Xavi: No panowie 20 karnych kółek robimy A ty Gavira wszystkiego najlepszego
Gavira: dziękuję trenerze idziemy na dół do nich?
Rosana: jak dasz radę to możemy iść ale uważaj
Gavira: to idziemy w drogę - mówił z ekscytacją
5 minut później
Rosana: Chciałeś to teraz tutaj siedź a nie Pablo
Xavi: co Gavi nie podoba się tu na dole a może chcesz sie na nich poznęcać?
Gavi: jasne ,że chce chłopaki 10 dodatkowych kółek za kare ,że tak wolno a potem wasze ulubione zajęcia
Xavi: dalej panowie dopiero 10 minut treningu minęło
Rosana: dobra spokojnie by żadnej kontuzji nie było nie zapomnijcie o tym bo trochę kontuzji u was już jest i jak będzie więcej to będzie wielki problem tak tylko przypomnę
Gavi: spokojnie pamiętam o tym dlatego będzie spokojnie ale mocno
Po treningu
Rosana: Dobra Gavi zbierajmy się do domu póki jest jeszcze wcześnie
Gavi: już idę spójnie Roska a co będziemy teraz robić?
Rosana: ubierać się elegancko bo idziemy na imprezę urodzinową nie pamiętasz zawieść cię do domu Pabluśka czy masz ciuchy na zmianę mamy jakieś 3 godziny na przyszykowane się
Gavi: zawieź mnie do mnie wezmę ciuchy i przyjdę do auta i pojedziemy do ciebie
Rosana: a i nie mów tak dziwnie na mnie
20 minut później jak byliśmy już pod moim domem
Tak się ubrałam i zaczęłam robić makijaż i włosy
A tak Gavi
Godzina minęła
Poszliśmy podładować telefony i oglądać film obejrzeliśmy film i zostało jakieś 35 min poszłam po pawer ponka i kabel od telefonu jakby miał się rozładować i włożyłam do torebki i poszłam się popsikac perfumami