9

15 1 0
                                    

POV LILI
Obudziłam się chyba to był środek nocy bo było bardzo ciemno za oknem Nie wiedziałam co się zemną dzieje Zdążyłam dobiec tylko do toalety bardzo mnie bolał brzuch wiedziałam już co się święci tak bardzo się bałam wymiotować bardzo mam traumę z dzieciństwa

Zwymiotowałam chyba wszystkie moje wnętrzności byłam tak padnięta nigdy już w życiu nie wezmę czegoś od oliviera jebany mnie zatruł . Nadal siedziałam przy toalecie płakałam wszystko dosłownie nawet nie wiem w jakim pokoju jestem nie wiem nic lecz po chwili już wiedziałam gdzie jestem

- Lili gdzie ty jesteś - mówiłam zmartwiony kylian nie byłam wstanie mu odpowiedzieć byłam tak zmęczona tym wszystkim

- Lili kurwa - słyszałam jak wstaje Chwilę później już otwierające się drzwi od łazienki Zdarzyłam tylko na niego popatrzeć bo momentalnie zebrało mi się znowu na wymioty kurwa Mac nie nawiedzę tego jak on się mną nie zniechęci to będzie cud było mi głupio nachlana 17 latka boże wstyd kurwa .

Nic innego nie powiedział tylko czułam jak  zbiera wszystkie moje  włosy z twarzy    Jak go nie kochać  . Chwilę później przestałam  byłam już tak zmęczona że wstać nawet nie umiałam wstać  popatrzyłam na niego zobaczyłam w jego oczach zmartwienie był przerażony 

- przepraszam kyky - tylko to jebane dwa słowa byłam tak potwornie zmęczona  że oparłam swoją głowę o muszę od toalety  nie miałam siły ale wiem że jutro rozjebie oliviera nawet jak nie będę żywa

- nie przepraszaj mnie skarbie chodź wezmę cię na rączki twój kyky  zadba o księżniczkę - powiedział po czym delikatnie wziął mnie na ręce kocham go boże nie oddam go innej nie ma szans   Oparłam głowę o jego brak i zamknęłam oczy  przyjemnie bardzo hahah  chce spać

POV KYLIAN
przysięgam że jeśli to przez ten bimber oliviera to go osobiście zabije  biedna się zatruła   Była już 7 a ja nie  zasnęłem od  tego incydentu  czyli od jakiejś 3 nie śpię super ale musiałem patrzeć czy wszystko dobrze z nią

  Bardzo mi jej szkoda śpi sobie teraz słodko przytulona do Koca     Pomyślałem że  zadzwonię do gaviry bo muszę mieć kąpana  żeby napaść na oliviera i tego drugiego idiote   Muszę też  dać jej leki jak wstanie mam przygotowane akurat miałem takie na zatrucia i różne takie pierdoly  

  wyciągnąłem telefon z spodenek  szybko wchodząc w kontakty  i wybierając przezwisko gaviry klikałem i już słyszałem pierwszy sygnał

- tak super cudowny bracie  co chcesz od Pabla -   Usłyszałem ten głos to już wiedziałem  że pan gavira powiedział do niej odbierz kurwa ten telefon a jak nie to go wypierfol  tak było jebana wiewiórka

- Laura też cię kocham lecz daj mi go bo to jest sprawa życia i śmierci  - powiedziałem spokojnie a w  telefonie usłyszałem budzenie gaviry i  na powiedzienie misiaczek dzwoni odrazu kurwa wstał nowo narodzony do chuja

- jesteś w ciąży znaczy e moja siostra -  powiedział  zaspany a ja myślałem że mnie coś pierdolnie  panie Boże pomóż mi z nim 

- kurwa gavira żadnej  ciąży nie ma   Chodzi o Lili  proszę przyjdź do  mnie - powiedziałem  dokładnie  i spokojnie mega cud jak na to że jestem  wkurwiony  

- kurwa za  5 minut jestem - powiedział po czym rozłączył się

    Spóźnij się jak zawsze więc luz  stwierdziłem że się położę obok Lili odrazu jak to zrobiłem  poczułem przytulanie od boku boże ona jest mega słodziak     Leżałem tak patrząc na nią  chcę jej  wyznać moje uczucia ale muszę zrobić to w wyjątkowym miejscu myślałem nad finałem  ale nie wiem czy tam dotrzemy nic nie wiem tylko tyle że Lili jest  pijana i jeszcze zatruta   Nie wiem co powiem trenerowi boże to jest tak trudne miałem jej pilnować  boże nie serio przyjebie temu Olivierowi szlak mnie trafi jak go zobaczę 
Na szczęście jutro dopiero zaczynamy treningi a za dwa dni mamy pierwszy mecz z   Australią   Stresuje się ale myślę że będzie dobrze dam z siebie sto procent   Chcę to wygrać i udowodnić że reprezentacja Francji jest najlepsza 

Usłyszałem pukanie do drzwi delikatnie odkleiłem się od Lili ta coś tam pomrukala pod nosem słodziak mój   Otworzyłem drzwi i się zdziwiłem gavira bez mojej siostry cud świata spodziewałem że że będzie z nią ale to dobrze bo by Lili obudziła wredna małpa  a co do gaviry to  był taki zaspany że ledwo widział na oczy

- co jej jest - zapytał się wchodząc do środka  rozglądając się  ale najdłużej umieścił wzrok na nią która spała sobie słodko przytulona do koca może wyobrażała sobie że to ja hahahaha

- usiądź sobie - pokazałem na fotel przy oknie a sam podeszłam na koniec łóżka usiadłem tam i zawiesiłem wzrok na gavira który nie wie co ma robić i chyba jego wkurwinie rośnie

- Lili wczoraj dostała od oliviera bimber podobno od  jego babci   Zasnęła wczoraj na tarasie w fotelu przeniosłem ją do nas do pokoju przebrałem w piżamę ładnie położyłem na łóżko wszystko było dobrze dopóki nie przebudziłem się przez to że jej nie było wymiotowała w łazience  w chuj długo  była tak zmęczona że nie mogę stań na nogach nic kurwa trzymaj mnie bo go rozjebie rozumiesz po chuj on chleje na turnieju a po drugie po chuja daje jej takie rzeczy  - powiedziałem wkurwiony   Gabi tylko wstał podszedł do Lili i zaczął  ją budzić no jego chyba pojebalo

- ciebie pojebało po chuja ja budzisz niech śpi - podeszłam do niego   A ten nadal swoje chciałem go kurwa od  niej  odsunąć ale nici z tego bo Lili zaczęła otwierać oczy

-  Lili masz przejebane rozumiesz idę go rozjebac ale jak to zrobię to wracam tu i ty mi wszystko śpiewasz rozumiesz idź się wyrzygaj  masz mieć   Zero alkocholu we krwi rozumiesz nawet kylian cię nie uratuje - powiedział i szybkim krokiem wyszedł z pokoju kurwa Mac czy ten chłop kurwa jets chory czy co Boże biedna Lili  nie wie co się dzieje

- co - powiedziała patrząc się na mnie  

- powiedziałem jemu co się stało  Olivier zatruł Cię bimbrem jego babci czy chuj wie czym misa wymiotowałaś prawie całą noc martwiłem się o ciebie  lepiej się czujesz czy tak samo - zapytałem bacznie obserwując jej wyraz twarzy który mówił  że  jets tak samo źle jak było

- tak średnio jest dziwnie się czuję  podasz mi coś do picia misiu proszę - zapytała a mi brzuchu tańczyły motylki z jebanego szczęścia powiedzila do mnie misiu rozumiecie

Odrazu podałem jej wodę i usiadłem obok niej   Napiła się  i odrazu się wtuliła we mnie 
Po niecałych 5 minutach zasnęliśmy obydwoje

POV GAVI.
Nie wiem co teraz mną kierowało ale powiem tyle JETSEM tak wkurwiony na. Oliviera tak mu obije mordę oczywiście mógłbym iść do taty i wyśpiewać mu wszystko i ci frajerzy by nie migli grać dalej  ale ten pomysł nie daje  mi satysfakcji

Dobijam się do pokoju oliviera od jebanych 10  minut  nadal nie  otwiera  jebany chuj dorwę go później teraz stwierdziłem że pójdę się uspokoić do pokoju  Laura mój śpi sobie słodko pewnie idę do niej  

Wszedłem do pokoju i odrazu co zobaczyłem to ja w mojej bluzie piękną dziewczynę moich marzeń  obiecuję sobie że będę z nią  na zawsze nic mi jej nie zabierze ona jest moją Laura mbappe należy teraz do Pabla gaviry deschampa

JESTEŚ TĄ JEDYNĄ ❤️❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz