Rozdział 1

438 12 0
                                    

                                          Oliwier
Minęły już dwa dni odkąd brunetka z lotniska na mnie wpadła, a ja dalej zastanawiałem się czy do niej napisać.
-Gościu masz do niej zadzwonić lub napisać, bo ona pewnie teraz myśli, że jesteś tchórzem, który boi się do niej napisać. Chociaż właśnie tak jest - mówi do mnie Świeży
-A może nawet mnie nie lubi tylko udawała - powiedziałem patrząc na niego
-Nie dowiesz się, do póki nie napiszesz - odpowiada już chyba trochę podirytowany - daj mi ten telefon
-Dobra, masz - mówię podając mu telefon, a on już zaczyna co na nim pisać
-Gotowe - mówi oddając mi telefon

Ja:
Hej chcesz może gdzieś wyjść lub coś i przepraszam że dopiero teraz piszę
-Boże, oby szybko odpisała, bo niewy... - nie dokańczam, bo słyszę powiadomienie z telefonu

Rozalia✈️:
Hej, jasne a kiedy byś chciał? I nie ma problemu😁

-Ona chce się ze mną spotkać! - krzyczę do chłopaka
-To dobrze odpisz jej szybko bo inaczej dostaniesz ode mnie - mówi, a w tym samym czasie do mojego pokoju wchodzi Bartek Kubicki
-Co tam porabiacie? - pyta
-Oliwier wreszcie napisał do dziewczyny, którą spotkał dwa dni temu - odpowiada Świeży
-Dlaczego tak późno?
-Bo jest tchórzem
-Cicho piszę - mówię do nich

Ja:
Jak tobie będzie pasować

Odpowiedź przychodzi niemal natychmiast

Roza✈️:
Może być jutro o 15 i jeśli możesz to byś przyjechał po mnie wyślę ci adres

Ja:
Jasne nie ma problemu pokażę ci fajne miejsce

Roza✈️:
Oki nie mogę się doczekać

-No i nie mogłeś tak od razu tylko musiałem wziąć sprawę w swoje ręce - śmieje się Świeży, a Bartek też się zaśmiał

✈️✈️✈️

Też krótkie, ale postaram się później więcej napisać.
I byłabym wdzięczna za gwiazdki.
Papatki😘
Dwieście pięćdziesiąt sześć słów

Razem Nam Się Uda | Oliwier „Kostek" KałużnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz