18+ !!!
(nie ma scen erotycznych ale jest rozmowa o seksie, rozmowa sugerująca pomoc w samobójstwie / pozwolenie na morderstwo)
Notka od autora: Szczerze przy tym one-shot'cie miałem spore problemy z tłumaczeniem ponieważ chciałem zachować narrację 3-cio osobową jaki i też neutralne zaimki które w sumie skończyły się na używaniu liczny mnogiej i w niektórych fragmentach męskiej więc tutaj jest szczególnie dziwna gramatyka lol
Akcja dzieje się też przed wydarzeniami w grze.
Pls potrzebuje więcej fanfików o nich które nie są po prostu smut'em xd bo nie ma to jak mieć fixacje ma paring który jest na podstawie 2 listów i 3 dialogów.
Krótki opis / wprowadzenie: Bhaal uważa że relacja Durge i Gortash'a nie jest sprzyjająca jego celą więc każe Durge zabić Gortash'a jednak gdy ta próba została zignorować Bhaal'a opanowuje Durge i prawie zabija Gortash'a jednak nie umiejętnie. By uniknąć nie porozumień które mogły by prowadzić do pochopnego myślenia że Durge nie ma kontroli na własny ciałem próbują zmienić swoją relację żeby była mniej fizycznie brutalna.
Liczba słów: 757
-★-
Wybacz mi, Ojcze
Gortash rozpoczął przygotowywanie kąpieli dla nich obojga gdy potomek Bhaal'a odpoczywa na jego łóżku dalej czując zmęczenie. Po paru chwilach wybraniec Bane'a powrócił głównego pomieszczenia w swojej komnacie i usiadł na łóżku obok swojego kochanka.
"Dobrze się czujesz, moja miłości? Zapytał zmartwiony gdy jego ulubiony skrytobójca jeszcze nic nie powiedział odkąd skończyli. Jego oczy wędrowały po ich perfekcyjnym ciele które Gortash uwielbiał dotykać tak bardzo jak potomek Bhaal'a uwielbiał krzywdzić ciało Gortash'a.
"Tak." Odpowiada na zadane pytanie po czym używa jednej ręki by się podeprzeć kiedy podnosi się do pozycji siedzącej na łóżku i używa drugiej ręki żeby wytrzeć pot ze swojego czoła, wzdychając przy tym lekko.
Gortash wyciągnął swoją dłoń i położył ją na poliku swojego [lover] i używając kciuka, delikatnie ledwo dotykają skóry. Przybliżył się i dał potomkowi Bhaal'a mały pocałunek w czoło i ponownie się oddalił. "Kąpiel jest już prawie gotowa."
Skrytobójcy zajęło parę sekund żeby zarejestrować ta informację jednak koniec końców podłoża za Gortash'em w stronę łazienki. Oboje weszli do wanny napełnionej ciepłą wodą. Potomek Bhaal'a usiadł przed Gortash'em który zaczął swojemu [lover] masować szyję i ramiona których mięśnie były spięte.
"Co uważasz o tym wszystkim co robiliśmy dzisiaj?" Gortash nareszcie zadał pytanie które siedziało w jego głowie od momentu kiedy zaproponował ten pomysł.
"Było... w porządku." Potomek Bhaal'a odpowiada z małą pauzą na brak lepszego słowa na opisanie tego.
"Zdajesz sobie sprawę że gdy opisuje się seks stwierdzenie że było 'w porządku' nie jest czymś co ktoś chciałby usłyszeć." Odpowiedział z małym uśmiechem, zabolało go to trochę jednak docenił szczerość i to nie zmieniało nic pomiędzy nimi. "Wiem że to było inne niż tego co robimy zwykle, to jest dlaczego tak uważasz?"
Potomek Bhaal'a nie odpowiada przez parę sekund próbując zebrać swoje myśli w ciszy, jedyne dźwięk jake towarzyszyły to ich oddychanie oraz łagodny dźwięk płynącej wody która powoli napełniała wannę.
"Nie wiem. Po prostu było to coś innego." Odpowiada po paru sekundach, nie chcąc dawać tej odpowiedzi nie będąc do końca dumni z niej.
"Oczywiście że było to inne, w przeciwieństwie do tego co robiliśmy zazwyczaj obyło się bez krwi, mordowania, okaleczaniu siebie nawzajem i nie skończyliśmy po tym jakbyśmy wrócili z krwawej bitwy." Gortash odpowiedział z lekkim, ledwo słyszalnym śmiechem gdy przestał masować swojego kochanka, spoczął swoją brodę na ich barku i lekko pociągłą ich do tyłu by oparli się o jego klatkę piersiową.
"Nie mam do końca tego na myśli." Odpowiada nie stawiając oporu na tym jak Gortash skierował ich ciało żeby oparli się o niego a odchyli swoją głowę lekko do tyłu opierając jej tył o jego ramię. "Wydaje mi się że to do mam na myśli to to, że było to bardziej puste w porównaniu do innych razów."
"W jakim znaczeniu?"
"N-nie mam pewnej odpowiedzi na to, nie wiem jaki był powód że to było takie nietypowe, może to dlatego że nie było tego elementu porywającego wrażenia?"
"Porywającego wrażenia, ekscytacji i kontrolowanego zagrożenia?"
Skrytobójca niepewnie jednak kiwa głową na potwierdzenie tego co Gortash powiedział.
"To dlaczego nie mówisz o tym wcześniej?" Zapytał bardziej ostrym tonem, nie podobało mu się zachowanie jego kochanka w tej sytuacji.
"Tobie się to podobało, poza tym może to nie było dla mnie, może ja potrzebuję czegoś bardziej krwawego żeby było to podniecające dla mnie." Odpowiedzi swoje czyny a raczej ich brak oraz myśleli trochę odrobinę na głos.
"I tak, jeżeli coś takie się wydarzy ponownie masz mi od razu dać znać. To ma być przyjemne dla na obojga, nie tylko dla mnie oraz nie tylko dla ciebie."
Potomek Bhaal'a ponownie jest cicho gdy myśleli o słowach ich kochanka. Ich ciało leżało spięte oparte o Gortash'a.
"Mam napisaną modlitwę do Bhaal'a." Skrytobójca mówi nagle jakby właśnie wydali najbardziej prywatną informacje.
"Czyżby?" Gortash zapytał spokojnie jednak była w jego tobie nuta zaskoczenia gdy to usłyszał.
"Może to jest już desperacja jednak nie mogę sobie pozwolić na zabicie ciebie, szczególnie jak nie mam kontroli nad sobą. Mam nadzieję że on zobaczy pozytywnie rzeczy w naszym sojuszu a nie przejmuje nade mną kontrolę i rozkaże mi ciebie zabić."
"A ja tutaj myślałem że to ja jestem zdesperowany. Jednak podziwiam twój optymizm." Skomentował z małym wymuszonym śmiechem starając się nie robić tej rozmowy zbyt poważnej. "W każdym razie, jedno z nas wyjdzie z tego jak żywa osoba. I ja nie opuszczę gardy w okół ciebie aby być pewny że to ja wyjdę z tego żywy."
"Dobrze. Ufam tobie że niezawachasz się mnie zabić gdy nadejdzie taka potrzeba." Zrelaksowani się w objęciach Gortash'a gdy zauważyli odbicie światła w sztylecie który leżał na wyciągnięcie dłoni od ich kochanka.
CZYTASZ
One-shoty z Baldur's Gate 3
FanfictionZbiór one-shotów z Baldur's Gate 3 w tym: z postaciami z gry, własnymi postaciami i czasami z czytelnikiem. Opowiadania tutaj to tłumaczenia moich prac na ao3 (Shadokun)