Rozdział: 7

33 3 0
                                    

[Retrospekcja]

-Dlaczego Momoshiki ma zostać przywódcą klanu Otsutsuki? - spytał wściekły Yashiki - Przecież to ja jestem najstarszym synem?

-Ponieważ nie jesteś godzien tytułu króla

Yashiki nie mógł się pogodzić z decyzją ojca, więc opuścił pałac

-Nie pozwolę by Momoshiki został królem Otsutsuki

-Chciałbyś, móc zmienić rzeczywistość?

-Kim jesteś, pokaż się?

Przed Yashikim pojawiła się postać ubrana w czarny płaszcz - Nazywam się Kashiro Otsutsuki, dzięki części mocy Boga Otsutsuki Shibaia, mogę zmienić rzeczywistość tak jak sobie tego życzę

-Shibai, Bóg Otsutsuki...Chcę byś wrobił mojego brata, w coś za co by poniósł poważne konsekwencje, dzięki temu ojciec mnie wybierze na swojego następcę

-Rozumiem...

Następnego dnia...

Strażnicy przyprowadzili Momoshikiego do pałacu, gdzie był jego ojciec

-Co się dzieje, dlaczego oni mnie tak traktują?

-Mój synu...nie, już nie zasługujesz by nim być...Momoshiki, popełniłeś poważny błąd niszcząc świątynie i pomniki naszych przodków, dlatego od dziś zostajesz wygnany, nie jesteś dłużej mile widziany na tej planecie

Momoshiki nie mógł uwierzyć to co słyszał, został oskarżony o coś czego nie zrobił, natychmiast wyleciał z pałacu i opuścił królestwo Otsutsuki.

Kilka dni później...

Momoshiki dotarł na jakieś pobojowisko i zauważył, rannego Otsutsuki. Nie chętnie do niego podszedł i wyleczył jego obrażenia

-Uratowałeś mnie panie, proszę pozwól mi ci służyć?

-Twoje imię?

-Kinshiki

-Zyskam wystarczającą moc by zniszczyć królestwo Otsutsuki - pomyślał Momoshiki

[Koniec Retrospekcji]

Boruto był zaskoczony widząc wspomnienia Momoshikiego

-Momoshiki ty...

-Zamknij się bachorze, nic nie mów. Nie chcę współczucia od kogoś takiego jak ty

-Widzę że zostałeś zabity przez jakiegoś śmiertelnika i w dodatku, naznaczyłeś go swoją karmą, naprawdę jesteś żałosny Momoshiki - zadrwił Yashiki

-Co prawda nie mogę już się odrodzić w tym bachorze, jednak nic nie stoi na przeszkodzie by to on cię pokonał

-Naprawdę myślisz, że taki śmiertelnik jest w stanie mnie pokonać?

-Tak, ponieważ ten bachor ma potencjał by przewyższyć samego Boga Otsutsuki

-Nie bądź śmieszny, że niby on?

Momoshiki zakończył rozmowę i oddał kontrole Boruto, blondyn miał zamiar odejść, jednak Yashiki nie miał zamiaru na to pozwolić

-A ty dokąd idziesz, jeszcze z tobą nie skończyłem

Yashiki pojawił się za Boruto i miał zamiar go zaatakować, jednak nagle jego dłoń została podpalona czarnymi płomieniami

-GHRAAAAAAARH! CO DO CHOLERY?

-Te czarne płomienie - pomyślał Boruto

-BORUTO!

Boruto odwrócił się i zobaczył dziewczynę z długimi czarnymi włosami, to co zwróciło uwagę Boruto, to jej Mangekyo Sharingan

-Dawno się nie widzieliśmy

-Ten Sharingan, Hikari czy to ty?

Hikari uśmiechnęła się widząc że Boruto ją pamięta

Król OtsutsukiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz