Ja pierdole
Moje życie to jakiś mało śmieszny żart. Właśnie rozmawiałam z pierdolonym Leonem Rossem. Jakbym nie zgodziła się na pomysł aby pójść na nielegalne wyścigi to prowadziłabym najprawdopodobniej spokojne życie, a teraz powątpiewam, że będzie spokojne.
Na miękkich nogach wyszłam z pomieszczenia i rozejrzałam się w celu znalezienia moich towarzyszy. Oczywiście znalazłam ich przy barze.
- Hej, już jestem.- rzuciłam.
-Już myśleliśmy, że się zgubiłaś. - zaśmiał się Devon.
- No na szczęście tak się nie stało.
Nie zamierzałam im mówić o tym incydencie w łazience. Jeszcze im na tyle nie ufałam.
- Chcesz jakiegoś drinka?- zapytała Laura
- Mhm, weź mi wódke z red bullem.
- Jasne.
Dziewczyna już po chwili wróciła z moim drinkiem i mi go dała. Bardzo powoli sączyłam napój bo nie chciałam się najebać. Moi znajomi gadali ze sobą, ale ja nie wkręcałam się w rozmowę, a jedynie odpowiadałam zdawkowo na pytania które zadawali. Czułam się tu nie pewnie i nie dlatego, że nikogo tutaj nie znałam, a dlatego, że czułam się cały czas obserwowana. Irytowało mnie to więc postanowiłam poszukać wzrokiem potencjalnej osoby, która mogła się na mnie potencjalnie gapić. Nie było to trudne zadanie bo już po chwili odnalazłam tą osobę i o kurwa. Był to niejaki night, a kiedy złapaliśmy kontakt wzrokowy uśmiechnął się łobuzersko i puścił mi oczko. Wyglądał przy tym niesamowicie seksownie. Stop o czym ja myśle.
- Olivia?
- Co?
- Zawiesiłaś się.
- Mhm, sorry. Powtórzysz co mówiłaś?
- Pytałam czy zwijamy się już, bo jest prawe pierwsza w nocy.
- Ta, chodźmy.
I po chwili byliśmy już w aucie, otworzyłam szybę i ostatni raz za nią wyjrzałam i spotkałam te jedno spojrzenie padające od tajemniczego chłopaka.
***
Właśnie po cichu wchodziłam do domu, znaczy próbowałam bo coś mi nie wyszło i przy zdejmowaniu butów trąciłam łokciem waze stojąca na małym stoliczku.- Kurwa mać.- syknęłamOczywiście waza pobiła się przy spotkaniu z nowymi brązowymi panelami i huk był tak duży , że chyba obudził połowę Chicago. Gdy miałam już uciekać z miejsca zdarzenia usłyszałam kroki dobiegające ze schodów.
- Co tu się dzieje? - Powiedziała wkurzonym głosem moja matka.
- Um, wracałam z pizzy z nowymi znajomymi i kiedy zdejmowałam buty trąciłam waze nie chcący
- Gdzie ty się szlajasz o takich godzinach. Powinnaś brać przykład ze swojego brata, który wrócił o 22. - powiedziała z wyrzutem.
- No cóż nie jestem Colem, a po za tym chciałam kogoś poznać z nowej szkoły. -
-Mhm, ale to nie oznacza, że masz wracać w środku nocy do domu.
- Ta, przepraszam. Mogę już iść do ciebie?- mruknęłam
- Idź.
Matka uważnie patrzyła na mnie kiedy nieudacznie wchodziłam po schodach na piętro, ale na szczęście nie skomentowała tego. Weszłam do pokoju i od razu przebrałam się w piżamę i zmyłam makijaż. Nie miałam siły i chęci aby się myć więc rzuciłam się na łóżko. Odpaliłam instagrama i przeglądałam go przez chwilę. Kiedy to mi się już znudziło włączyłam pilotem telewizor i uruchomiłam netflixa. Zaczęłam oglądać po raz kolejny Outer Banks. Kocham ten serial. Zdążyłam obejrzeć ze trzy odcinki aż moje powieki zaczęły opadać. Miałam już zasypiać jednak mój telefon wydał z siebie charakterystyczny dzwięk przychodzącej wiadomości.
CZYTASZ
Tell me the truth
Fiksi RemajaOlivia prowadzi nudne i monotonne do czasu kiedy pierwszy raz przypadkiem pojawiła się na nielegalnych wyścigach w Chicago i wpadła w oko pewnemu tajemniczemu chłopakowi.