lato 2020

156 16 39
                                    

pov: Jude

- Jude! Spakowałeś paszport? - zapytała mama wchodząc do mojego pokoju,

- Tak, raczej tak - odparłem, podnosząc się znad ekranu komputera,

- Lepiej się upewnij. Zaraz wyjeżdżamy, pożegnaj się z bratem.

- Dobrze.

Nadal wpatrywałem się w ekran komputera, czytałem wiadomości transferowe. Na temat mojego transferu do BVB.

" Transfer 18-latka z 2 ligi! Czy działacze wiedzą co robią?"

" DRUGOLIGOWIEC W BVB! Odważne działania Borussi"

" Hit czy Kit?! Bellingham drugoligowiec z Anglii w Dortmundzie"

" 18-latek z drugiej ligi prosto do Bundessligi"

- Japierdole - szepnąłem pod nosem. Jeszcze im pokażę jak gra "drugoligowiec".

Wyłączyłem komputer z złością i kierowałem się w stronę drzwi. Wychodząc spojrzałem jeszcze raz na swój pokój. Na ścianach wisiały plakaty z piłkarzami, obok mnie na komodzie były trofea, medale, dyplomy i najróżniejsze puchary. Na podłodze była duża klatka z moim chomikiem Peterem. Obok łóżka na półce znajdowały się zdjęcia z przyjaciółmi z Birmingham i klubu. Poczułem falę nostalgii ale nie pora na to lecę do Niemiec i zaczyna się moja przygoda z poważnym footballem.

Obok mojego pokoju był pokój mojego młodszego brata Jobe'a. Wszedłem mu do pokoju i zobaczyłem Jobe'a grającego w fifę.

- Nara młody, zajmij się Peterem. Jak zdechnie pod moją nieobecność to pożałujesz.

- Jasne wezmę go na trening, będzie bronił.

- Bardzo śmieszne - już zamierzałem wyjść gdy usłyszałem

- Hej Jude, powodzenia. - uśmiechnąłem się do niego i zamknąłem drzwi

Zbiegłem po schodach i zobaczyłem moich rodziców gotowych do wyjścia. Widziałem ich miny, pewnie nawet nie sądzili, że ich syn na poważnie będzie robił karierę piłkarską.

Lotnisko

- Powodzenia Jude, dasz sobie radę wiemy to - mówił do mnie tato

- Kochamy cię, nie zapomnij dzwonić - mówiła mama

- Dobrze, będę pamiętać

- Dowalisz im wszystkim synu, trzymamy za ciebie kciuki. Będziesz w telewizji i będziesz osobą publiczną więc musisz uważać na to co robisz i mówisz. Chociaż tobie nie muszę tego mówić. Wiesz co trzeba robić, graj jak zawsze, bądź sobą i wykonuj swoją robotę.

- Oczywiście tato

***

Może Niemcy to nie jest drugi koniec świata ale to dla mnie nowość. Muszę się usamodzielnić i dorosnąć, chociaż zawsze trenerzy, nauczyciele i rodzina powtarzali mi, że jestem bardzo dojrzały jak na swój wiek. Teraz przyszedł czas na sprawdzian. Oczywiście czuję presję, ale jestem pewny swoich umiejętności. Mam wielkie marzenia i będę dążyć do ich zrealizowania, nie zamierzam się poddać. Nowy klub na zupełnie innym poziomie, to kolejny krok, który otworzy wiele innych ścieżek rozwoju.

Parę dni po prezentacji przyszedł czas na pierwsze trening z drużyną. Szedłem w stronę szatni w centrum treningowym Signal Iduna Park. Czarno żółty długi korytarz, ciągną się w nieskończoność. Od środka zżerał mnie stres. Ale byłem pewny swoich umiejętności piłkarskich. Wszystko było nowe, inne w skrócie tutaj naprawdę na poważnie zajmują się footballem. To nie zabawa na podwórku kopiąc piłkę to co innego. Tu się nie gra tu się GRA. To nie miejsce w którym trener chwali mnie za każde dobre zagranie, bo tu się tego oczekuje. 

Może od początku - Haaland X BellinghamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz