Prolog

534 14 0
                                    

Rozalia

Właśnie z rodziną wróciliśmy z wakacji w Hiszpanii i jesteśmy jeszcze na lotnisku w Krakowie. Kieruję się za rodzicami i siostrą, gdy wpadam na kogoś, bo jak zwykle nie patrzę przed siebie tylko rozglądałam się dookoła.

-Matko bardzo cię przepraszam - powiedziałam od razu do chłopaka, na którego wpadłam. Był całkiem przystojnym i był blondynem.

-Nic nie szkodzi - odpowiada lustrując mnie - też nie patrzyłem, gdzie idę, a jak masz na imię?

-Roza idziesz?! - słyszę głos swojej mamy

-Chwila! - odkrzykuję

-Wpiszesz mi swój numer? - pyta a ja w odpowiedzi kiwam głową, chłopak podał mi swój telefon, a ja robię to o co mnie prosił

-Dobra, gotowe - mówię podając mu jego własność - a teraz muszę już spadać

-Jasne, leć i mam nadzieję, że do zobaczenia 

-Ja także mam taką nadzieję - mówię, a następnie się do niego uśmiecham na pożegnanie i szybko biegnę do swojej zniecierpliwionej rodziny.

✈️✈️✈️

Taki króciutki, ale muszę się trochę rozkręcić i prosiłabym o wsparcie mnie gwiazdką. 147 słów .

Razem Nam Się Uda | Oliwier „Kostek" KałużnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz