Rozdział 22 - Ashley

362 19 9
                                    

Po słowach Mateo szybko skierowałam znów wzrok na dziewczynę i wpatrywałam się w nią z niedowierzeniem. Czyli to jest ta słynna siostra Mateo? Gdy przyjrzałam się jej jeszcze raz zauważyłam podobieństwo w ich wyglądzie. Tak naprawdę byli identyczni i oprócz różnicy wzrostu powiedziałabym, że są bliźniakami. 

-Naprawdę? O boże Mateo tak dużo mi o tobie mówił.

Zaśmiałam się na co dziewczyna odrazu znów się rozpromieniła i spojrzała z uśmiechem na brata który stał obok niej . Jack spojrzał na swój telefon co zwróciło uwagę jednego z kuzyna który obok niego stał.

-Już po 19:00 chodźcie na sale i tam pogadacie.

Powiedział nagle farbowany blondyn pokazując palcem na telefon kuzyna. Mateo podszedł do mnie i  Sary i wziął nas pod ramiona tak abyśmy zaczęły iść na co lekko się uśmiechnęłam, ale odrazu zagryzłam swój policzek aby nikt tego nie zauważył. Poczułam zapach jego mocnych perfum które do niego nie pasowały i wiedziałam, że użył ich tylko przez okazje. Weszliśmy w końcu na dosyć dużą sale na której zauważyłam kilku znajomych chłopaków których oczywiście ja nie znałam.  Popatrzałam na Izabell która złapała mnie nagle za rękę.

-Musimy siedzieć gdzieś obok siebie.

Zaśmiałam się i popatrzałam na sporo wolnych miejsc które zapewne za kilka godzin będą już zajęte.

-Oczywiście nie puściłabym cię.

Izabell uśmiechnęła się do mnie miło i spojrzała na Toma który podszedł w jej stronę razem ze swoim przyjacielem u boku. Poczułam rękę na moim nadgarstku i odrazu skierowałam wzrok na osobę która lekko pociągnęła mnie na bok. Stanęliśmy obok jednych z dużych szklanych drzwi prowadzących na duży taras. Popatrzałam na Mateo dosyć zszokowana całą sytuacją, ale chłopak po prostu przede mną stał a z jego twarzy było ciężko cokolwiek wywnioskować.

-Co się...

-Wiesz, że będzie tutaj Lola prawda?

Chłopak przerwał i nie dał mi dokończyć zdania. Nie wiedziałam dlaczego o to pytał, ale nie zwlekałam tylko odrazu mu odpowiedziałam. Byłam zmieszana, ale nie na tyle aby nie poczuć stresu związanego z ostatnią sytuacją pomiędzy mną a dziewczyną.

-Wiem, ale co to ma do znaczenia?

Mateo oparł się o ścianę i głośno wypuścił powietrze ustami. Stanęłam obok niego także opierając się plecami o ścianę na co chłopak popatrzał na mnie próbując lekki uśmiech który powoli powiększał się na jego twarzy.

-Wiesz nie chcę abyś się z tym źle czuła, ale Tom powiedział, że głupio byłoby jej  nie zaprosić bo zawsze była na takie okazje zapraszana. Jak będzie zawracać ci głowę topi prostu mi powiedz Okej?

Zaśmiałam się na tyle cicho aby nie zwrócił na to uwagi jednak ku mojemu zdziwieniu Mateo zabijał mnie swoim kojącym wzrokiem. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do lokalu więc odrazu odwróciłam głowę w stronę okna za którym było widać wejście. Zobaczyłam Juana ze swoją siostrą i Diego. Szła z nimi dziewczyna której nie znałam, ale uznałam, że jest to znajoma Loli lub chłopaków. Uśmiechnęłam się do Diego który gdy tylko nas zauważył lekko pomachał z uśmiechem w naszą stronę.

-Idziemy ich przywitać?

Spytałam chłopaka który nie spuszczał ze mnie wzroku. Mateo odrazu się uśmiechnął po czym wziął mnie pod ramię i z śmiechem ruszyliśmy w stronę wejścia. Czułam się przy nim dobrze i nawet nie myślałam o tym, że niedawno mnie ,,odrzucił". Weszliśmy do holu i gdy tylko Mateo zobaczył chłopaków zaczął się z nimi witać. Stałam obok niego i gdy tylko on skończył to długie witanie z chłopakami także postanowiłam zrobić to samo.

Po chwili jednak zauważyłam Lolę która ze sztucznym uśmiechem podeszła do mnie razem z wysoką dziewczyną u jej boku. Dziewczyna była bardzo ładna, była wielkim przeciwieństwem mnie, ale wyglądała jak wyciągnięta z vogue'a mojej mamy. Stanęły przede mną a ja nie wiedziałam czego mam się po nich spodziewać.

-Cześć.

Powiedziała do mnie Lola bez większych emocji, jednak mnie bardziej ciekawiła dziewczyna stojąca obok niej. Próbowałam rozpoznać jej twarz bo skoro była tu z nami przez głowę przeszła mi myśl, że może to jakaś influencenka. Pewnie gdybym nie dowiedziała się jak wygląda siostra Mateo kilkanaście minut wcześniej pomyślałabym, że to właśnie ona, ale problem w tym, że dziewczyna wyglądała na starszą ode mnie a Sara ma przecież szesnaście lat. W dodatku jej czarne krótkie włosy, niebieskie oczy i śnieżno jasna cera nie były podobne do urody Hiszpańskiej.

-Hej.

Odpowiedziałam posyłając jej jak najbardziej szczero wyglądający uśmiech. Nie miałam do niej żadnego problemu a ta sytuacja na afterze mogła się zdążyć każdemu po alkoholu. Dziwiło mnie jednak, że ona widocznie miała do mnie wielką urazę niczym Nicolę z mojej szkoły. 

-Blair.

Wysunęłam dłoń w stronę dziewczyny z miłym uśmiechem tak aby zrobić jak najlepsze pierwsze wrażenie. Dziewczyna lekko zdziwiona podała mi rękę i posłała mi mniej miły lecz dalej szczery uśmiech.

-Ashley.

Spojrzałam na Mateo który był zajęty rozmową z chłopakami w drugim rogu holu więc zaczęłam iść w jego stronę aby uniknąć niezręcznej rozmowy z dziewczynami. Ku mojemu zdziwieniu zaczęły iść za mną, ale nie skomentowałam tego tylko dalej szłam przed siebie. Stanęłam obok Mateo który posłał mi zdziwione spojrzenie, ale w końcu jednak spojrzał na osoby idące za mną i zamarł.

-Co ty tu robisz?

Odparł bez żadnych namysłów z lekko oburzonym tonem w stronę Ashley która nie wyglądała jakby przejmowała się czymkolwiek. Popatrzałam na Diego i Juana którzy byli dosyć zdziwieni tym, że ta dwójka się zna co było dziwne. Skoro nie oni ją zaprosili to kto gdyby Mateo to zrobił nie byłby taki zdziwiony. Czyżby zrobił to Tom? Jednak ona napewno powiedziałby przyjacielowi kogo zaprasza więc to także odpada.

-Lola szukała osoby towarzyszącej, więc jestem.

Mateo popatrzał na Lolę która nic sobie z tego nie robiła, ale w jego oczach widziałam wzrastającą nienawiść do niej. Zwróciłam wzrok na Ashley która wyglądała jakby czegoś oczekiwała. Nie rozumiałam co się dzieje i co stoi za taką reakcją Mateo który dalej tylko patrzał na dziewczynę więc gdy chciałam już coś do niego powiedzieć, ten złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą w stronę sali, którą niedawno opuściliśmy.

-Feliz ano nuevo.

(Wszystkiego Najlepszego w Nowym roku)

Chłopak powiedział do dziewczyny wymijając ją. Obróciłam się w jej stronę aby zobaczyć jak zareaguję. Widziałam jej zaskoczenie i oburzenie. Nie spodziewała się takiej reakcji Mateo, ale ja dalej nie wiedziałam dlaczego tak zareagował na widok dziewczyny. Czego ona oczekiwała i kim ona jest? Nie chciałam go o to pytać, ale z drugiej strony nie chciałam wiedzieć o niczym innym bardziej.

-Kto...

-Moja była.




,,You & I'' ~como un lirio~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz