2.Czerwony ślad

22 2 0
                                    

Nie wiedziałam nic, a może tak naprawdę zaraz miałam się dowiedzieć wszystko.
Valery wystarczy tylko pomyśleć, dasz radę.
Usiadłam na podłodze w gabinecie ojca, skrzyżowałam nogi i położyłam ręce na kolanach.
Zaczęłam głęboko oddychać.
Wdech.
Wydech.
Wdech.
Wydech.
Medytowałam.
Musiałam się jakoś wyciszyć i na spokojnie dojść do prawdy, na spokojnie.
Po piętnastu minutach medytowania czułam się już w miarę uspokojona a milion pytań na raz nie przychodziło mi do głowy.
Odetchnęłam z ulgą.
Złapałam się za skroń i przymknęłam oczy.
Co jest.
Ojciec zginął.
Kto był w domu?
Gdzie jest klucz?
Ktoś wszedł.
Usłyszałam dźwięk otwarcia drzwi, i po chwili, zemdlałam.
Znowu...zemdlałam...

****
Obudziłam się...
ZARAZ.
GDZIE JA SIE OBUDZIŁAM?!
Na rękach jakiegoś mężczyzny.
Co jest.
Próbowałam się wyrwać na co usłyszałam tylko "Ciii„
I zaspałam.

*****
Próbowałam się wyrwać z jego uścisku.
Złapał mnie za nadgarstek tak że aż zabolało.
Auu.
Czerwony ślad pojawił się na moim nadgarstku.

*****
Obudził mnie dźwięk budzika, i uświadomilam sobie że akcja z jakimś porwaniem, była tylko snem.
Wstałam by wyłączyć budzik, spojrzałam na swój nadgarstek.
Co jest?
Na nadgarstku był czerwony ślad.

C Z E R W O N Y Ś L A D

Identyczny jak w moim śnie.
Czyli to nie był sen?
Nie możliwe.
A może jednak?
Nie...
Jak?
Przez moje ciało przeszły ciarki.
Co jest....
C-co.

                              ****
Ostatnie zdarzenia nie zwalniały mnie jednak z obowiązku chodzenia do szkoły, więc ubrana właśnie w mundurek z logiem szkoły Bradford Academy, była to prywatna szkoła do której chodziłam już od trzech lat, pomimo tego że była to szkoła prywatna, działy się tam czasem dziwne rzeczy przez co często szkoła zostawała zamykana.
Wsiadłam więc do swojego czarnego Porshe, wsadziłam kluczyki do stacyjki i odpaliłam auto, po czym odjechałam.
Te wszystkie sytuacje nie dawały mi spokoju a gdy tylko spojrzałam na nadgarstek na którym był czerwony ślad, aż się wzdrygłam.
Nie wiedziałam nic, a może tak naprawdę zaraz miałam się dowiedzieć wszystko.

Podczas jazdy samochodem nie mogłam się skupić, a w mojej głowie było mnóstwo myśli, może... Może prawda była tusz za rogiem a to ja nie potrafiłam jej odkryć...
Coś było ewidentnie namieszane, ktoś musiał zamordować ojca-Pomyślałam gdy po chwili zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę mogło być...
Po chwili to co najważniejsze zaczęło mi się układać.
Ktoś ma coś do mojego ojca, i zamordował go, oraz zostawił karteczke u niego w biurze, żebym ja myślała że mój ojciec zaginął w wypadku czy coś...
Nie no...
Może to tylko moja wyobraźnia.
OBY.
Zaparkowałam właśnie pod ogromnym budynkiem szkoły, był on w stylu dość mrocznym tak jak połowa budynków w tym mieście, ale zbyt mi to nie przeszkadzało.
Przekroczyłam próg szkoły a zastałam ogromną grupę uczniów słuchających ogłoszenia dyrektora Jacka.
Stanęłam w tłumie i przysluchałam się słowom dyrektora.
-Sprawa nie oszukujmy się jest poważna, w końcu znaleziono zmasakrowane ciała trzech uczniów z tej szkoły.

Serce mi stanęło, gdy usłyszałam słowa dyrektora.
Przysłuchałam się dalej a dyrektor zaczął wymieniać nazwiska.
-Abby Douglas, Emily Howey,Scott Mallard.-Odetchnęłam z ulgą gdy usłyszałam że nie znam żadnej z tych osób ale to nie znaczyło że sprawa nie jest poważna.
Po chwili dyrektor skończył mówić a wszyscy się rozeszli.
W drodze do szafki spotkałam Silver-Moją bliską koleżankę, była to czarno włosa dziewczyna z czerwonymi pasemkami, miała mocno podkreślone czerwone usta i mocny charakter, zawsze się dogadywałyśmy, bo obydwie miałyśmy na wszystko wywalone.
-Hej, masakra co się stało, mój ojciec zajmuje się tą sprawą-Oznajmiła, bo jej ojciec był dość popularnym detektywem.
-Serio? Wiadomo już coś?-Zapytałam wyciągając książki z szafki.
-No właśnie jest mały problem...-Oznajmiła poważnie.
-Jaki?
-Bylam u ojca w gabinecie i zobaczyłam to.-Pokazala mi telefon na którym było zdjęcie z tablicą podejrzanych, popatrzyłam na nią spokojnie po czym ujżałam...
Felix Taylor.
Przęknęłam głośno ślinę gdy zobaczyłam imię i nazwisko mojego ojca.
Nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa.
-Kurwa...-Wyszeptałam pod nosem.
Silver spojrzała na mnie podejrzliwie.
-Lepiej się kurwa bój, bo twój ojciec to najprawdopodobniej morderca, a skąd takie przypuszczenia? Stąd kochaniutka że na nożu którym zamordowano te osoby, były odciski palców, nikogo innego, a Felix'a Taylor'a, twojego kurwa ojca.-Powiedziała rozemocjonowana i szybkim krokiem odeszła, zostawiając mnie z milionem myśli, milionem kurwa myśli o tym że mój ojciec mógł być mordercą.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 30, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

The dark secret Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz