nic takiego - zaśmiał się na moje słowa

- mała przecież  ty mnie nie przepraszaj ja też nie lubię jak ktoś tak wypytuje o takie rzeczy - powiedział  ściskając mocniej  swoje ręce na mojej tali - mam propozycję nie do odrzucenia

- słucham -  powiedziałam  uśmiechając sie do niego

- chcesz dzisiaj wyjść zemną do galeri bo ja nie wiem za cholerę co wziąść na ten mundial a wiem że kobieca ręka by mi pomogła - uśmiechał się tak słodki że nawet nie miałam serca mu odmówić a że ja byłam umówiona z laura na wyjście do galeri dzisiaj ale wiem że ona mi to wybacz wkoncu pablo przejął stery i teraz on się z nią wygłupia w ogrodzie

- jasne że pójdę ja też miałam iść dzisiaj do galerii ale z twój siostra  ale myślę że mi to wybaczy - nadal kurwa trzymał te ręce na mojej tali  zaraz zwariuje przysięgam  on jest taki cudowny

- spoko mała  wybaczy wrazie czego jakby sie  obraziła  to ja to załatwię - uśmiechnij się  puszczając mnie  (Aha ja chciałam jeszcze fejk )

-  dobra baby co to powiem że to twoja wina - zaczęłam się śmiać na co on tylko przekręcił oczami i się uśmiechnąl

- niech ci będzie  to o 17 po ciebie będę ja już lecę wezmę  tylko  Laurę bo nie da mi żyć jak pojadę bez niej i będzie musiał wracać na piechotę

zaśmialiśmy sie oboje i ja już miałam wchodzić do pokoju ale coś mi przerwało  w tym

-  do później mala -uśmiechnęłam się

-do później duży

Weszłam do pokoju i tylko słyszałam jak Laura się drze na kykyego pewnie coś jej znowu powiedział ale teraz się tym nie przejmowałam tylko tym że mam 3 godziny na ogarnięcie się n głupi wypad do galerii który wcale nie był taki głupi bo z nim .....

JESTEŚ TĄ JEDYNĄ ❤️❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz