pewnej nocy Maja poszła nad może. Często tu bywała. Ale nigdy nie nocą.
Była wściekła. Pokłóciła się z mamą o jej prace.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!- krzyknęła z całej siły.
nagle usłyszała dziwny pomruk. wydobywał się z pod skały. spojrzała
-he? kto tu jest? - zdziwiła się. zwłaszcza że tam już była woda.
-co się dzieje? - usłyszała Maja - A! - słychać stuknięcie - aua!
Dziewczyna widzi jakąś postać.
-em... jestem Maja. A... ty? - pyta ze zdziwieniem
-ja..? jestem... e... Laura - jąka się dziewczyna
-czy ty spałaś w wodzie
-em... może?
-ale jak?
-ja... - nagle Laura zamieniła się w fokę i odpłynęła
-e... co to było? - Maja kompletnie zapomniała o wcześniejszej kłótni. Chce wrócić do domu ale przypomina sobie o mamie i idzie do pobliskiego motelu.
Następnego dnia
Maja znowu poszła nad może. Nic się nie działo. Czekała na Laurę parę godzin. gdy w końcu zobaczyła postać foki zbliżającą się w jej stronę, schowała się.Gdy się ściemniło foka zamieniła się w dziewczynę. Maja zaczęła powoli wychodzić.
-hej. - powiedziała -to ja. Maja. Ta z wczoraj.
-e.. tak wiem - odpowiedziała Laura - widziałam cię jak się ukryłaś. pewnie chcesz wiedzieć jak się zamieniam w fokę.
- no... - odparła Maja - też. Ale byłam też ciekawa
- wróciłam tylko dlatego że nie mam już nikogo, a ty wyglądasz na godną zaufania.
-ou... -zmartwiła się główna bohaterka - czyli twoi rodzice...
-ta - odparła obojętnie dziewczyna - chcesz wiedzieć jak się zamieniam czy nie?
-jasne! - zgodziła się Maja - ale tylko jeśli i ty tego chcesz - dodała
-szczerze? nawet nie wiem dokładnie jak. Po prostu gdy byłam mała to się tu przeprowadziliśmy.Moi rodzice odziedziczyli dom po zmarłych dziadkach. Weszłam na ten głaz i poczułam ciepło, jakby magie - wyszła z wody i usiadła obok Mai - często tu przychodziłam z rodzicami. Gdy nauczyłam się pływać i mogłam chodzić na miasto sama miałam 12 lat. odkryłam wtedy że mogę zamieniać się w zwierzęta morskie. W noc moich 15 urodzin, miałam sen. Była tam dziewczyna w moim wieku, bardzo podobna do mnie. Myślałam że to ja albo mama. Ale to była moja babcia za młodu. Powiedziała mi że u kobiet z naszej rodziny jest tak że potrafimy się zamieniać w fokę, ale tylko do 5 kilometrów od głazu. Bo ten głaz jest magiczny. Powiedziała też że moją mamę to ominęło bo jej 15 przeżyła gdzie indziej, Gdy pierwszy raz się zakochałam chciałam powiedzieć to mojemu chłopakowi. Tamtej nocy przyszła do mnie babcia i powiedziała żebym uważała komu mówię moją tajemnice. Żeby to była osoba której będę mogła zaufać. Nawet jeśli to będzie osoba którą pierwszy raz na oczy widzę. Potem umarli moi rodzice, ja skoczyłam do wody, i teraz wszyscy uważają mnie za martwą.
-I co. Ja jestem tą osobą?
-No... tak - wyznała - pytałam się wczoraj babci. I powiedziała że wiedziała że w końcu kogoś znajdę
-aha
-a ty? czemu tak wczoraj krzyczałaś?
-ja? a... em... pokłóciłam się z moją mamą jak zawsze o moją prace
-a co robisz?
-no... robię ręczne robótki i sprzedaje na OLX albo allegro. Robię rysunki na zamówienie. Zwłaszcza na komputerze. I czasem sobie dorobię na zmywaniu talerzy w pobliskiej restauracji. Potajemnie zaczęłam też pisać książki.
-to co się twojej mamię nie podoba? - zapytała oburzona - przecież to jest super!
-,,Za mało zarabiam'' Wiesz. Jej chodzi tylko o forsę. Ale ja jej i tak nic nie dam. Na motel i śniadanie mi starczy
-u... a dzisiaj będziesz nocować w motelu?
-nie, Nie starczy mi bo już wczoraj spałam
-Wo gule to ja mam dwa domy. Tutaj i dalej. Na innej skale. Tam dalej jest ciszej więc płynę tam by odsypiać. Ale gdy chce się wcześniej obudzić śpię tutaj.
-która godzina? -sprawdza zegarek - już 01:48?!
-to się zagadałyśmy...
-muszę lecieć! - Maja wstała na równe nogi - bo matka pomyśli że już z domu uciekłam i w końcu będzie miała spokój.
Gdy Maja odbiegła Laura popłynęła do drugiej skały by odespać dzisiejszą noc.
Jak Maja wróciła do domu, na powitanie dostała z liścia od matki
- GDZIE SIĘ PODZIEWAŁAŚ! - zaczęła krzyczeć na córkę - WIESZ KTÓRA JEST GODZINA?!
-jestem dorosła i mogę wracać kiedy chce.
-ALE NADAL JESTEŚ MOJĄ CÓRKĄ! - krzyczała dalej matka Mai - MARSZ DO ŁÓŻKA! ALE JUŻ!
-nie będę się ciebie słuchała. - odparła Maja - jestem już dorosła - ale i tak poszła do łóżka, bo była wykończona
Dziewczyny tak się ze sobą spotykały przez dwa tygodnie aż pewnego razu...
-Wiesz - zaczęła Maja - muszę ci coś wyznać
-Tak? - odparła obojętnie Laura
-ale nikomu nie możesz powiedzieć
-ok.
-a więc jestem leadfdcs. jestem fvsvscc
-czym jesteś?
-jestem lesbijką
-i to ta cała tajemnica? - odpowiedziała po chwili Laura - to twój pierwszy raz?
-no... tak - potwierdziła dziewczyna
-ja jestem bi. nie mówiłam ci bo chciałam wiedzieć co sądzisz o LGBT+
Po paru godzinach Maja spojrzała na zegarek
-o... już 04:35? niedługo będzie wschód słońca
-wolisz wschód czy zachód słońca
-chyba wschód
-a twoja matka się nie zezłości?
-nie. i tak miałam spać w motelu
Gdy tak patrzyły na wschód słońca nagle Laura się odezwała
-chce cię pocałować
-ja ciebie też - wyznała Maja
patrzyły na siebie przez chwile. Zaczęły się do siebie zbliżać. pocałowały się...
(to moje pierwsze opo)
(piszcie jak się podoba)
(wyszło 810 słów bez dopiski! WOW!)
CZYTASZ
Jesteś taka magiczna
Novela JuvenilLaura straciła wszystkich by nie iść do sierocińca skoczyła do wody wszyscy uważają ją za martwą lecz ona żyje jako foka aż... Maja ma okropną matkę homofobkę co parę dni mieszka w motelu gdy spotyka Laurę wszystko się zmienia... Dziewczyny spotykaj...