2🪐

110 6 5
                                    


W domu Hyunjina

- Pójdź po schodach i skręć w prawo tam jest twój pokój-Odpowiedział Hyunjin,Felix wzią swoje żecz i tam się udał

Gdy wszedł do pokoju i położył walizki rozejrzał się po pokoju, pokój był koloru białego,biurko drewniane, duże łóżko i wielka szafa

Po niedługim czasie przyszedł do niego Hyunjin

-Jesteś może głodny Felix ?- powiedział dwudziestosiedmioletni brunet

-W sumie mógł bym coś zjeść-odpowiedział siedemnastolatek

-To chodz na dół-

-Yhym-

Po zejściu z góry

-Co byś chciał na obiad-zapytał brunet

-Może naleśniki, jak mam pana nazywać -zapytał Yongbook

-Na pewno nie per pan- wziął młodszego na swoje kolana - możesz na mnie mówić tatuś- na te słowo i czyn młodszy się zarumienił

-Ooo!Ktoś tu się zarumienił-powiedział brunet

-Cicho bądź- powiedział blondyn

-Słucham ?!-

-Tatusiu proszę bądź cicho-

Brunet przybliżył twarz do ucha blondyn sprawiając go w dreszcze i powiedział-Grzeczny chłopiec- poczochrał Felixowi włosy i podniósł go żeby szedł z jego kolan-A teraz jedz-powiedział Hyunjin

Po zjedzeniu Felix siedział w swoim pokoju tak jak hyunjin i pisał z Hanem

Wiewióra
Jak tam

Sunshine
Jestem u mojego nowego rodzica

Wiewióra
ŻE CO!!!

Sunshine
Sam niewiem poprostu
rodzice mn nie chcieli

Wiewióra
A ok, to ja lecę do Lee know

Sunshine
Ok papa!

Spojrzał za zegarek była 24:45,więc odłożył telefon i zasnoł

niekochany (hyunlix)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz