Boże co za typ z wybujałym ego. Kierując się do wyjścia zauważyłam, jak rozmawiał z gościem który nie wyglądał na zbytnio miłego. Ukryłam się niedaleko i zaczęłam podsłuchiwać ich rozmowy. Tak, tak wiem mało rozsądne z mojej strony ale jak to mówią ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
-...niee ty czegoś kurwa nie rozumiesz, masz ją śledzić i informować mnie o każdym jej kroku, jej pasjach i nawet masz się dowiedzieć jaki ma pierdolony ulubiony kolor. Zrozumiano?!!
To się nie dzieje jakiś typ będzie mnie śledził no chyba mu się w główce poprzewracało!
-Tak jest szefie.
Co tu się w ogóle dzieje? W co ja się właśnie wpakowałam, jeśli to jakaś mafia?!
Ulotniłam się szybko by nie zostać zauważoną i pobiegłam w stronę najbliżej taksówki.
Na moje szczęście była jedna wolna.-Dokąd panienko?- zapytał miło wyglądający Pan w podeszłym wieku.
-Poproszę na Lincoln Road- delikatnie uśmiechając się do mężczyzny.
-A panienka sama w tę dzielnicę? Potrafi tu być dość niebezpiecznie.
-Tak właściwie sama, przyleciałam z Anglii na wymianę studencką.
-Proszę na siebie uważać to miasto jest piękne, a najlepiej to trzymać się od tych bandziorów jak najdalej i się nie narażać.Zatkało mnie, bandziorów... Boże w co ja się wpakowałam...
-Bandziorów?
-Oj tak ludzie z tatuażem smoka chińskiego są niebezpieczni to mafia zajmują się głównie narkotykami ale nie jeden skończył w nie wyjaśnionych okolicznościach, jak za dużo mówił.Aż mną wzdrygnęło, ja jak zwykle muszę się wpakować w jakieś gówno.
Reszta drogi minęła w ciszy, byłam w szoku a jeśli ten typ chce mi zrobić krzywdę albo nawet zabić?!
Boże oby nie...-Jesteśmy na miejscu-powiedział taksówkarz.
Zdezorientowana podskoczyłam, straciłam jakiekolwiek poczucie czasu.
-Oo, proszę- wręczyłam panu zapłatę
-Reszty nie trzeba- delikatnie się uśmiechnęłam i tym samym odwzajemnił.Zabrałam swoje rzeczy i zaczęłam się kierować w stronę swojego mieszkania. Chyba mam urojenia, co chwilę się odwracam żeby się upewnić czy nikt za mną nie idzie.
W końcu znalazłam się w swoim mieszkaniu, coś pięknego. Duża przestrzeń i wystój w stylu boho to coś co kocham.
Zaczęłam się rozpakowywać, gdy nagle usłyszałam sygnał przychodzącej wiadomości.
Sięgając po telefon dostrzegłam, że to nikt znajomy tylko obcy numer. Mega dziwne. Weszłam w wiadomość a to co przeczytałam spowodowało, że upuściłam telefon i poczułam jak przeszły mnie dreszcze po plecach.„Część, pewnie teraz nie kojarzysz kto to do ciebie pisze. Słonko przede mną się nie ukryjesz i obiecuję Ci, że będziesz jeszcze moja.
XoXo, L."Dobra spokojnie to może jakaś pomyłka, to musi być jakaś pomyłka!
..........................................................................
CZYTASZ
Ponad wszystko...
RomanceHistoria miłości dwójki osób, które pochodzą z dwóch tak bardzo różnych światów. Walka o uczucia, które wydają się być fikcją i chwilową zabawą. Poświęcenie ponad wszystko. Jak daleko człowiek jest w stanie posunąć się w imię miłości...