Nocowanie

651 27 6
                                    

W bibliotece

- Dzień dobry Hailie - przywitał się Vince

- Dzień dobry Vinciencie - odpowiedziałam

Usiedliśmy w fotelach i Vince zaczął mi dyktować zasady typu że mają wiedzieć gdy wychodzę z domu i bla bla bla, ale gdy przeszedł do zasady że nie mogę mieć chłopaka ja powiedziałam że mam chłopaka, a on mi kazał z nim zerwać a ja mu powiedziałam że niezerwę, a w myślach pomyślałam że jak mimo to będzie mi kazał zerwać to jego wpływy w organizacji zmniejszą się do minimum. Vince, jakby przez chwile analizował za i przeciw ale w końcu się zgodził, naszczęście, na jego szczęście. Potem powiedział coś co mnie zdziwiło.

- Przypominasz mi naszą szefową ona też ma Heterochomie.

- Sporo osób ma heterochomie.

- Oczywiście tak wiem, dobrze Hailie mam nadzieje że niemuszę wspominać o tak oczywistych zakazach, jak zakaz używek.

- Nie musisz - odpowiedziałam

- W takim razie możesz już iść do siebie Hailie, dowidzenia

- Dowidzenia powiedziałam i wyszłam z głową spuszczoną w dół o teraz moje oczy migały mi na pare różnych kolorów i wolałam by tego niewidzieli bo by się zorientowali. Jak wróciłam do pokoju zaczełam pracować i tak mi minął czas do kolacji którą bym przegapiłam gdyby nie Dylan.

Jak byliśmy przy stole wszyscy, nawet Vince, zadzwonił mi telefon który bym zignorowała gdybym nieczekała na niego od dwóch miesięcy. Odrazu jak oderałam poinformowałam ich, oczywiśe w zaszyfrowany sposób że są przy mnie Moneci i oni powiedzieli tylko że mam jutro przyjechać pod wskazany w wiadomości, którą mi wysłali adres na godzine 18 i że go złapali ale nie chce powiedzieć gdzie ukrył te 4 miliony i się rozłączyli. A gdy bracia zapytali mnie kto dzwonił to ja powiedziałam że koleżnka z pytaniem czy będe mogła u niej nocować a ja odpowiedziałm że zapytam się was. Vince się zgodził więc oprócz tego że mam spotkanie mam też nockę z cało moją paczką bo po kolacji do nich zadzwoniłam i tak się umówiłam. 

Drugiego dnia w szkole też trzymałam się z moją paczką oczywiście wszyscy się na nas patrzyli i oprócz tego zerkli na Matteo ze strachem w oczach ale nie dlatego że się go bali, tylko dlatego że za wogóle rozmawianie ze mną można trafić do pielęgniarki. 

W drodze powrotnej Dylan tłumaczył mi dlaczego nie mogę się z nimi trzymać, że są niebezpieczni, a ja miałam mu ochotę powiedzieć że to ja założyłam to grupkę a gdy chciał się przypierdolić do tego że mam chłopaka to ja mu powiedziałam że Vince się zgodził i to go skutecznie zamkneło.

W domu znowu pracowałam aż do 16 potem poszłam się spakować na noc i na spotkanie a na stępnie pojechałam do Alis bo tam mieliśmy mieć nockę i zaczełam się szykować na spotkaniu ogólnie wycisnełam z złodzieja gdzie się znajdują pieniądze. I okazało się żę pod łóżkiem siostry Monetów ja to mam szczęście. Po zakończonym spotkaniu pojechałam do Alis gdzie byli już wszyscy i zrobiliśmy sobie maseczki i pazy.

Maseczki:

Maseczki:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Szefowa Organizacji Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz