Rozdział 1 - Konferencja

1.1K 27 4
                                    




Za oknem samolotu widziałam światła miasta które były widoczne pomimo ciemności która panowała na dworze. Była druga w nocy a my byliśmy już nad Barceloną. Spojrzałam na mamę która opierała się o ramię mojego taty śpiąc praktycznie przez cały lot. Natomiast mój ojciec zajmował się pisaniem ze swoim menagerem o dzisiejszej konferencji prasowej w której przedstawią oficjalnie jego stanowisko nowego trenera Hiszpańskiego klubu.

W mojej rodzinie piłka nożna była ważnym elementem odkąd pamiętam bo tata od zawsze zajmował się czymś z tym związanym. Był już trenerem kilku drużyn, ale Barcelona będzie jak dotychczas najlepszym trenowanym przez niego klubem, przez co wszyscy byliśmy bardzo dumni tym jak się rozwija. Chociaż mój ojciec to Gabriel Rodriguez czyli człowiek znany z tego, że jest osobą żyjąca piłką nożną ja na niej się nie znam a można nawet powiedzieć, że za nią nie przepadam. Moja mama ma firmę z eleganckimi i kobiecymi ubraniami a sama jest rozpoznawalną projektantką i to jest dla mnie o wiele ciekawsze niż to czym zajmuje się mój tata, ale wspieram ich oboje w tym jak najbardziej

-Zaraz będziemy.

Powiedział mój Ojciec wyciągając jedną z moich słuchawek z ucha posyłając mi lekko podekscytowany uśmiech który ja od razu odwzajemniłam. Założyłam słuchawkę i włączyłam ulubioną piosenkę która zawsze oznaczała coś nowego i początek czegoś niezwykłego. Siedziałam i pod nosem cicho nuciłam.

-,,So show me family. All the blood that I will bleed''.

Mama wstała po kilku próbach obudzenia przez tatę i uśmiechnęła się ciepło w moją stronę zaczynając pakować koc i poduszki które każdy miał pod głową a w moich słuchawkach zaczął się ulubiony moment piosenki.

,,(Ho!) But I can write a song. (Hey!) Two, three. I belong with you you belong with me You're my sweetheart."

~~~

Jechaliśmy już samochodem firmowym pod nasz dom, dobijała godzina czwarta rano. Tata dopiero nazajutrz miał pojechać kupić nowe auto a za kilka dni miał w planach pojechać do swojego rodzinnego domu aby wziąć jego drugie auto dla mamy. Nie mam jeszcze prawa jazdy, ale wiem, że tu gdy tylko skończę osiemnaście lat to sobie wyrobię. Chętnie podeszłabym do egzaminu teraz jednak w Hiszpanii można to zrobić dopiero od osiemnastego roku życia więc postanowiłam czekać rok do urodzin a następnie odrazu zrobić prawko.

-Jesteśmy.

Powiedział kierowca z Hiszpańskim akcentem. Znam dobrze hiszpański tak samo jak moja mama która tu studiowała i właśnie w Hiszpania poznała się z tatą. Kierowca jest do mojej dyspozycji dlatego, że nie mam prawa jazdy a mój kochany tata jak zawsze wszystko obmyślił i wiedział, że kierowca napewno mi się przyda. Wyszliśmy z auta i ujrzeliśmy śliczny duży dom. Był inny niż nasz poprzedni dom w Londynie bo tamten był w ciemnych tonach a ten był rażąco biały.  Weszliśmy do domu który był nie w pełni, ale zagospodarowany. Z pomieszczeń ukończonych była kuchnia, salon, siłownia i wszystkie łazienki. Nasze pokoje były narazie puste, ale mieliśmy jeszcze dzisiaj je zagospodarować. Na całe szczęście ekipa z meblami które zamówiliśmy już prawie pół roku temu miała przyjechać za godzinę.

-Jak wrażenia?

Spytał tata gdy wszedł do domu z walizkami pomagając kierowcy. Mama uśmiechnęła się z zachwytu a ja zrobiłam podobną reakcję.

-Jest tak ładnie i przestrzennie w dodatku nie mogę napatrzeć się na te wielkie okna które dają tak dużo naturalnego światła.

Powiedziała zachwycona mama a ja lekko się zaśmiałam na jej reakcje. Tata popatrzał z uśmiechem w moją stronę aby zobaczyć jak mi się podoba.

,,You & I'' ~como un lirio~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz