❤️Rozdział 3❤️

0 0 0
                                    

Levi

Dziewczyna delikatnie szarpnęła mnie za nadgarstek. Wiedziałem że muszę już iść. Oprowadzenie po szkole to ważna sprawa. Po co mi ten debilny naszyjnik? Wiem że muszę go użyć tam, ale po co?

Poszłem z nią za drzwi. Oprowadzała mnie w ciszy, przerywane czasem głosem gdzie co jest. Jej błąd włosy błyszczały. Zdziwiłem się złym podcięciem ich. Ma bardzo bogatego ojca. Dziwne.

Muszę zaproponować jej przyjaźń! Ale jak? - rozmyślałem gdy ta piękność patrzyła mi w oczy i mówiła że tutaj jest sala informatyczna.

-Lapiz? - zapytałem lekko speszony bo nie mam wyglądać na takiego przypakowanego koszykarza z filmów. - Tak? - zdziwił mnie jej głos i styl odpowiedzi. Tak? Ewidentnie ktoś dobrze wychowany mógłby tak powiedzieć. Nie rozpieszczony jak gadają. Kłamcy. - Chcesz zostań przyjaciółmi? - spytałem. Oby nie wyczuła nadziei w moim głosie! Odwróciła się do mnie wzięła swoje dłonie w moje i powiedziała - Znasz mojego tatę prawda? - spytała patrząc mi w oczy i ze smutkiem. - Wiedziałam-odwróciła się i znowu szliśmy dalej. Była bardzo atrakcyjna. Wiem, że to tak może się wydawać przez ojca ale....nikt jej nie zna. I to widać. Słyszałem że wystąpiła w debatach. Miała najlepszą mowę i całkiem obaliła innych. Była zdecydowana i pewna siebie. To dobrze o niej świadczy.

––––––––––––––––––––––––———————————————
                                        Po szkole

Lapiz

-Brat a na jaką imprezę idziesz??? - spytałam się mojego brata, bo miałam ochotę na rozrabiać. Mimo że mam tylko 16 lat, to mój młodszy brat (15) chodzi na imprezy a ja nie. - Na taką na której łatwo o stracenie dziedzictwa.-powiedział wkładając garnitur. - Jak chcesz to choć że mną ale ubierz to-pokazał mi obcisłą sukiękę, która odsłaniała biust. Była bardzo krótka do niej został dołączony ogonek i uszka kotka. - Nie każdy idzie na imprezy trącić dziedzictwo. Pamiętaj gdy tata jest w szpitalu muszę się integrować by dobrze zarządzać jego firmą-powiedziałam bo wiedziała że tata mi da firmę. Bo mój brat już zapowiedział że zostanie sławnym striptiserem,w klubie do którego zmierzamy. - dobra ale wybierz coś co trochę cię odsłania dobra? - spytał jakby uznawał że nie można iść inaczej do klubu. - Dobra...-powiedziała i poszłam do mojej szafy. Miałam idealną sukienkę. Była w miarę krótka. Krwista. Miała rozcięcie na nogach i duży dekolt. Bez rękawów.

Ja po tym jak spotkałam ciebie(18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz