0.0

139 9 0
                                    

* Sarah*

Nie uwierzyłabym, gdyby ktoś opowiedział mi taką historię. Prawdopodobnie, kazałabym jej autorowi odejść i zastanowić się nad lepszym kłamstewkiem. Ale jeśli to ja jestem jej głównym bohaterem, czy coś to zmienia? Czy nie powinnam zacząć wierzyć w takie historyjki? Nie. Nie jestem łatwowierna, więc, nawet jeśli pokazałbyś mi dowód, mogłabym nie uwierzyć.

Rodzice, gdy byłam jeszcze mała, porzucili mnie i wyjechali w miejsce (No właśnie, nikt nie wie co to za miejsce), z którego już nie wrócili. Tak, niby to smutna część całego mojego życia, podobno mogę mieć przez to "późniejsze urazy w psychice" , ale jakoś nie przejmuje się tym. Trafiłam pod opiekę dziadków. Po pewnym czasie babcia zmarła, a dziadek zachorował. Dowiedziałam się wtedy, że mam dalekiego kuzyna, który przyjechał do nas z Australii, aby pomóc mi w opiece nad nimi (Tak naprawdę to miał się opiekować mną, ale dziadek nigdy tego nie powiedział). Miałam szesnaście lat, gdy dziadek zmarł. Ashton miał już osiemnaście, więc mógł wziąć mnie pod swoją opiekę. W sumie, to cały czas -odkąd dziadek zachorował- byłam pod jego opieką, więc spokojnie mogę powiedzieć, że wychowałam się z nim. Zamieszkaliśmy w domku, który został nam po dziadkach. Niedługo po tym, wprowadzili się koledzy Ashton'a (z którymi dosyć często się widywałam) : Luke, Calum i Michael.

Tak zostało do dziś.

*Claudia*

Nazywam się Claudia Stilinski i jestem córką Stilesa Stilinskiego i Lydii Martin. Kiedy miałam 8 lat wyjechaliśmy z Beacon Hills do Los Angeles, ale dziś kiedy mam 17 lat wracamy tam, ponieważ jak to powiedział tata 'w domu zawsze najlepiej'. Jest to spokojne miasteczko w którym każdy zna się z każdym, no ale ja będę musiała niestety poznać nowych ludzi w moim wieku. Z dzieciństwa pamiętam tylko syna wujka Scotta i cioci Allison, który ma na imię Harry. Szczerze to nie mam ochoty tam wracać. Bo po co mam wracać do nudnego miasteczka, skoro miałam Miasto Aniołów na wyciągnięcie ręki? Podobno kiedyś w tym mieście działy się dziwne rzeczy, ale nikt nie chce o tym mówić. Zwłaszcza moi rodzice.


Nigdy nie pomyślałabym, że będę się tak bardzo mylić. Że każdy spędzony tam dzień będzie niezwykły i inny w swoim rodzaju. Oraz, że poznam przyjaciół na całe życie i odnajdę miłość.


Co dokładnie wydarzyło się w Beacon Hills, dowiecie się czytając naszą historię.

Yesterday    /Stydia/5SOS/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz