Nasz nowy dom

7 1 0
                                    

Od momentu wypadu na kawę spotykałem się z Sycią codziennie. Spędzaliśmy razem czas w hotelu, aż nastał dzień finału Total Dramy. Wszyscy wyeliminowani uczestnicy musieli z powrotem udać się na Wyspę Kości. 

Zanim zaczął się finał, gospodarz zabrał głos:

- Ogólnie, to dzwonił niejaki Florian, czyli dyktator Imperium Ąłowskiego i powiedział, że Sycia i Nyk mogą zamieszkać w dzielnicy "jakieś inne" dopóki nie skończy się budowa dzielnicy JNUC. Więc gratuluje czy whatever, cieszcie się.

O chuj. Będziemy mieć dom i to znowu obok siebie, tylko teraz z tą świadomością. 

Nie pamiętam finału, zbyt się podjarałem faktem, że będę mieć gdzie mieszkać. Oprócz tego przegadałem z Sycią połowę wyścigu finalistów. Niczego nie żałuję, lepiej mi się rozmawiało z moją nową przyjaciółką, niż gdybym miał wtedy oglądać jak dwójka nastolatków ściga się po pieniądze. Ja w tym czasie zyskałem coś cenniejszego.

Kilka godzin później wyruszyliśmy z Sycią na dzielnicę Jakieś Inne, gdzie mieliśmy dostać nowe mieszkania. Podobno będziemy płacić 2 razy więcej niż wszyscy inni, ale mam to gdzieś. W końcu mam od pizdy pieniędzy, urodziłem się w bogatej rodzinie, więc tak jakby zwisa mi to totalnie. 

BETA // Brytysz Backstory // historia o szczęściuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz